|
Drgania powyżej 80km/h - nie opony
Union Chocolate. |
Witam serdecznie,
Zacznę od razu od objawów: W momencie przyspieszania od 70/80 km/h zaczyna strasznie wibrować samochód, cala deska aż się trzęsie. Na kierownicy z kolei nie wyczuwam żadnych drgań wobec czego wykluczam wadliwość opon tym bardziej, że bylem już na wyważaniu kół a opony są w stanie dobrym. Drgania występują tylko i wyłącznie podczas dodawania gazu gdy wrzucam na luz bądź puszczam pedał gazu wibracje ustają a gdy ponownie wcisnę gaz znowu wracają?!
Bardzo proszę o jakiekolwiek wskazówki, przeszukałem już całe te forum (i nie tylko) ale niestety nikt nie miał takich objawów. Owszem znalazłem kilka podobnych postów ale drgania na nich występowały zarówno na biegu jałowym jak i podczas przyspieszania oraz występowały drgania na kierownicy, więc nie wiem czy mogę się sugerować tamtymi wypowiedzeniami...
Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki i pozdrawiam wszystkich...
może poduszka pod skrzynią padła? W momencie dodawania gazu autko podnosi przód i wtedy czujesz drgania a jak puszczasz gaz to autko się prostuje lub przechyla w przód i objawy ustają. proponuję zajrzeć pod autko i obadać sprawę poduszek silnika i skrzyni i jak już tam będziesz to obadaj stabilizator i jago łączniki tak na wszelki wypadek
Z góry dzięki Sucre79 za ekspresową odpowiedź. Zacznę od razu od sprawdzenia poduszek... jedna rzecz mnie jeszcze irytuje ponieważ te drgania występują dopiero od 4 biegu czy to nie dziwne? podczas nawet gwałtownego przyspieszania na niższych biegach nic nie czuć dopiero od 4 biegu się "turbulencja" zaczyna tylko i wyłącznie podczas dodawania gazu:/
Czyli jadąc na 3-cim biegu 80km/h nic się nie dzieje, a wrzucisz 4 i zaczyna bujać ?
dopiero od 4 biegu się "turbulencja" zaczyna tylko i wyłącznie podczas dodawania gazu:/
nie chcę cię straszyć ale może to być problem ze skrzynią.
[ Dodano: 2009-02-07, 22:00 ]
szczerze mówiąc nie przeciągnąłem go na 3-cim biegu do 80:/ jutro z rana sprawdzę przeciągnąć na 3 biegu do 80 oraz sprawdzę tez z 3 dać od razu 5 bieg. Oby nie skrzynia bo to b.kosztowny spas...:
aramis1981, na razie tylko gdybamy. Sprawdzaj to o czym piszemy i zobaczymy co dalej będzie.
Oby nie dwumas bo też
Oby nie dwumas
jak dwumas pada to na jałowym słychać metaliczne stuki
jak dwumas pada to na jałowym słychać metaliczne stuki Nie zaprzeczam, ale tak się fajnie zrymowało
waho., :haha
To że masz wyważone opony to nie znaczy że nie mogą powodować drgań.Miałem podobny przypadek w wojsku jeździłem jakiś czas Tarpanem Honkerem i mial podobna przypadłość na 4 biegu powyżej 70 km/h. okazało sie że przeguby na przednim moście były wyjechane i powodowały wibracje.Po wymianie wszystko sie unormowało i Tarpan smigał aż miło.
metalicznych stuków się nie dosłyszałem... zobaczymy po jutrzejszych próbach. Z góry dziękuję wam za wszelkie wskazówki, nawet nie zdawałem sobie sprawy, że tak szybko można uzyskać jakiekolwiek porady i potencjalna pomoc... Dzięki jeszcze raz.
aramis1981, Przysłuchaj się też czy przypadkiem Ci skrzynia nie huczy, bo może gdzieś olej ze skrzyni wyparował...
artur 2310, co do opon czy może to byc faktycznie ich wina gdy drgania ustępują jak daje na luz bądź puszczam pedał gazu? co do opon nie mam ich nowych ale jak bylem na wyważaniu mechanik mówił że gdyby to była wina opon drgania były by też wyczuwalne na biegu jałowym oraz czul bym je na kierownicy...??
czul bym je na kierownicy...?? napewno byś czuł i nie tylko drgania ale i szarpanie kierownicą jeśli na jednej jest bąbel... Tak na szybko żeby w miarę możliwe wyeliminować koła możesz przerzucić przód na tył dodatkowo zmieniając strony lewa na prawo o ile opony nie są kierunkowe.
nie wiem czy to może mieć jakikolwiek związek (ale może:p) podczas większych mrozów gdy odpalałem auto strasznie długo musiałem odpalać i podczas rozruchu silnika wyczuwałem tak samo duże trzęsienie silnikiem oraz deski rozdzielczej. Jednak kilku "fachowców" stwierdziło że to diesel i przy niskich temperaturach jest to normalny objaw i musi zatrzęść autem? Z kolei gdy temperatura była juz koło 0 stopni podczas odpalenia nic nie trzęsło, odpalal od "styku" Jest to mój pierwszy diesel i niestety nie znam sie na tych silnikach, więc z góry sory za czasem banalne pytania.
Wiesz co mi jeszcze przyszło do głowy... na którejś półosi między skrzynią a przegubem jest taka "masa tłumiąca" może guma zbutwiała i luźno lata i stąd te wibracje...
Waho, nawet nie wiedziałem o owej masie tłumiącej sprawdzę to też... umówiłem się na poniedziałek z mechanikiem ale wolę zebrać jak najwięcej potencjalnych powodów żebyśmy sprawdzali po koleii wszystkie potencjalne przyczyny, Jeszcze raz dziękuję Wam bardzo...
Ja bym obstawiał poduszkę pod skrzynią albo silnikiem. Sprawdź czy ma jest ważna prędkość czy bieg. Pociągnij 3 do 85 i zobacz czy są drgania, zwolnij i przy 75 wrzuć 5(mocno naciśnij gaz bo obroty będą niziutkie) i zobacz jak będzie się zachowywać auto. Przy poduszce pod skrzynią typowym objawem jest drganie lewarka i uderzenie po wciśnięciu gazu. Jak będziesz trzymać rękę na lewarku, zdecydowanie wciśniesz gaz to przy wybitej poduszce powinieneś poczuć uderzenie. P.S. A mogę spytać gdzie jeździsz do mechanika?
Witam ponownie,
No i po wszelkich próbach...
A więc:
Drgania się nasilają od około 70/80 km bez względu czy przeciągam go na 3 biegu czy też wrzucam z 3 biegu na 5 bieg:/, po prostu od tej prędkości zaczyna mi trzepać całą deską rozdzielczą nie czuje tych drgań na kierownicy ani "za bardzo" na lewarku(wibruje cały przód więc ciężko stwierdzić:/).
Drgania porównam do "pralki" (:P) gdy wciskam pedał gazu od 70/80 zaczyna bardzo trząść ale przy przekroczeniu 110 km nie wali tak po desce ale czuje że wibracje są - domyślam się, że są na tyle szybkie że nie czuje ich aż tak bardzo...
Jedno mnie dziwi, że jak puszczam pedał gazu wibracje tak jakby ustawały (albo się na tyle zmniejszają że nie są na tyle odczuwalne w porównaniu gdy wciskam pedał gazu).
Przerzuciłem tylne opony na przód i objawy są te same...
Po prostu tragedia...
Szela: Co do mechanika jeżdżę na sosnowiec przy osiedlu Kukułki ponieważ mój znajomy tam pracuje na stacji diagnostycznej i maja tam warsztat. Jutro jadę posprawdzać wszystkie gumy etc... mam nadzieje że to jakaś pierdoła... Nie znam niestety żadnych innych mechaników tym bardziej po poprzednich przejściach ze starym autem.
Ciekawe czy jak się auto podniesie na podnościku łapowym, odpali się i rozpędzi w powietrzu do tych 80km/h będzie to samo...
aramis1981, poduszki sprawdziłeś?
Ok, faktycznie dobry pomysł... dzięki Wam po raz enty;)
Jutro dam znać co i jak...
Pomysł bardzo dobry, tylko ja bym wolał to robić na porządnym podnośniku hydraulicznym a nie na żabie podnosić jedno koło...jakby spadł z żaby to nie byłoby wesoło Niech kolega sprawdzi wszystkie poduszki i całe przeniesienie napędu bo pewnie coś tam siedzi i oby to była pierdoła. Pytałem o warsztat bo kilka ich znam na K-ce i mógłbym ewentualnie coś zareklamować ale jak masz znajomego to dobrze. Jeszcze jak jest dobry i tani to już 100% sukces Pozdro i powoedzenia
na szczęście mają tam hydrauliczny podnośnik;p na zwykłej żabie raczej bym nie ryzykowal Co do mechanika jutro się okaże czy jest dobry (oby był dobry ),
Wcześniej pisałem jeszcze o tym, że jak odpalałem na mrozie to tylko przy pierwszym rozruchu strasznie trzepalo autem czy to faktycznie standardowy objaw diesla??
Szela jak mój mechanik jutro nie podoła to licze na twoje ewentualne zareklamowanie warsztatów aczkolwiek mam nadzieje, że nie bedzie takiej potrzeby
[ Dodano: 2009-02-09, 22:31 ]
a koła masz wywarzone morze po prostu odczepiłci sie jeden odważnik i rzuca ci autem
tak koła sa wyważone, pozatym nie bije mi kierownica a podczas gdy puszczam pedał gazu wibracje ustają:/
jaski82, przeczytaj cały temat. aramis1981, pisał o tym wcześniej że kierownica nie drży.
aramis1981, z tą "masą tłumiącą" jest tak: - zdemontować jej się nie da żeby dało się założyć ponownie. - ale da się ją obciąć i bez niej jeździć też można, ja przechulałem w poprzednim samochodzie 100kkm i nic się nie stało
Szczerze to nie wiem w jakim celu jest montowana.. pewnie jakieś dociążenie półosi albo coś. Co do przegubu to może źle wyważony jest i stąd te wibracje.
Waho, mam nadzieje,że mówimy o tej samej masie tłumiącej? Jest ona na krótkiej półosi pomiędzy przegubem zew i wew? Bo jeżeli to jest to to posiada śrubę na imbus ściągnęliśmy też to i były próby bez niej --- dalej trzepało .
Mam nadzieje, że faktycznie to ten przegub, bo nie zamierzam dla checy wymieniać połowy zawieszenia metodą prób i błędów
Bo jeżeli to jest to to posiada śrubę na imbus O widzisz a ja nie wiedziałem że we fiaciku to jest zdejmowalne +
witam ponownie, stało się pewne że jest do wymiany właśnie przegub wewnętrzny. Byłem u trzech niezaleznych mechaników i diagnoza ta sama, jedynie żaden z nich nie wie jaki rodzaj przegubu kupić :oops: są podobno dwa, pierwszy za kwotę +/- 130 zł drugi natomiast bagatela 1157 zł (cena na serwisie fiata). Niestety nikt nie potrafi stwierdzić ktory bedzie odpowiedni i trzeba go zdemontować i porównac do tych dwóch :cry: Teraz czeka mnie loteria oby wynik pokryl sie z tańsza opcją, chyba że ktoś ma jakiś ciekawy sposób bądź rade co do wyboru przegubu? ewentualnie polecić jakis dobry sklem motoryzacyjny gdzie mi doradza...
Ja mam 2 zaprzyjaźnione hurtownie wiec może uda się coś podziałać napisz mi na pw rocznik auta, i wszystkie inne istotne szczegóły. Jutro rano przedzwonię i się dowiem co i jak.
waho. napisał/a:
Szczerze to nie wiem w jakim celu jest montowana.. pewnie jakieś dociążenie półosi albo coś
Waho , dokładnie odpowiada za dociążenie połosi:) co do samego przegubu faktem jest to, że podczas gdy jest juz "zużyty" wykazuje własnie moje objawy- teoria w/g serwisu fiata ( nie opowiadalem im o moich objawach tylko podczas gdy pytałem ile to kosztuje i za co odpowiada - w ten sam sposób to okreslili)
[ Dodano: 2009-02-10, 18:45 ] szela napisał/a: napisz mi na pw rocznik auta, i wszystkie inne istotne szczegóły
szela z góry wilekie dzięki za pomoc <piwo>
[ Dodano: 2009-03-19, 08:53 ] Przegub wewnętrzny z półośką wymieniony.
Teraz Autko śmiga aż miło
:banan:
hej Koledzy! przeszukałem forum i znalazłem ten temat.mam trochę podobny problem, ale troche inne okoliczności występowania.otóż na zimowych oponach, przy 80km/h odczuwam lekkie drgania z przodu auta.nie robi różnicy czy jadę na biegu i na którym, czy jadę na luzie.nie ma znaczenia czy rozpędzam auto czy zwalniam.po prostu przy 80km/h sa te wibracje z przodu auta. 75km/h nie ma ich i przy 85km/h tez już ich nie ma. podejrzewam opony bowiem na letnich tego efektu nie zauwazyłem, a poprzedni właściciel na tych zimówkach jeździł cały sezon......... mam tylko pytanie-jesli to opony to czy jest sposób zeby to sprawdzić, i jeśłi się okazę ze one sa winne to co mam zrobić?wywazenie kół pomoze? a może sa jeszcze jakies inne "liftingi" dla opon? pozdrawiam
Najpierw proponowałbym je wyważyć.
przepraszam, wczoraj pisałem o wyważeniu a myślałem o ustawieniu zbiezności.oczywiscie przy wymianie letnich na zimowe zostały wyważone i przy wywazonych mam te drgania przy 80km/h
To może spróbuj najpierw zamienić opony tył z przodem skoro są drgania właśnie z przodu, jeśli coś się zmieni to najprawdopodobniej wina którejś z opon. Ja u siebie miałem lekko skrzywioną felgę od wewnętrznej strony i powodowało czasami drgania. Może w wulkanizacji coś spartolili.
ok.dzięki.spróbuję. tylko czy wymienić tylko opony czy całe koła?
Zmień całe koła, będziesz mógł to sam zrobić, na podwórku lub pod blokiem.
witam! zamieniłem koła.przód na tył, tył na przód. no i te drgania przy 80 km zniknęły. za to teraz na przodzie koła sa głosniejsze-ale tylko do 50 km/h, potem ten hałas znika.słychac po prostu jak sę koła toczą/buczą.to sprawa mniej startego bieznika? a te koła co były na przodzie, a teraz sa na tyle to przy większych nierównościach albo przy mocnych skrętach lekko mi "biją". nie wime jak opisac ten dźwięk, ale czasami jak długo auto stało na ręcznym i sę rusza to jest takie odbicie.to tu jest podobnie tylko ze ciszej.mozliwe jest że bieznik się dociera?bo jak były na przodzie, to poprzedni właściciel mógł te opony skosic(przypominam że jeździł na zimówkach cały sezon). jak sprawdzić czy felga jest krzywa?felgi się wymienia czy da się prostować?
Pozdrawiam
Najlepiej podjechać do dobrego wulkanizatora on powie co jest nie tak z felgą lub oponą. Czasem winny może np gwoźdź w bieżniku. Felgi da się prostować. Jest wiele warsztatów które się tym zajmują. Prostowanie legi aluminiowej kosztuje około 80 zł, stali nie prostowałem ale ponoć jest taniutki tylko musi im się chcieć bo nie każdy zakład bawi się w stalowe felgi.
Zimówki przeważnie są głośniejsze od letnich.. Felgi da się prostować, ja u siebie aluminiową swego czasu prostowałem, dałem 75zł i zmienili jeszcze kominek na wentyl w cenie, więc jeśli któraś jest krzywa to powinno być taniej, najlepiej sprawdź ranty po jednej, drugiej stronie koła, sprawdź w dobrym świetle oponę, czy nie ma gdzieś bąbli, jak nic nie znajdziesz podjedź tak jak kolega wyżej mówi do jakiejś dobrej wulkanizacji, może to tylko kwestia złego wyważenia. Jak jeździł cały sezon to też możliwe, że są uszkodzone, bo są wykonane z miększej gumy i nie radzą sobie w wyższych temperaturach, szybciej się zużywają, tak więc możliwości jest wiele...
Dzięki bardzo.podjadę w wolnym czasie i sprawdzę póki nie ma mrozów i sniegu. narka
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfisis2.htw.pl
|
|