ďťż

trzymam się kurczowo sufitu

na dole pasożyt woła mamo
mąż daj trochę zachwytu
fryzjer się upomina
odkurzacz wyciąga szyję

serce wali niemiarowo
wybuchają słowa
gdzie tam do nieba
daleka droga

sięgają po mnie

dziecko na gitarze
po angielsku
ryczy odkurzacz
po francusku
mąż czeka

już


Poświęcenia, poświęcenia. Ponoć dzięki nim do nieba nam bliżej.
Trzymając się sufitu, by siebie nie zatracić w codziennej gonitwie, to nie egoizm.

Pozdrawiam
Aniu, mam ochotę na sfrywolnienie ostatniej zwrotki (choć może i Ty je miałaś na myśli) a ja to bardziej uwypuklam ...

Dziecko
na gitarze po angielsku
ryczy odkurzacz
po francusku
mąż czeka

A na końcu może zamiast K ... (choć rozumiem, że ciśnie się na) usta może coś o tym, że wszyscy Cię kochają. Jakoś tak?

Tak, tak - znam powroty - zresztą w drugą stronę też. Mam taki wiersz, który się zaczyna "Patrzą na mnie, swoje walizki postawili na podłodze ..."

A jeszcze a propos cisnięcia się na usta przypomniała mi się taka stara pieśn masowa

Już się pieśń na usta rwie:
młodzież i SP

Ale Ty jesteś za młoda, żeby Ci się to choć o uszy obiło ...
Buziaczki .sasuna
hehe..
bardzo fajnie,"kupiłam". dzięki

pozdrawiam raz na ludowo:
.Zmiata zgniłych czasów pnie
"S.P" Hej! "S.P"


Eee... znamy się na starych piosenkach ... Rzeczywiście były zgniłe pnie? Tego nie pamiętam.
Aniu, jeśli Ci przypasowała moja wersja zakończenia, to myślę, że trzeba by było usunąć interpunkcję z reszty.

Pozdrowinki
Genialnie
Napisałaś to niczym "raki", choć treść i forma tylko z nazwy skojarzyła mi się przy obrazach z pierwszej i ostatniej strofy. Powiem szczerze, choć bolesny to obrazek, ale rutynowe i schematyczne traktowanie bohaterki wiersza przez rodzinę nie jest niestety pojedynczym przypadkiem...

no popatrz, mogłam pomyśleć o rakach, bo to niezły temat. Zresztą, jakby czytać od tyłu całymi wersami to nawet blisko...no szkoda.
dziękuję Beatko za Twoją pomoc, jesteś taka oczytana, imponujesz mi.
Osa, Asia, i Wy też
Do "oczytania" daleko mi, ojjj! daleko
To, co chciałabym przeczytać wciąż przyrasta w tempie e=mc2 no i niczym bohaterka z wiersza - muszę dzielić czas pomiędzy różne osoby i sprawy, które wołają "teraz jaaa!"

Ale wiersz udał Ci się wyśmienicie
Peanno faktycznie czytam jak w lustrze (od tyłu tak samo). Przypomniałeś mi tym moje " Letnie konstelacje poety". Nie wiem, czy to było w zamiarze. W takim przypadku w trzecim wersie zamień koniecznie mąż na mężu ( w sumie przekazu to nie zmieni, a będzie git ). Oczywiście nie tylko forma na tak, ale i treść.

to może zamiast "mężu" proszę wpisać "kotku", będzie uniwersalnie
ja tu nie mogę edytować. dziękuję
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      powroty
    Union Chocolate.