|
magnetyczni
Union Chocolate. |
w niedoskonałości sięgamy iluzji by ocalić od zapomnienia zamierzchłe czasy
po samodestrukcji przyciągamy się zachłannie
pragniemy nowych wrażeń przeszywających ciarek na ciele emocjonalnie wyrywających
kołek za kołkiem
Zmieniłam na takowy.
Mnie druga wersja wydaje się lepsza. Poczekajmy na zdania innych.
to dla mnie ważny kawałek, więc chciałabym by stał się idealny
w niedoskonałości sięgamy iluzji by ocalić od zapomnienia zamierzchłe czasy
po samo- destrukcji przyciągamy się zachłannie
pragniemy nowych wrażeń przeszywających dreszczem ciarek na ciele emocjonalnie wyrywających
kołek za kołkiem
Ech, widzę, że nie tylko ja czasem myślę, że zniszczyć "bo stare i nieaktualne" łatwiej, niż stworzyć potem coś równie dobrego. Bardzo do mnie przemawiają kołki z zakończenia. Baaardzo wieloznacznie to brzmi i bardzo trafnie, jeśli pokusić się o tę wieloraką interpretację Ja bym jeszcze zastanowiła się, czy konieczny jest zapis "samo-destrukcji", czy po prostu płynne "samodestrukcji". Natomiast zatrzymuje mnie drugi pogrubiony fragment - przeszywający dreszcz i ciarki, tak sobie myślę, czy to nie za dużo, takie dwa w jednym. Bo dreszcz i ciarki chyba zahaczają o powtórzenie, tylko innym, bliskoznacznym słowem tego samego odczucia (pleonazm). Może Joasiu warto pomyśleć nad jednym, a dla Ciebie najbardziej wyrazistym określeniem?
Dziękuję ciarki czuję
to dla mnie ważny kawałek, więc chciałabym by stał się idealny
Asiu, ideałów nie ma. A jak są, to tylko po to, by je czcić i podziwiać, ale zazwyczaj w takich przypadkach wieje pustką i płytkością; więc jak można tu mówić o ideale? :) Co do wiersza, to nie widzę tutaj wyniosłości. Rzec mogłabym nawet, że jest całkiem przyziemny. Wpływa to oczywiście na plus. Fragment z tą samodestrukcją przemawia. I powiem Ci tak od siebie, że czytając ten wiersz po raz pierwszy miałam wrażenie jakiejś jednoznaczności i wyrazistości. Teraz po kilkukrotnym przeczytaniu ta świadomość stała się jakby bardziej płynna; Twój utwór prowadzi po wielu torach, ja wybrałam swój i myślę, że nie wyprowadzi mnie w pole kukurydzy
ok, tylko bez "przeszywających"-symuluj
przyciąga jak magnes...
ja bym zrezygnował tylko z 'by' w trzecim wersie...
no i - przeciwnie do Beaty - najmniej ten 'kołek za kołkiem'. Mimo niewątpliwej wielowątkowej możliwości interpretacji.
ale całość jak najbardziej przemawia
pozdrawiam
Dzięki su
Podoba mi się cały ... i "by" jak najbardziej na miejscu
"by" na miejscu jest i pozostanie Dzięki droga Eloise. :*
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfisis2.htw.pl
|
|