|
Mikołajkowy konkurs 2009 !!!
Union Chocolate. |
Konkurs
Konkurs jest prosty. Każdy może wziąć w nim udział- bez ograniczeń.Aby wziąć w nim udział, wystarczy zamieścić jakiś śmieszny lub ciekawy własnoręczny rysunek, foto albo wierszyk lub coś podobnego związanego z mikołajkami. Nie mam ograniczeń kto ile i jaką ilość wyśle, ważne tylko aby do 6 grudnia
Nagrody ufundowane przez św.Mikołaja zostaną wysłane jeszcze w grudniu
Oto one: Pierwsze miejsce: Nagrywarka DVD-REC LG GSA-T40N DL SLIM OEM CZARNY
Drugie miejsce: Seagate 160 GB Barracuda 7200.10 (8MB, Serial ATA II, zapis prostopadły)
Trzecie miejsce: DVD-RW Esperanza 4.7GB 4xSpeed (Slim)-50 Płyt
Zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w konkursie tym bardziej że nagrody są bardzo kosztowne
Wszystkim chłopakom życzę wspaniałej śnieżynki, a kobietkom doskonałego Mikołaja
Dyskusja na temat konkursu toczy się w tym temacie: http://extra-torrent.pl/viewtopic.php?t=111
Przybiegł dziś Mikołaj święty Każdy woła oooo prezenty A Mikołaj przestraszony Puścił worek, kalesony Biegnie schować się w kominie Lecz zahacza wnet o rynnę Święty strasznie przestraszony Biega drogą zakręcony A dzieciaki podniecone Grzebią w worku w każdą stronę Wybierają swe prezenty A Mikołaj uśmiechnięty.
Dziś ten święty Da nam już prezenty My na niego już czekamy I jak pieski też szczekamy Już ten święty już przyjechał A kto dziś był tutaj grzeczny?A kto po mnie nie przyjechał?? Święty ten właśnie lubi rozdawać prezenty I uzgadnia z wantedem który tutaj był dziś grzeczny?? Wanted na to ucieszony Bo to chłopiec rozpieszczony I świętemu opowiada Co z nich fajna ta gromada Opowiada,opowiada Ci użytki fajna sprawa(użytki czyt.użytkownicy forum) Dobrze z nami się dogada I zaprasza Mikołaja z nami dziś na debata Debatuje,debatuje Z nami się prezentami częstuje Wybieramy,wybieramy Ja chcę korki,wanted,wieloszponki,a lecz mirass wybrał sobie ciepłe kalysonki (korki.buty)
Jak nazywa się żona św. Mikołaja? Merry Christmas.
Mikołaj jedzie do Nas saniami dzwoniąc dzwoneczkami. Spieszy się do wszystkich dzieci ,dużych i małych. Mikołaj Święty jest dzisiaj uśmiechnięty,ubrany na czerwono wiezie Nam prezenty. Rozdaje wszystkim wkoło i będzie bardzo wesoło. drugi wierszyk Jak masz na imię dobrze wiem(Mikołaj),więc dziś życzenia złożyć Ci chcę: mnóstwo radości,wiecznej świętości,dużo prezentów i szczęśliwości.
Idzie Mikołaj Idzie, idzie święty z długą siwą brodą, a dwaj aniołkowie za ręce go wiodą. Niosą w wielkich koszach: słodziutkie pierniki, ciastka i cukierki, lalki, żołnierzyki. Każdemu nad głową złota gwiazdka świeci, idą i szukają samych grzecznych dzieci.
Powitanie Mikołaja. Cały długi rok czekamy, cieszymy się wszyscy. Chcemy Ciebie tu przywitać w dzień tak uroczysty. Witaj święty Mikołaju! upragniony gościu z nieba. Racz udzielić swoich darów, daj nam co potrzeba.
Mikołaj Niedługo każdemu dam prezencik mały. Chcę by o Mikołaju dzieci pamiętały. Bardzo wiele osób na mnie dzisiaj czeka. Szkoda, że tak prędko nam ten czas ucieka.
Drogi Mikołaju Przy choince w ciepłej sali zakolęduj z nami. Bardzo wszyscy się cieszymy, że jesteś tu z nami. Wszystkie przedszkolaki bardzo się radują. Pięknie na spotkanie z tobą się szykują.
"Prezent dla Mikołaja" Ja się tak bardzo, bardzo postaram i zrobię prezent dla Mikołaja. Zrobię mu szalik piękny i nowy żeby go nosił w noce zimowe. I żeby nie zmarzł w szyję i uszy gdy z burej chmury śnieg zacznie prószyć. Niech się ucieszy Mikołaj święty - tak rzadko ktoś mu daje prezenty!
"Jedzie Mikołaj" Jedzie święty Mikołaj białą brodą świeci. Worek z prezentami ma dla grzecznych dzieci. Po śniegu, po białym w zwinne renifery wspaniałym zaprzęgiem pędzi w dwójki cztery. Jedzie święty Mikołaj z dalekiej północy Od wioski do miasta pędzi w środku nocy!
Białe wąsy, biała broda Tylko śniegu nie ma - szkoda Iskry sypią się z pod sań Po asfalcie pędzi drań Spieszył się bo pusto w worku, ale teraz stoi w korku
Dziś Mikołaj jest nie w sosie elf wyr***ał mu gosposie. Renifery obrażone bo ich dupy tez ruszone, A wiec życzę ci kolego by Mikołaj cię nie TEGO!!!
Do Pinokia przyszedł Mikołaj. Rozdał wszystkim w domu prezenty i rozmawia z Pinokiem: - O! ...widzę, że nie cieszysz się z tego zwierzątka, które ci podarowałem. - Bo ja chciałem pieska albo kotka! - Niestety zabrakło! ...inne dzieci też nie dostały. - Ale ja się boję tego bobra!
Świętego Mikołaja wezwano do przeprowadzenia okresowych badań do przedłużenia licencji pilota (jako że prowadzi on pojazd latający w cywilnej przestrzeni powietrznej). Najpierw gruntownie przebadano jego zdrowie, m. in. wzrok i reakcje, potem zaczęto sprawdzać umiejętności praktyczne, typowe procedury i tak dalej. Sprawdzono też jego pojazd, stan reniferów, ich badania etc. W końcu przyszedł czas na test praktyczny, Mikołaj razem z instruktorem usiedli w saniach. Mikołaj zaczął sprawdzać checklistę, a instruktor wyjął ze swej torby strzelbę. - Po co ta strzelba? - zdziwił się Mikołaj. Instruktor odpowiedział ściszonym głosem: - Nie powinienem ci o tym mówić, ale w tym ćwiczeniu podczas startu stracisz jeden z silników.
Święty Mikołaj czyta listy od dzieci. Otwiera jeden: "Mikołaju, Mikołaju, czyś ty z lasu, czyś ty z..." - Eeee, to czytałem, myśli Mikołaj i wyrzuca list do kosza. Otwiera następny: "Mikołaju nasz, dużo paczek masz, jak Cię ładnie..." - Eeee, to już znam. Otwiera następny: "Witaj Święty Mikołaju. Pisze do ciebie Zosia Kowalska, lat 5. Proszę, Mikołaju, nie wyrzucaj tego listu i doczytaj go do końca. A najlepiej... przeczytaj dwa razy. Mikołaju, to nie spam, to realny sposób na zarobienie pieniędzy...".
Wigilia. Stół zastawiony "jadłem wszelakiem", rodzice śpiewają kolędy, choinka pięknie świeci lampeczkami a dziecko jak to dziecko czeka na prezenty. W końcu dzwonek do drzwi. - To Święty Mikołaj - radośnie krzyczy mały chłopczyk - Prezenty przyniósł. Rzuca się do drzwi, otwiera i... Do mieszkania rzeczywiście wtoczył się Św. Mikołaj, tylko tak napier***ny, że ledwo mógł na nogach ustać. Walnął się na kanapę i powiódł mętnym wzrokiem po biesiadnikach. Chłopczyk jednak nie zrażony tą sytuacją podbiegł do niego, szarpnął go za rękę i powiedział: - Ja chcę taki duży, czerwony samochód strażacki z syreną. - Proszszę cieebie kuuurna barcco - odparł Św. Mikołaj, i podpalił mieszkanie.
ŚWIĘTY MIKOŁAJ znany jest na całym świecie. W Anglii to Father Christmas, w Danii Julemanden, w USA Santa Claus, we Włoszech Babbo Natale, w Czechach Mikulas, a w Niemczech - Heilige Nicolaus. Z upływem czasu Święty Mikołaj zmieniał swój wygląd. Kiedy Holendrzy osiedlili się w USA nazwa Siter Klaas zmieniła się na Santa Claus. W Ameryce Święty Mikołaj przybrał postać pyzatego dziadka o czerwonych policzkach i długiej, białej brodzie, podróżującego saniami w zaprzęgu reniferów. To zasługa pewnego pisarza. Clement A. Moore, autor Wizyty Świętego Mikołaja, opisał w 1823 roku Świętego Mikołaja jako miłego dziadka, trochę grubawego, podróżującego saniami zaprzęgniętymi w osiem reniferów. I taki wizerunek bardzo szybko się przyjął. Kilkadziesiąt lat później Amerykanin Thomas Nast na podstawie książki Moore'a namalował Św. Mikołaja i tak już zostało, chyba na wieki...
Krasnale i elfy Gotowe stoją, Już worek pełny na saniach czeka, Czemu Mikołaj drapie się w głowę? Co go tak martwi i na co czeka? A on tak liczy w głowie I mierzy Czy brzuch mu się zmieści W komina wieży! Więc jeśli znajdziesz prezent na dachu, Znaczy że wąski masz komin mój brachu!
A Mikołaj z prezentami Miał być już o wpół do ósmej W korku stoi wraz z saniami Dzieciom odda tylko rózgę.
Dzień mikołajek, To nie dzień bajek, Tu wszystko stać prawdziwe się może, Więc jeśli wierzysz w świętego Mikołaja Możesz być pewny - on Ci pomoże!
Gdy pierwsza gwiazdka błyśnie na niebie Święty Mikołaj przyjdzie do Ciebie, razem wspomnicie dawne czasy, popróbujecie Świąteczne frykasy, potem odleci i skryje Go mrok, lecz Ty się nie martw - wróci za rok
Gdy Mikołaj Cię ominie, zrób na wieczór smutną minę, bo to obowiązek Świętych by przynosić nam prezenty!
W noc grudniową, gdy gwiazdka świeci Mikołaj darzy prezentami dzieci... Mikołaj się męczy, trudzi jak może, by z listy prezenty znalazły się w worze... Ania chce lalkę, co mówi ,,mama" Adrian most, przy którym jest tama. Każdy coś chce, czeka cierpliwy, a Mikołaj jest bardzo szczęśliwy...
czerwony punkcik widać na niebie tak to Mikołaj leci do ciebie, sanie ma złote, worek wypchany, będzie nas dzielił dziś prezentami, każdy dostanie to czego chciał, bo to spełnienia marzeń jest czas...
Pędzą sanie z reniferem Mikołaj jest czarodziejem Wór prezentów zawsze ma No i śmieje się ha! ha!
Drogi, Święty Mikołaju, co przychodzisz prosto z raju i dla dzieci gwiazdkę masz, powiedz co mi dzisiaj dasz? Ja pamiętam, w zeszłym roku, przyszedłeś do nas o zmroku, miałeś z sobą mnóstwo rzeczy i wszystko dla grzecznych dzieci. Więc przez cały roczek długi, długi tak jak droga mleczna czekałam na ciebie kochany i starałam się być grzeczna. A gdy dziś tu jesteś z nami i podarki z sobą masz, choć drobiażdżek daj dla Ani by radosną miała twarz.
Bartek leżąc w łóżku, Był bardzo przejęty, Chciał zobaczyć jak Mikołaj, Podkłada prezenty. Dobrze wiedział, że szybko, Sen go jednak zmorzy, Dlatego na dywanie, Swe autka rozłożył. -Gdy wszystkie zabawki Leżą w bałaganie, Mikołaj nie przejdzie cichutko, By nie stanąć na nie. Ja wtedy się obudzę I zobaczę staruszka, Jak z prezentami przechodzi, Obok mego łóżka.- Jednak gdy noc nastała, Mikołaj mknął saniami, Obdarowywał ludzi, Cudnymi prezentami. Odwiedził wiele dzieci, Lecz nie wszedł do Bartka, Gdyż miał na podłodze, Rozrzucone autka. Dlatego sprzątajcie dzieciaki, Zabawki z podłogi, Bo Mikołaj nie chce u was, Złamać sobie nogi
Mikołaj posłucha Zwykłego człowieka Bo zwykły człowiek Do próśb się ucieka, Więc jeśli prezentów moc chciałbyś mieć, Grzecznie na kartce swą prośbę wpleć.
Dzień mikołajek, To nie dzień bajek, Tu wszystko stać prawdziwe się może, Więc jeśli wierzysz w świętego Mikołaja Możesz być pewny - on Ci pomoże!
Choć Mikołaj stary To dobrze pamięta Kto mu pisał listy I kto obchodził święta!
Kasy Kulczyka, Fury Rydzyka, Mocy Pudziana, Chaty Beckhama, Humoru od rana, Cholesterolu w normie Życzy Mikołaj w bardzo dobrej formie
Białe wąsy, biała broda Tylko śniegu nie ma - szkoda Iskry sypią się z pod sań Po asfalcie pędzi drań Śpieszył się bo pusto w worku, No i teraz stoi w korku!
Do Św. Mikołaja: Czy mógłbyś mi w tym roku nic nie przynosić??? A wręcz przeciwnie! Czy mógłbyś zabrać moja stara?
Św. Mikołaj przyjechał do Etiopii i rozmawia z dziećmi: - Dzieci, a czemu wy takie chude jesteście? - Bo nie jadłyśmy od miesiąca! - Co! Jak nie jadłyście, to nie będzie prezentów!
Co to jest: duże, czerwone i jak wchodzi, to aż miło? - Święty Mikołaj!
Do Pinokia przyszedł Mikołaj. Rozdał wszystkim w domu prezenty i rozmawia z Pinokiem: - O! ...widzę, że nie cieszysz się z tego zwierzątka, które ci podarowałem. - Bo ja chciałem pieska albo kotka! - Niestety zabrakło! ...inne dzieci też nie dostały. - Ale ja się boję tego bobra!
Świętego Mikołaja wezwano do przeprowadzenia okresowych badań do przedłużenia licencji pilota (jako że prowadzi on pojazd latający w cywilnej przestrzeni powietrznej). Najpierw gruntownie przebadano jego zdrowie, m. in. wzrok i reakcje, potem zaczęto sprawdzać umiejętności praktyczne, typowe procedury i tak dalej. Sprawdzono też jego pojazd, stan reniferów, ich badania etc. W końcu przyszedł czas na test praktyczny, Mikołaj razem z instruktorem usiedli w saniach. Mikołaj zaczął sprawdzać checklistę, a instruktor wyjął ze swej torby strzelbę. - Po co ta strzelba? - zdziwił się Mikołaj. Instruktor odpowiedział ściszonym głosem: - Nie powinienem ci o tym mówić, ale w tym ćwiczeniu podczas startu stracisz jeden z silników.
- Wilkuuuu hyyppp... a dlaczeeeoggo... tyyy masz... rooogiii?! - Jak rany wstań już proszę! - Wilkuuu a czemuuu masz taaakie długieeee uszy?!! - No nie mogę z tobą! Człowieku wytrzeźwiej! - Wiiiilkuuu a dlaczego masz taaki czerwonyyy nooosss?!!! - Jezu wstawaj już zachlana stara pijacka mordo w głupiej czerwonej czapce!! Sanie czekają!!! To ja Rudolf!!!
W pewne Boże Narodzenie św. Mikołaj wychodzi z komina i zostaje zaskoczony przez 19- letnią blondynkę. Ona mówi: - Św. Mikołaju, zostaniesz ze mną? - Ho, ho, ho - rzekł św. Mikołaj - muszę dostarczyć te wszystkie zabawki dobrym chłopcom i dziewczynkom. Zdjęła swoją koszulę nocną, pozostawiając jedynie stanik i majtki, i pyta: - Św. Mikołaju, zostaniesz ze mną? - Ho, ho, ho, muszę dostarczyć te zabawki chłopcom i dziewczynkom. Zdejmuje wszystko i pyta: - Św. Mikołaju, teraz ze mną zostaniesz? Św. Mikołaj na to: - Ho, ho, ho, muszę zostać, nie przejdę przez komin z moim członkiem w takim stanie!
Kłóci się mąż z żoną. Kłótnia w stadium zaawansowanym. Żona ma pretensje o wszystko, krzyczy... W pewnym momencie mąż jej przerywa i mówi spokojnym głosem: - Ty to powinnaś być żoną Świętego Mikołaja. - Jak to? - Może by częściej z prezentami w świat wyjeżdżał...
Dzieci wybierają zawody aktorek, piosenkarzy, strażaków, policjantów, itp. Tylko Jaś mówi, że chciałby zostać Świętym Mikołajem. - Czy dlatego Jasiu, że roznosi prezenty? - pyta nauczycielka. - Nie. Dlatego, że pracuje raz w roku.
Kochane dzieci! Tak jak co roku, Na śnieżnym do was schodzę obłoku, Aby zobaczyć, co też na ziemi, Dzieje się z dziećmi tak mnie drogimi? Jak ja was kocham, o dzieci moje! Skorom niebieskie rzucił podwoje, I mimo śniegu co bieli niwy, Przyszedłem do was, staruszek siwy..
Idzie, idzie Mikołaj niesie podarki. Świecą mu złote gwiazdki niby latarki.
Idzie, idzie Mikołaj porą grudniową. Zapakował do swego worka i to, i owo.
Śnieżek prószy, prószy, Zaprószył dróżkę. Już sie dzieci witają z miłym staruszkiem
- Mikołaju kochany, jesteśmy radzi, Że Cię zawsze tak w porę zima prowadzi.
tiger, nie za dużo ?
To ja dam następne
Jak przeszliśmy na zdjęcia to i ja dodam
Mi się to podoba:
św. Mikołaj wiezie wam prezenty
św. mikołaj miał wypadek
a to jest najpiękniejszy mikołaj
św. mikołaj po pracy zmęczony
Jasio mówi do mamy: - Mamusiu, chciałbym ci coś ofiarować pod choinkę. - Nie trzeba, syneczku. Jeśli chcesz mi sprawić przyjemność, to popraw swoją jedynkę z matematyki. - Za późno, mamusiu. Kupiłem ci już perfumy.
Prawda o mikołaju
Ojciec tłumaczy pięcioletniemu Jasiowi: - Jesteś już dostatecznie duży aby wiedzieć, że nie ma żadnego świętego Mikołaja. To ja dawałem ci prezenty. - Wiem, wiem! Bocian to także ty.
Mama pyta Jasia: - Kto cię nauczył mówić "O, k...a"? - Święty Mikołaj. - Święty Mikołaj? - Słowo daję! Kiedy wszedł w nocy do mojego pokoju z prezentem i rąbnął się głową w szafę - tak właśnie powiedział!
Zbliżają się święta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. Zdesperowany Jasio pisze list do św. Mikołaja. "Drogi św. Mikołaju jestem bardzo biedny, ale chciałbym dostać na gwiazdkę klocki lego, piłkę i kolejkę elektryczna." Panie na poczcie nie bardzo wiedza co zrobić z tym listem, gdyż Jasio nie napisał adresu do Mikołaja. Postanawiają przeczytać list, tak się wzruszają losem biednego Jasia, że postanawiają spełnić jego życzenia. Jednak pracownice poczty same dużo nie zarabiają, więc pieniędzy starczyło tylko na piłkę i klocki. Wysyłają prezenty do Jasia. Po jakim czasie przychodzi list od Jasia, panie na poczcie otwierają go i czytają: Drogi Mikołaju dziękuję ci za wspaniale prezenty, a tę kolejkę to pewnie te ku..y z poczty zaj..ały
Czy Święty Mikołaj płaci podatki? Piotr Jędrzejczyk, Wicedyrektor Izby Skarbowej w Krakowie: - Nie płaci. Przynajmniej u nas nie płaci. Święty Mikołaj nie jest obywatelem polskim i nie przebywa w naszym kraju dłużej niż 183 dni w roku, dlatego nie dotyczy go obowiązek podatkowy w Polsce. Ponieważ, jak wiadomo, Święty Mikołaj mieszka w Laponii, można przypuszczać, ze jest obywatel fińskim. A zatem to tamtejsze urzędy skarbowe mogłyby mieć z nim kłopoty. Święty Mikołaj rozdaje darowizny (prezenty), lecz nie wiadomo, skąd bierze na nie pieniądze. Do tego dochodzą także koszty utrzymania sań i reniferów, koszty podróży zagranicznych itd. Ponieważ sam nie otrzymuje darowizn, musi mieć jakieś ukryte źródło dochodu. I to powinien zbadać fiński fiskus. Według polskiego prawa, gdyby odkryto takie źródło dochodu, Świętemu Mikołajowi groziłoby zapłacenie od tych dochodów podatku w wysokości aż 75 procent.
Jakieś dzwonki słychać z dala, To MIkołaj Zepier**la! Minę jakąś ma dziś srogą, Renifery już nie mogą!! Dopier**la aż się kurzy, Dziś zapier**l ma dość duży, Mimo wielkiej dziś roboty Z równowagą ma kłopoty!! Rozerwany ma swój worek I rozpięty ma rozporek!! Spodnie całe wymiętolił, Chyba z sanek się spier**lił!! Alkoholu czuć aromat, Naje**ny jak automat!! Wysiadł z sanek,głośno beknął I wielkiego orła jebn**!! Wyskoczyły mu dwa jaja, Jak tu wierzyć w Mikołaja?!
„Kochany Mikołaju! Zostawiłam dla Ciebie mleko i ciasteczka pod choinka, a dla Twoich reniferów - marchewkę pod tylnymi drzwiami. Kochająca Susan” „Droga Susan! Po mleku mam biegunkę, a renifery po marchewce pierdzą prosto na mnie jak jedziemy saniami. Chcesz mi zrobić przysługę? - zostaw mi butelkę szkockiej... Święty”
Pomocnica Św.Mikołaja
Św.Mikołaj latem XD
Sw.Mikołaj chrzestnym
Pomocnik Mikołaja :)
Św.Mikołaj i pomocnicy jego
Mikołaju Drogi! Zanim wejdziesz w me skromne progi, wiedz że się u mnie nieco zmieniło i poinformować Cię będzie mi miło, byś niepotrzebnie nie nadkładał drogi. Nie szukaj klucza pod wycieraczką, teraz go chowam w psiej budzie, pięć kroków na lewo za taczką. Mój Azor nie lubi grubasów, więc zrzuć troszkę sadła zawczasu i zdejmij buty przed drzwiami, bo sprzątam w rok przystępny zwykle przed Świętami i nie nabrudź mi kiedy wejdziesz nocą, bo następne sprzątanie wypadnie przed Wielkanocą. W dobroć Twoją wierzę, więc przynieś mi czyste talerze, bo w zlewozmywaku stos rośnie,a zmywać nie cierpię nieznośnie, Czystych bardzo ubywa, przez to ostatnio nie gotuję, na dania w 5 minut w promocji poluję a gdy spełnisz prośbę moją, niech się brudne garnki dwoją i troją, odłożę na później zmywanie, póki czysty talerz choć jeden zostanie. I chociaż zwyczaj podtrzymuję - kładę na stolik ciastka i mleko gorące stawiam, na poczęstunek dla Świętego, to rozczarowania nie będzie wielkiego, gdy podziękujesz i nie skorzystasz, idź do Kowalskich, to tu za rogiem, tych bogaczy z łakoci do syta wyzyskaj. Przynieś mi ciepłe reformy, takie jak w zeszłym roku, w tych starych mnie trochu podwiewa, bo przetarły się w kroku. To pewnie przez fasolową, kapuśniak, groch i te inne Albo materiał nie wytrzymały, bo z promocji za grosze albo to wiatry wszystkiemu winne. I wdzięczna Ci będę, mój Święty, jeśli otworzysz ten śmietnik przeklęty i wyrzucisz do niego śmieci z tygodnia, najlepiej zanim wejdziesz zostawić prezenty, wtedy na ciastka na pewno przejdzie Ci ochota.
Pozdrawia Gienia, co kalesony rzadko zmienia
Idzie Mikołaj Idzie, idzie święty z długą siwą brodą, a dwaj aniołkowie za ręce go wiodą. Niosą w wielkich koszach: słodziutkie pierniki, ciastka i cukierki, lalki, żołnierzyki. Każdemu nad głową złota gwiazdka świeci, idą i szukają samych grzecznych dzieci
Cały długi rok czekamy, cieszymy się wszyscy. Chcemy Ciebie tu przywitać w dzień tak uroczysty. Witaj święty Mikołaju! upragniony gościu z nieba. Racz udzielić swoich darów, daj nam co potrzeba.
Niedługo każdemu dam prezencik mały. Chcę by o Mikołaju dzieci pamiętały. Bardzo wiele osób na mnie dzisiaj czeka. Szkoda, że tak prędko nam ten czas ucieka.
Drogi Mikołaju Przy choince w ciepłej sali zakolęduj z nami. Bardzo wszyscy się cieszymy, że jesteś tu z nami. Wszystkie przedszkolaki bardzo się radują. Pięknie na spotkanie z tobą się szykują.
W noc grudniową księżyc świeci biały śnieg się skrzy. Cicho wszędzie, śpią już dzieci cudne mają sny. Spiesz się śpiesz się Mikołaju, zejdź z wysokich wzgórz. Grzeczne dzieci wyczekują kiedy przyjdziesz już.
6 grudnia - jak dobrze wiecie, święty Mikołaj chodzi po świecie. Dźwiga swój worek niezmordowanie, każde dziecko prezent dostanie.
Dla Asi ma piłkę, dla Bartka - sanki i figurówki dla Zuzanki. Kasi książeczkę da z obrazkami i lalkę Barbie z ubrankami. Dla Krzysia ma czapkę i rękawiczki, bliźniaczkom z Kocka da dwa szaliczki. Jasiowi puzzle, drewniane klocki, Mateuszowi - wóz strażacki. a dla Jędrusia z Zakopanego Ma narty i piękne klocki lego.
A kiedy rozda juz prezenty, wraca do nieba uśmiechnięty. Choć może czasem przykro świętemu, że nikt prezentów nie daje jemu.
Przed wielu laty , w niewielkiej krainie , żył sobie człowiek , który do dziś słynie . Był on biskupem , w niebogatym mieście i służył Bogu całym sobą wreszcie . Kim był ten kapłan ? wszyscy pewno wiecie ! To Święty Mikołaj biegnący po świecie . Dobrocią swoją zasłynął wokoło i gdy do nas przyjdzie będzie nam wesoło . Bo ten wielki człowiek nie szczędził trudu , by radość przynieść dzieciom wszystkich ludów
Ja się tak bardzo, bardzo postaram i zrobię prezent dla Mikołaja. Zrobię mu szalik piękny i nowy, żeby go nosił w noce zimowe. I żeby nie zmarzł w szyję i w uszy, gdy z burej chmury śnieg zacznie prószyć. Niech się ucieszy Mikołaj święty- tak rzadko ktoś mu daje prezenty
Mikołaju usiądź z nami wkoło zabawimy się wesoło. Zatańczymy wokoło choinki, chłopcy i dziewczynki. Zaklaszczemy, zaśpiewamy i prezenty wszystkim damy. A w każdym prezencie - serduszko, co cicho odpowie na uszko: KOCHAM CIĘ.
Witaj kochany Mikołaju, wiemy co niesiesz w tym worku. Wiemy, że chcesz nam radość sprawić, że chcesz się z nami pobawić. Ale troszeczkę się obawiamy bo my niegrzeczni często bywamy. Jednak od dzisiaj będzie inaczej, niech nam Mikołaj wszystko wybaczy. Niech się nie gniewa bardzo prosimy, my już na pewno się poprawimy.
Święty Mikołaj nocą wędruje, w okna zagląda i nasłuchuje. Gwiazdka w okna świeci gdzie są grzeczne dzieci ? O każdym grzecznym dziecku pamięta, dobry dziadunio, Mikołaj Święty. Co za radość będzie, gdy do nas przybędzie .
Jedzie święty Mikołaj białą brodą świeci. Worek z prezentami ma dla grzecznych dzieci
Po śniegu, po białym, w zwinne renifery wspaniałym zaprzęgiem pędzi w dwójki cztery.
Jedzie święty Mikołaj z dalekiej północy. Od wioski do miasta pędzi w środku nocy!
Święty Mikołaj nocą wędruje dzwoneczkami pobrzękuje i cichutko podśpiewuje. Śpiewa o wszystkich dzieciach na całym świeci. O tych, które są wesołe w święta, i o tych, o których nikt nie pamięta. Zagląda do dziecięcych serduszek i liczy ile ma przynieść paczuszek. A tych co radośnie śpiewają prosi: podziel się z tymi co nie mają.
Na czubku choinki gwiazda złota Niech zabłyśnie piękna, duża! By Święty Mikołaj idąc Zobaczył ją aż z podwórka Zaświecimy lampek tuzin Niech choinka pięknie świeci Niech święty Mikołaj widzi Że czekają grzeczne dzieci.
Mikołaj jest jak babcia Święty Mikołaj nocą wędruje stuk, stuk, stuk - laseczką postukuje. Bo Mikołaj jest bardzo stary i czasami musi nosić okulary. I słyszy już gorzej, i dźwigać nie może. Bo Mikołaj jest jak babcia co chodzi w ciepłych kapciach. Czasami siły już nie ma, ale smutno jest gdy go nie ma. Pomogę więc babuni to może Mikołaj zrozumie, że chcę być dobry dla ludzi i oczami babci mnie obudzi.
Chodził z siwizną szronu wplątaną w jedlinę, śmiał się pełnią księżyca bladą i pyzatą, podarował brylanty gwiezdne mroźnym kwiatom, przed domami przystawał dumając z godzinę.
Obdarował prezentem przydrożną topolę; potem wchodził do domów cicho, tajemniczo, kładł prezenty, odchodził, ludzie je policzą – wreszcie po Mlecznej Drodze odszedł w gwiezdne pole.
Temu podrzucił uśmiech, promień jaśniejący wśród ponurych dni życia; temu szczęścia chwilę wprost w schorowane ręce suche jak badyle; dziś wytrwanie otrzymał w wierze kulejący.
Dziś z tworów ludzkiej ręki prezentów nie trzeba, bo te jak łatwo przyszły, łatwo się oddalą; nikłe, że w chwilach trudnych tak, jak proch się spalą – wtedy trzeba nam darów, ale darów z nieba.
Konkurs zakończony,lada dzień wybierzemy zwycięzców
@edit
Lista zwycięzców znajduje się w tym temacie: http://extra-torrent.pl/viewtopic.php?t=140
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfisis2.htw.pl
|
|