|
Marea 1.9 TD problem z silnikiem awarii alternatora
Union Chocolate. |
po prostu zaświeciła kontrolka "brak ładowania" - bez gaszenia samochodu dojechałem prosto do warsztatu (jakieś 40 km) i tam już został ale po naprawie alternatora sinik nie chce odpalać jak jest zimy, do 2 tyś obr. nie działa obrotomierz - później już pokazuje, do 2 tyś obr silnik jest słaby, i zapal się kontrolka wtrysków, nie pracuje równo i dymi, silnik jak jest zimny pracuje strasznie nierówno, na ciepłym silniku już jest trochę lepiej i nie ma problemu z odpalaniem. mechanik który naprawiał alternator twierdzi że problem z zapaleniem i nierówną pracą występował już jak wjeżdzał na warsztat.
Aha i jeszcze komputer nie może się połączyć
może ktoś pomóc - podejrzewam coś z elektryką / komputer, jakiś czujnik /
czujnik temperatury silnika to mi się nasunęła jako pierwsze. a co do tego obrotomierza to ty nie masz przypadkiem wyprowadzenia obrotów z alternatora?? coś mi się właśnie tak właśnie masz. więc zobacz styki na podłączeniu na altku. chyba że coś majster sknocił
temperatura pokazywana jest prawidłowo
kolego co do pracy, to przy wymianie altka, nie ściągali CI rozrządu? bo myślę, że może tam Ci namieszali. obroty tak jak pisał kolega seth67,
lukq a poco mieli by ściągać pasek rozrządu ? skoro alternator jest napędzany paskiem wieloklinowym coś ci się chyba pomieszało ;p
nie wiem, czy to pomoże. ja po podobnej historii - awaria alternatora (z tym, że nie zaświeciła mi się kontrolka ładowania i jechałem znacznie dłużej) miałem czarne dymienie i coraz większy spadek mocy. z nowym alternatorem, po wyczyszczeniu katalizatora (awaryjnie przez service na trasie, bo juz nie dało się wjechać pod górę), mogłem dymiąc wrócić ponad 1000km do domu. w domu, było jeszcze czyszczenie zaworu EGR. po tym wszystko wróciło do jak najlepszego porządku - moc i brak dymienia. z tym, że mój motor to 1.9JTD i nie zanotowałem opisywanych problemów z elektroniką. m.
Greg1990, jest ciężkie dojście, u mnie jak wymieniali kolego koło na altku to ściągali rozrząd, dlatego wpadł mi taki pomysł do głowy ;-)
hmmm xD to do kogo ty dałeś auto xD ja jak wyciągałem u siebie alternator to poluzowałem napinacz od paska klinowego (który oczywiście trzeba ściągnąć) podważyłem lekko silnik i cyk alternator wyciągnięty co prawda musiałem się troszkę o męczyć aby go wyciągnąć ale obeszło się bez ściągania rozrządu
to firmy która specjalizuje się w altkach i rozrusznikach. Mają wielki serwis ;-) zrobili i śmiga aż miło
lukq nie kwestionuje ich kompetencji lecz moim zdaniem i tak było bez sensu ściągać pasek rozrządu ale wiesz nie róbmy koledze off topa w temacie xD bo nic mu to nie pomaga po prostu przystopujmy i cieszmy się że jeździ.
A tak wogle to grzecho wiesz nie wydaję mi się iż powstałe problemy są spowodowane alternatorem ... takie jest moje zdanie bo co ma alternator do Dymienia ... hmmm może faktycznie problem z wtryskami ? nie wiem ale na moje oko to nie jest wina źle podłączonego alternatora ...
ewentualnie kup preparat dostępny na każdej stacji benzynowej do czyszczenia wtrysków, zatankuj dobre paliwo, spr egr. nie jestem do końca pewny, ale może odłącz aku na 2-3 h i może się naprawi to podłączenie pod kompa.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfisis2.htw.pl
|
|