ďťż

Bylem juz u 3 mechanikow. Chce wymienic swiece zarowe, kupilem nawet komplet D-Powerow, ale co wizyta to wieksza zalamka. Pierwszy powiedzial ze nie chce poukrecac swiec, wiec sie tego nie podejmuje. Drugi sie zabral, stwierdzil ze 1 i 2 (od strony rozrzadu) grzeje, ale 3 i 4 nie pali, nie idzie ich ruszyc, wiec moze zdemontowac glowice itp itd... policzyl ze to minimum 1500 zl. Trzeci natomiast na chama chcial powykrecac 3 i 4 i tu zdziwienie - ukrecil klucz, a swieca nie drgnela. Pancerne czy jak? Ktos ma jakis pomysl jak sie do tego zabrac? Czym pryskac, czy to cos daje.. czy rozwiecenie swiecy automatycznie wiaze sie z demontazem glowicy (przy czym w naszym wypadku jakiekolwiek manewry sa dosyc utrudnione), moze da sie w jakis sposob dospawac element do swiecy i dopiero krecic? Sytuacja jest krytyczna, jesli mam dolozyc 2k do samochodu na wymiane swiec to wole puscic to auto w lecie i kupic inne:P Wszelkie pomysly mile widziane. Ewentualnie poleccie mi mechanika spryciarza ktory robi rzeczy niemozliwe od reki a na cuda trzeba czekac 3 dni..

Boje sie ze jak oddam auto do demontazu glowicy to juz go nie zloza tak jak trzeba. Tak mialem z Citroenem gdzie nie bylo zadnej zaawansowanej technologi, czysta mechanika (mechaniczne wtryski itp). Tutaj nie dosc ze skomplikowana budowa (pol auta trzeba rozkrecic na dobra sprawe), manewrowanie utrudnione (bo silnik jednak duzy jak na ta komore) to jeszcze elektronika ktora ponoc trzeba po odpieciu od magistral ustawiac od nowa.


Miałem podobny problem jeszcze za czasów Hondy Civic Vgen. Najlepiej podobno posmarować płynem hamulcowym i odczekać troche (12-24godz) a przed odkręcaniem dobrze nagrzać silnik. Tak przynajmniej było w benzynie, a czy to sie sprawdzi w dieslu tego nie wiem. Ja w swojej Hondzie też połamałem klucz a po tych zabiegach dało radę kluczem z dużą dźwignią
Dobry klucz i prędzej gwint w głowicy trafi niż urwiesz klucz .... a masz 50% na to ze uda się odkrecić świece

Najlepiej podobno posmarować płynem hamulcowym i odczekać troche (12-24godz) a przed odkręcaniem dobrze nagrzać silnik.

Psiknąłem zdrowo WD40, po 24h na ciepłym silniku odkręciłem bez najmniejszego problemu. Przypadkowo odkryłem, że klucz 8mm na patyku idealnie pasuje do 1, 2 i 3 świecy- zajęły mi z 15 minut. 4 to niestety trochę gimnastyki.

--
pozdrawiam,
Paweł


A mógłby ktoś zrobić fotkę, gdzie znajdują się świece żarowe w silniku JTD105?? Mam na mysli od której strony trzeba się za nie zabrać.

A mógłby ktoś zrobić fotkę, gdzie znajdują się świece żarowe w silniku JTD105?? Mam na mysli od której strony trzeba się za nie zabrać.

Zrobię Ci po południu, ale pewnie sam je znajdziesz- zdejmujesz plastikową górną osłonę silnika, patrzysz na kolektor ssący, przyglądasz się silnikowi pomiędzy kanałami koletora przykręconymi do silnika i w głębi widzisz świece wprowadzone pod kolektorem ssącym do omory spalania (najlepiej sobie czymś poświecić). Do każdej dochodzi kabel zasilający, nasadzony lub - co u ciebie bardziej prawdopodobne - przykręcony do świecy (klucz bodaj 7).

--
pozdrawiam,
Paweł
Hem tak ze troche informacji dodatkowych. Ogolnie mowiac kazdy mechanik uzywal jakiegos specyfiku - w pierwszych 2 przypadkach bylo to WD40 - jak sie dowiedzialem od "drugiego" NAJLEPSZY SRODEK PENETRUJACY DOSTEPNY OBECNIE NA RYNKU.. no mam na ten temat swoje zdanie - duzo osob poleca Wrutha (35-50zl za puszke - przy czym wg mnie jesli to ma dzialac to WARTO!). I to wlasnie drugi podliczyl rwanie glowicy na 1500+. Trzeci natomiast uzywal nafty (ktora niestety moment odparowywuje, nawet w tej temperaturze). Odstepy pomiedzy mechanikami byly o jakies 24-48 godzin - wiec srodki chemiczne mialy odpowiednio duzo czasu na zadzialanie, niestety szybko paruja i tak naprawde sadze ze niewiele mogly podzialac. Ostatnia wizyta u mechanika byla po ponad tygodniu (w miedzyczasie byla jeszcze moja wlasna proba z pozyczonymi narzedziami ale stwierdzilem ze jak urwe swiece to moze sie cos pochrzanic do reszty i odpuscilem). Mala nakretka ktora przykreca przewod do swiecy to 6 z tego co pamietam i polecam dac troszke wazeliny technicznej do srodka klucza zeby nie spadla w zakamarki - uwaga nie sprawdzaja sie klucze magnetyczne przynajmniej u mnie, bo nakretki sa mosiezne!

Po ostatniej wizycie u specjalisty i slowach "rozbiorka silnika" wlos mi sie zjerzyl na glowie. W to ze klucz mogl mu sie urwac na 4 swiecy to wierze - bo ja sam uzywalem ze 30-40cm przedluzki do klucza i do tego na raczke tez z pol metrowa rurke zalozylem wiec moment byl olbrzymi - swieca nie ukrecila sie (sam bylem zdziwiony) a wiekszej sily i dluzszej przedluzki juz po prostu sie balem - jak napisalem wyzej, zeby nic nie schrzanic.

Teraz pozostaje tylko czekac do lata i rwac glowice (ale na dobra sprawe nie wydaje mi sie zeby to cos pomoglo). Wydaje mi sie ze gbydym mial do dyspozycji garaz, odpowiednio duzo czasu, to moglo by cos byc z tej chemi. Czesto pryskac, pilnowac zeby nie odparowywalo i na bierzaco probowac na cieplym i zimnym silniku.

Gdzies wyczytalem ze dobrym sposobem jest tez "zamrozenie" swiecy na goracym silniku (swieca sie kruczy, silnik rozszerza). Ta metode tez wyprobowywalem, ale przyznam szczerze ze nic z tego (ten Wruth wlasnie tak dziala, ja uzywalem sprayu do lokalizacji zimnych lutow i termozwarc - taki do elektroniki, zmraza do -70). Pryskalem na klucz, zeby nie zrobic szoku termicznego na goracej glowicy i nie miec jeszcze wiekszego kuku. Najbardziej wkurza mnie to ze za te pieniadze ktore chca za rwanie i plan/rozwiecenie i tulejowanie glowicy mozna miec nowa glowice! Nie zdziwie sie jak wlasnie taki bedzie efekt tej zimowej przeprawy. Albo po prostu nowe auto. Wtedy bedzie to Civic V generacji B18C4 najlepiej w Aerodecku i jakas dobra dostosowana do V-tecu instalacja gazowa sekwencyjna (instalacja ktora wyklucza spadki cisnien przy I i II zmianie fazy rozrzadu, szczegolnie odczuwalne przy II zmianie powyzej 6k - bo tam to sie juz cuda dzieja). Ktos pewnie napisze ze znow stare auto, ze tam jeszcze wiekszy problem.. mozliwe, ale jednak chyba bede chcial sprobowac. Chociaz co do fiaciora mialem tyyyle planow na modyfikacje. Ehh, w Hondzie wieksze pole do popisu;)

Pozdrawiam wytrwalych;)
Sm0kus, jeśli dobrze zrozumiałem to nie zamrażałeś świecy bezpośrednio,tylko sam klucz??Jeżeli tak to nic Ci to nie da.Musisz pojechać bezpośrednio po świecy bo inaczej to daremna robota.
Możesz też polać płynem hamulcowym,bo też bardzo ładnie wchodzi w zakamarki i pomaga w takich sytuacjach.
No i przed odkręceniem trzeba parę razy lub trochę więcej,uderzyć świecę (w miarę mocno) aby pękło zapieczone połączenie świecy i głowicy.Gwinty w aluminium mają to do siebie.Znajdź jakiś kawałek aluminium i potraktuj tą świecę njuuutonami

A mógłby ktoś zrobić fotkę, gdzie znajdują się świece żarowe w silniku JTD105?? Mam na mysli od której strony trzeba się za nie zabrać.



Na zdjęciu u góry masz klucz na patyku nasadzony na jedną ze świec.

--
pozdrawiam,
Paweł
Dzięki za foto, jak to ma tak wyglądać to rezygnuję z samodzielnej wymiany świeczek
Gorzej jak mechanicy zrezygnuja "z Ciebie" (twojego samochodu). Ja juz 3 takich delikwentow mialem, dobrze ze pieniedzy nie chcieli.

Gorzej jak mechanicy zrezygnuja "z Ciebie".

No ale to sytuacja trochę bez wyjścia- żaden mechanik nie zagwarantuje Ci, że nie urwie świecy. Idealna sytuacja z punktu widzenia klienta jest taka- mechanik urwał, jego problem, zdejmuje głowicę, tuleje wstawia, planuje i inne czary odczynia a Ty płacisz tylko za wymianę świec, ale o takiej sytuacji jeszcze nie słyszałem.

Jedyna opcja to auto oddawać komuś kto wie co robi- jeśli urwie, trudno, widać inaczej się nie dało :/ Dobrzy mechanicy po kilku latach pracy albo mają czyste konto, albo urwane pojedyncze sztuki, więc trzeba mieć naprawdę pecha. No, ale trzeba też niestety sporo szczęścia, by z przypadku trafić na dobrego mechanika.

--
pozdrawiam,
Paweł
Sm0kus, jak ma się urwać, to nie ma różnicy czy zrobię to ja czy mechanik. A jeśli mu się uda, to bardzo dobrze, zarobi sobie chłopak, po to pracuje, żeby na życie zarabiać
Jest kolejny mechanik na horyzoncie. Kolega we wtorek jedzie do niego ze swoja Astra G, tez ma ukrecana 4 swiece. Ponoc ci maja magiczny sposob na wykrecanie juz ukreconych swieczek. Zobaczymy. Gorsza sprawa bo na czwartek potrzebuje auto. No ale trudno. Ehh byle do wiosny;) Sproboje jutro z tym plynem do hamulcow.

Sproboje jutro z tym plynem do hamulcow.

I nie zapomnij walnąć parę razy po niej
ja to też już przerabiałem z miesiąc temu mechanik ukrecił 4 świeczke ale tak mordował aż ją wykręcił następne świeczki będe sam wykręcał chodz by to miało trwać tydzień oni nie mają czsu bawić się z tym lepiej ukręcic i głowice rozpołowić to jest lepej sie do nich dostać .a jak ja ukręce to będe wiedział że sie starałem noi kiszka ukręcona . są jeszczw fachowcy co wykręcają ukręcone świeczki za 200-300 od sztuki bez rozbierania głowicy to już magicy wtedy oddam im w swoje ręce

[ Dodano: 2010-01-26, 11:43 ]
Chetnie takiego magika poznam!!:) Moge mu nawet zaplacic 400 za sztuke:P Sa 2 wiec zarobi na tym:D Koszty glowicy i tak sa w ch... i troche wieksze. Wczoraj liczylem i wychodzi mi na to ze plan i tuleja glowicy kosztuje tyle co nowa glowica (tylko wiadomo, glowica jest pasowana do danego korpusu i jak nie trzeba to lepiej jej nie zmieniac - tak mi sie cos kojazy przynajmniej). Jak wiadomo do tego dochodza jeszcze uszczelki, cmoje boje... i wychodzi ponad 1500 zl. Wiec chyba wole "magika"!! Kumpel oddal Astre, mieli dzwonic o 12 - nie dzwonili. Zobaczymy co mu wymodza.
wpisz w google coś znajdziesz może nawet blisko siebie serwis co sie tym zajmuje

[ Dodano: 2010-01-26, 16:31 ]
Uwaga uwaga... mechanik numer 4 w toku.. Zobaczymy za ile zadzwoni z "bierz pan tego grata" Powiedzialem mu ze najwyzej glowice beda robic;) Pieprzyc.

[ Dodano: 2010-01-29, 11:43 ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Wykrecanie swiec w JTD
    Union Chocolate.