ďťż

Dziadek umarł, Marku. Nie ma go. Teraz
dzieli nas tylko pulsująca myśl, że świat jest
nieustającym powrotem.

Nie chcę, żeby dziadek wrócił. Wstyd
mi, bo właśnie piszę wiersz o jego pustym
ciele i nic nie poradzę na to, że

granica między poezją a pamięcią jest
ostra jak biała kartka. Poezja to
pamięć, która nie wie
nic.


Ciekawy wiersz, choć wymagający skupienia się na pozornie niepozornych słowach.
Bo na przykład takie dzieli w pierwszej strofie podkreśla jakąś różnicę zdań między podmiotami dotyczącą metafory nieustających powrotów, którą możemy odbierać na wieloraki sposób. Choć wiersz bezpośrednio dotyczy pamięci, to jednak w tej pierwszej strofie można doszukać się jeszcze więcej. Ja dopatruję się tam jeszcze różnicy zdań dotyczącej wiary.

zaczynasz tragedię ze stoickim spokojem, ale gdzieś w zakamarkach tego spokoju czai się dreszcz, że wiersz zmieni bieg. i faktycznie, w poincie tniesz kartką papieru jak brzytwą prawdę o poezji.

Mod Info:
[
tak]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Z listów do Marka. Granice.
    Union Chocolate.