|
Uśmiechnij się na dzień dobry
Union Chocolate. |
na faktach współautorką jest moja siostra której się to przytrafiło
Dzisiaj jakby we mnie piorun trafił. I to jest słuszna koncepcja – byłoby to lepsze od tego co odwaliłam. Kupiłam sobie hennę do brwi Made in Poland i według instrukcji trzymałam to gówno 15 minut. Co prawda nie użyłam pigułki, którą należy rozpuścić w małej ilości wody aby uzyskać utlenioną, tylko nalałam gotowej z butelki. No i biorę się do zmywania... Woda - nic nie rusza. To może woda z mydłem – nic. Trę mocniej - nic się nie dzieje; trę ręcznikiem – nic; zaczynam panikować, trę – nic. Myślę: ile mam jeszcze dni wolnych w pracy do wzięcia? Pocieram szczotką – nic. Do kogo zadzwonić? Trę i trę.Boże co powiedzą na pogotowiu, skóra już czerwona, i ciągle dwucentymetrowy czarny pasek. Trę dalej.Kto tu jest pirotechnik-chałupnik to może wie jakimi chemikaliami to kurestwo zmyć? Wzięłam alkohol i zmieszałam z popiołem od petów - nic nie rusza. Adam woła z pokoju: - Co tam robisz tak długo? - Nic takiego, modlę się. Modlę się; zmieniam ręcznik i mydło - ciągle wyglądam jak pawian. Adam upewnia się, czy pacierz nie powinien zaczynać się od ojcze nasz, bo ciągle słyszy kurwa mać. Usiadłam i myślę: że coś jednak musi być... No i wymyśliłam. Że może proszek do prania? Eureka! Zadziałało. Teraz siedzę z tormentiolem na ryju. Pozdrawiam serdecznie z nadciśnieniem, ale szczęśliwa.
dlatego nie należy poprawiać natury
Uśmiechnęłam się :)
wg mnie sprawnie, dowcipnie napisane. A to sztuka :)
właściwie to się nie uśmiechnęłam.... wybuchnęłam śmiechem :)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfisis2.htw.pl
|
|