ďťż

przez peryskop komina
z pustą garścią po przesianym piasku
wyglądam powrotnej fali

płótna już utkane

siny horyzont sypie obiecanki
białymi płatkami za długo już
na rzęsy na łzy na łzy

pomiędzy udami wisły
zaciskam ciepło
nasz dom i całe poddasze
twoja polska penelopa

i wszystko co nasze


Ciekawie opowiedziana historia kobiety oczekującej, możliwe nawet, że na powrót niewiernego... Odniesienie do mitu o Odysie i jego żonie i pewnie w związku z tym terminologia nawiązująca do morza.
Przez chwilę zastanawiał mnie sens powołania do życia przez Ciebie ostatniego wersu, ale prawdopodobnie jest on klamrą zawiązującą i odnoszącą się do wersu czwartego? Czy dobrze zrozumiałem?

Tak, i wolałabym aby ten wers został.
Tobie się myśli nasuwają? to co ma powiedzieć ona?- skulona w bliźnie łona...

Przepraszam za nią DZIŚ, przepraszam.
podoba mi się powtórzenie w drugiej strofie.
niezłe oczekiwanie Ci się napisało. realnie, bez rażącej tkliwości. i wiesz, te uda wiślane kierują moją interpretację troch e na manowce chyba, ale po tym właśnie wersie jawi mi się wizja oczekiwania na poród.

Mod Info:
[
tak]



...na poród.
Ewa, to co mówisz jest poezją. Jak Ty to ładnie czujesz. Dzięki
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Ower
    Union Chocolate.