ďťż

Witam wszystkich to mój 1 post na tym forum
Mam marysie 2.4 td z kilkoma problemami.

1 problem to marchewka, która się świeci przez dość długi czas od uruchomienia, niezalęznie czy zimny czy ciepły.
2. ostatnio pojawił się problem z porannym rozruchem
bez wciśnięcia pedału gazu marysia nie chce zapalic(2 swiece sa do wymiany, ale ta potrzea wciskania gazu mnie martwi)
Poza tym autem rzuca i nie chodzi na jednym garku/moze 2 (slychac kiedy zaskakuje)
3.dodatkowo wspomne ze kiedys potrafila zafalowac na obrotach ale jej przeszlo.
4.buczy tez takie male ustrojstwo z 2 wezykami, z ktorych 1 idzie do gruszki przy turbinie.

za pomoc z góry dzieki



1 problem to marchewka, która się świeci przez dość długi czas od uruchomienia, niezalęznie czy zimny czy ciepły.
2. ostatnio pojawił się problem z porannym rozruchem
bez wciśnięcia pedału gazu marysia nie chce zapalic(2 swiece sa do wymiany, ale ta potrzea wciskania gazu mnie martwi)
Poza tym autem rzuca i nie chodzi na jednym garku/moze 2 (slychac kiedy zaskakuje)


Jak świece wymienisz to wróci wszystko do normy.
No niestety wymiana świec nic nie pomogła
Auto nadal ma problemy z porannym rozruchem
Silnikiem strasznie rzuca jak już złapie, ale i z tym ma pewien problem. Trzeba go naprawdę długo kręcić żeby załapał.
Kiedyś miał inne odchyły: potrafił tak telepać nawet przy zapalaniu na ciepłym silniku
ale od pewnego czasu wszystko było ok, aż do teraz. Co dziwne kiedyś kontrolka od świec potrafiła się palić nawet 5 minut, i wtedy było pewne że jak jest ciepły to normalnie nie zapali.
Dostawał wysokich obrotów, a czasem potrafił falować na obrotach przez jakiś czas.
Może ktoś miał podobny problem? Czy jest możliwe że to czujnik temperatury lub coś podobnego?

Co dziwne kiedyś kontrolka od świec potrafiła się palić nawet 5 minut, i wtedy było pewne że jak jest ciepły to normalnie nie zapali.

W takim razie coś nie halo jest ze sterownikiem od grzania, może on też być powodem marchewki bo wszystko tu jest spiete pod kompa razem.



Byłbym wdzięczny za podpowiedź gdzie szukać tego zaworku oraz gdzie szukać tego sterownika od świec.
Przy zapalaniu pojawia się takie buczenie z nawiewu środkowej konsoli, może to ten sterownik, czy jak to się zwie.

Byłbym wdzięczny za podpowiedź gdzie szukać tego zaworku

W poblizu pompy wtryskowej lub filtra, szczerze mówiąc to dokładnie nawet nie wiem bo nie miałem nigdy u siebie problemów to nie szukałem go.

sterownik świec wykluczyłem
z pomocą kabla i żarówki
mam jednak pytanie do Hipo
czy jak przekręcisz zapłon to też słyszysz takie dziwne dźwięki w pompie paliwa.
U mnie jak przekręcę zapłon w szczególności gdy zimny silnik, to jest taka akcja że z pompy słychać jakby syczenie, i co dziwne po jakimś czasie na zapłonie gaśnie mi marchewka, a z pompy słychać takie pstryknięcie. Jak jest ciepły to tego nie ma, o dziwo. Dodam że kontrolka od świec żarowych to pali mi się zawsze, nieważne czy ciepły czy zimny.
a wracając do pompy to kiedyś miałem taką akcję że samochód zaczął falować na obrotach. Od jakiegoś czasu jednak problemu tego nie ma, czasami wydaje mi się jednak przy ruszaniu jakby sam dodawał gazu. Jak macie jakieś pomysły piszcie:)
Po przekreceniu zapplonu powinna odezwac Ci sie pompa w baku jesli o niej mowisz. Co do swiec to normalne ze na cieplym tez grzeja, ja akurat na cieplym pale odrazu bo nie potrzebuje grzania. Natomiast gdy jest zimno i schodzimy na temperatury ujemne to potrafi grzac nawet dwa razy dluzej niz na cieplym silniku.
mówiłem o wtryskowej. Słychać takie syczenie w środku jak zimny silnik. moja teoria: pewnie pompka w baku dobija paliwo. na ciepłym tego nie ma.
Mam pytanie czy kiedyś podłączałeś Marysię pod kompa? U mnie już dwóch mechaników próbowało, i nie mogą się połączyć z komputerem. (łączenie przez ten wtyk od strony pasażera pod maską)Może to wina sterownika w samochodzie, a może ich oprogramowania i sprzętu bo na bardzo fachowe nie wyglądało.
Inny mechanik z kolei twierdzi że podłączenie do tego modelu trochę trwa i jest żmudne.
Dodam że moja Marysia ma chyba system fiat code zneutralizowany, bo pomimo palenia sie kluczyka silnik się uruchamia(raz kluczyk się pali przy odpaleniu a raz nie).
Z góry dziękuje za cierpliwość względem mojej osoby i ciągłych pytań.

Słychać takie syczenie w środku jak zimny silnik.
HM u mnie nie stwierdziłem niczego takiego.

pytanko jeszcze a propo tego gdzie znajduje się sterownik silnika?

i jeszcze jedno dotyczace wyswietlacza. gdy sie zrobilo zimno podczas zapalnia pokazuje na zmiane temperature i liczbe kilometrow. 3 razy pomruga na temp i kilometry. czy tak powinno byc?

pytanko jeszcze a propo tego gdzie znajduje się sterownik silnika?

Pod schowkiem na nadkolu po prawej masz taki plastyk przykręcony na dwie śrubki, pod nim siedzi komp.

no i byłem na kompie.
udało sie podłączyć bez problemów.
pojawił się jeden błąd: układu dogrzewania wstępnego czy jakoś tam to się nazywa.
koleś powiedział że to pewnie sterownik od świec albo świece.
Powiedział również że samochód ma pewnie źle ustawiony kąt wtrysku. Był robiony rozrząd ale kąta nikt nie zmieniał. Na pytanie dlaczego wcześniej i na ciepłym silniku miał takie kłopoty, stwierdził że komputer sam wyregulował sobie tyle ile potrafił, dlatego sytuacja się poprawiła. Rzeczywiście cała sprawa zaczęła się od wymiany rozrządu, niemniej samochód odpalał normalnie u mechanika, a problemy pojawiły się na drugi dzień rano. Co o tym myślicie i ile kosztuje sterownik do świec?
A świece sprawdzałeś przed kompem czy tylko sam sterownik? bo jak świece będą kaput to sterownik tez wypluje error.

A z kątem wtrysku to nie jest do końca jak Ci gość mówił bo to co komp reguluje to wyprzedzenie do rozruchu i ustawia to na podstawie temperatury później. Własciwe wyprzedzenie ustawia się po podpięciu auta pod komp z tym że z tego co się dowiedziałem to występowały 3 rodzaje ustawień dla 3 odmian silnika. Na egzaminerze jak byłem to się to ustawiało na podstawie jakiegoś tam numeru na silniku którego ani ja ani operator kompa nie potrafił zlokalizować. A ponieważ marych dobrze gadała na mrozach to kazałem zostawić tak jak było i nie ruszać. Co ciekawe po zmianie rozrzadu nic się nie zmieniło pod wzgledem rozruchu. Zresztą dopiero ruszenie pompy wtryskowej powinno zmienić kąt wtrysku a zmiana samego paska raczej nie ... wiadomo ze się zuzywa i naciąga ale czy aż na tyle żeby zrobić jakąs róznice ?
hmm sam już nie wiem.
po zmianie rozrządu (mechanik co robił powiedział ze poprzedni pasek był słabo napięty) było tylko gorzej. Tak przez tydzień samochód nie domagał nawet na ciepłym silniku. potem mu się poprawiało, ale nadal problem na zimnym. No i to falowanie obrotów które nagle zniknęło. Co do świec to zauważyłem że jak podłączyłem żarówkę to na ciepłym wystawiało napięcie na świece bardzo długo po uruchomieniu. Elektronika mnie coraz bardziej zaskakuje . Podejrzewałem już wszystko. Czujnik temp, wtryski, pompę itp. Dodam że marysia rano kopci przy rozruchu no i trzesie/szarpie silnikiem. Dym jak z diesela.. po chwili lapie 1000 obr i tak ze 2-3 min. na tym ssaniu potrafila chodzic i w lato co mnie troche dziwi? dziwi mnie tez wplyw tego kata wtrysku? jak sadzisz ile takie ustawienie moze kosztowac? i jeszcze to falowanie obrotow ktore kiedys bylo. Dodam ze koles usunal jakis blad komputera ktory byl. Cos mowil ze moze problem z komputerem ale sie pozniej wycofal i powiedzial ze wszystko ok. stwierdzil ze ten blad co go skasowal mogl powstac bo ktos chciał sie nieumiejtnie( z za wysokim napieciem dostac pod kompa) Co za samochod:) Co o tym myślisz?
Wkońcu zmieniłeś te świece czy sterownik sprawdzałeś bo juz nie moge się wyznać z tego co piszesz. A 100% pewności co do świecy będziesz miał po wyjęciu jej i podłaczeniu pod prąd jak zacznie grzać.

Poza tym to mysle że ten gość od kompa nie bardzo wiedział wkońcu co się dzieje i za to co chwile zmieniał tak diagnoze. Zapodanie wysokiego napiecia na kompa poskutokowałoby jego wyzłomowaniem wiec wg mnie to pierdoły Ci mówił. Zresztą skąd i po co podawać napięcie bezpośrednio na kompa ?

Wg mnie to albo świece nie grzeją albo czujnik temp co komp z niego bierze ustawienia jest sieknięty. Chociażby dlatego że tak długo motor Ci pracuje na podniesionych obrotach. U mnie zapalam, chwilę jakieś 20-30s jest około 1tyś i później zaraz jak przestanie klekotać to spadają obroty (pompa zmniejsza wyprzedzenie kąta wtrysku) bo temperatura zaczna rosnać.
sterownika nie wymieniałem, ale wiem że grzeje świece nadal po zgaszeniu spirali i to dość długo. Podłączałem żarówkę pod jeden z kabli od świecy i masowałem do silnika i żarówka paliła się za długo.
Świece sprawdzałem natomiast na iskrzenie do akumulatora. Wymieniłem 2. Ale to niewiele zmieniło.
Od dawna podejrzewałem czujnik, bo w lato grzało silnik z zapalaniem spirali ok 5 minut, i każde takie grzanie kończyło się rzutami silnika. tylko jak się go dobrze nagrzało to ładnie palił.
Moje pytanie tyczy tego gdzie jest ten czujnik? jak go rozpoznać i jak zdiagnozować domowymi sposobami? z góry dzięki za pomoc

A co do napięcia, może się mylę ale chyba na jeden z wtyków diagnostycznych należy podać 10 v. i stąd może o tym napięciu mówił ten koleś.
Jeszcze jedno pytanko, czy komputer może mieć własne wewnętrzne błędy, bo ten koleś również coś takiego walnął. Ja sądziłem że komputer po prostu zapisuje błędy układu a jego własny błąd, czyli uszkodzenie kończy się unieruchomieniem auta?
a i czy uszkodzenie czujnika nie powinno być wyrzucane przez komputer?
z góry dzięki za cierpliwość:)

Świece sprawdzałem natomiast na iskrzenie do akumulatora.

A wiesz o tym że świeca może mieć opór a jednak nie grzać ?


Moje pytanie tyczy tego gdzie jest ten czujnik? jak go rozpoznać i jak zdiagnozować domowymi sposobami? z góry dzięki za pomoc

Czujnik temperatury masz na termostacie, w zasadzie to masz tam dwa, jeden od wskaźnika na desce a drugi od kompa własnie. Żeby czujnik zdiagnozować to trzeba mieć charakterystki rezystancji w zależności od temperatury. I trzeba podgrzewać czujnik w jakimś garnku z termometrem i przy jakichś tam wartościach mierzyć jego rezystancje. Nie wiem tylko skad wziąć te charakterystyki bo w mojej serwisówce chyba tego nie ma.

sprawdzałem czujnik ale tylko zamontowany w samochodzie. Najwyższy opór jaki mi się udało uzyskać to 4 kilo. samochód stał na zewnątrz kilka godzin. Zewnętrzny wskaźnik temp pokazywał -1 na tablicy. Silnik zimny jak lód. Odpaliłem a on jak zwykle ciężko. dusił się na wolnych obrotach, aż się w końcu przebił, i obroty ok 850. Pytanie czy przy niskich temp nie powinno już chodzić ssanie. Wg wykresu czujnika było ok 10st. choć wg mnie jest zimniej. Dodam że kontrolka świec świeciła na zimnym silniku ok 5-7 sec. Wiem że moje pomiary nie były pewnie w pełni miarodajne, ale prosił bym o radę albo pomysły?
Wyciągnięcie wtyczki od czujnika nie zmienia sposobu odpalania samochodu. Odpala tak samo ciężko na zimnym i bez problemu na ciepłym. Wystarcza dosłownie chwila pracy silnika. Dla upewnienia się dodam że sprawdzałem czujnik z zieloną wtyczką znajdujący się w termostacie.
Hm, wiesz wg mnie to w taki sposób do niczego nie dojdziemy. Musisz po prostu znaleźć dobrego diagnoste bo wg mnie jest bez sensu wymienianie kolejnych części i liczenie na to że może tym razem wreszcie się uda ....

A próbuj zrobić jeszcze tak:

Na zimnym silniku zagrzej świecie po partyzancku czyli odepnij kabel od świeć od sterownika i daj mu tam napiecie bezpośrednio z akumulatora na jakieś 6-7s i później spróbuj zapalić. Jeśli zagada dobrze to wg mnie cos spartolone jest ze sterowaniem grzaniem.

Ciągle nie sprawdziłeś świec organoleptycznie ....
Witam kolego od niedawna jestem tu zalogowany ale mam a raczej mialem taki problem jak ty z ta jak ty to nazywasz marchewka.Sluchaj napiszmi dokladnie co wymieniles w alcie od czasu jego zakupu .A rozwiarzemy twoj problem
Wymieniłem tylko rozrząd, filtry i świece, ale tylko 2 bo za bardzo nie mam czasu a auto jest mojego ojca. Obecnie ma problemy tylko rano a co dziwne i marchew sie już przestała palić.
Ogólnie niepokoi mnie to że rano strasznie klekocze. Dodam również że słychać brzęczenie z okolic napinacza paska wieloklinowego.(zero marchewki obecnie, przestał brzęczeć sterownik świec)
Witam te brzeczenie w okolicach paska to niestety musze cie zmarwic podejzewam ze jest to pompa oleju jest ona napedzana lancuszkiem.Samej pompie nic nie bedzie ale odglos z czasem bedzie narastal.COdo odpalania sprawdz czujnik obrotow walu pisal o tym HIPO teoretycznie ma on bardzo duzo wspulnego pozdrawiam

[ Dodano: 2008-12-21, 09:23 ]

Dodam również że słychać brzęczenie z okolic napinacza paska wieloklinowego.

Jeśli grzechota na gorącym silniku to prawdopodobnie jak kolega jacekz1975 pisze - łańcuszek.
grzechocze nie tylko na ciepłym. Ciężko określić co dokładnie jest to za dźwięk. to taki dziwny dźwięk, mniej słyszalny jak silnik ma obciążenie. Czasami zanika, ale nie zauważyłem żeby się nasilał. Mechanik mówił że to alternator albo napinacz, ale on również zmieniał rozrząd, więc może mu nie ufać. Zauważyłem również że po wymianie rozrządu pojawiły się drgania przy ruszaniu. Znacznie opadają obroty i słychać brzęczenie platików ze środkowej kosoli.
Co do manuala to niestety nie posiadam ale wiem że warto w google wpisać : marea maznual i coś można znaleźć.
A jakie ty masz objawy w aucie? ciężko pali rano ?
Przecież w naszym forumowym downloadzie masz manuala i to jakiego .... materiały nielegalne bo serwisowe
mam pytanie od niedawna jestem posiadaczem fiata ale juz mam problem z marchewka i do tego auto nie chce sie laczyc z komputerem . w serwisie powiedzieli ze uszkodzona jest wiazka do centralki .

mam problem z marchewka i do tego auto nie chce sie laczyc z komputerem . w serwisie powiedzieli ze uszkodzona jest wiazka do centralki .

A czy dzieje się coś złego, powiedzmy ciezko zapala lub ma muła itp?

A to co w serwisie gadaja to sobie można w buty wsadzić. U mnie gościu mi stwierdził że centralka jest uszkodzona całkowicie ... a auto normalnie jeździ itp. Dopiero jak skumał że rocznik auta ma jeszcze znaczenie w sposobie komunikacji z centralką to zatrybiło.
ma strasznego muła

[ Dodano: 2009-02-21, 11:04 ]
przestawiony rozrząd

ma strasznego muła

A jak wcisniesz sprzegło żeby obroty spadły do wolnych i puscisz i depniesz to idzie ?
siemka

to i ja się przypomnę:)
Pytanie do pele33: czy marchew świeci non stop? Czy może gaśnie po przejechaniu jakiegoś dystansu?
Czy oprócz muła są jeszcze inne towarzyszące objawy?

Do Hipo:
Sprawdziłem do tej pory świece(organoleptycznie) i sterownik w sensie że grzania.
I wydają się ok. W tym czasie marchew przestała się świecić. Pojechałem do mechaniora co robił rozrząd.
Mocno się przejął. Rozbebrał go jeszcze raz ale wszystko ok. Przesunąłem trochę na pompie i auto nieco bardziej miękko pracuje.
I oprócz palenia na zimno było ok, ale ostatnio raz na jakiś czas znowu coś szaleje zapala się marchew, kontrolka świec bardzo długo świeci, a samochód uruchamia się na ciepło z obrotami ok 1500-1600 i telepie nim. ( potencjometr gazu? , na zimnym auto wolno schodzi z obrotów).
Zastanawiałem się też czy może być to np pęknięty pierścionek, ale chyba byłoby go słychać, i auto tak szybko nie łapało by na wszystkie garki?
Zastanawiające jest to że dziś np. odbiło mu przy zapalaniu po tym jak zgasł mi przy wyjeżdżaniu z zaspy.
(może coś zamokło , wtedy też problem pojawił się po deszczu)
Może jakiś nowy pomysł?

Proszę o dzielenie się doświadczeniami

Przesunąłem trochę na pompie i auto nieco bardziej miękko pracuje.

Masz na mysli ustawienie kąta wtrysku? a jak sie to odbyło, na przyrządach czy na słuch ? bo jesli na słuch to nie bardzo to jest poprawny sposób regulacji.
tak miałem na myśli kat wtrysku, ale niestety nie wiem jak mechanik go zmieniał. Nie mniej nie zmieniło to nic na rzecz problemu odpalania.
Zauważyłem też że przewody przelewowe nieco ciekną . Czy przez nie wtryski mogłyby łapać powietrze?

Zauważyłem też że przewody przelewowe nieco ciekną . Czy przez nie wtryski mogłyby łapać powietrze?

Nie ma takiej możliwości. A to że wezyki się pocą to może jest efekt starości, guma parcieje i już dobrze nie dociska do czpienia i stąd przeciek. Kup wezyk na metry i wymień, chyba 4-5mm średnicy wewnętrzej.
a jednak wężyki. Byłem u kolesia od pomp i poradził na początek wymienić te wężyki. Wymieniłem i skończyły się kłopoty. Stwierdził że paliwo mogło cofać się przez nie do baku. (W moim silniku przy pompie nie ma takiej śruby z tłoczkiem w środku, która by blokowała przewód powrotny).
Dla zainteresowanych średnica wężyków to 3 mm.
A czy aby o tych samych wężykach mówimy? bo nadmiar nie ma nic do tego, po prostu może zaworek zwrotny Ci nie trzyma skoro mówisz że wogóle go nie ma ....
chodziło mi o wężyki powrotne od wtrysków, idące w trójnik przelewu wychodzący z pompy paliwowej. (na górze). Zauważyłem że niektórzy mają tam śrubę z dużą główką(w której jest tłoczek), ja natomiast mam zwykłą śrubę, ale to rozwiązanie widziałem w niektórych jednostkach sprzedawanych na allegro, więc zakładam że były 2 wersje.
Teraz już jeden kłopot z głowy, ale pozostał stary problem. Otóż po uruchomieniu silnikiem rzuca i ma wysokie obroty. Po chwili opada na 1000, i chodzi na ssaniu, nawet jak ciepły, a po kilku minutach spada na 800 obrotów. Tego rozgryźć nie mogę. Może ktoś miał podobny kłopot?

[ Dodano: 2009-03-30, 21:18 ]
CO do łańcucha to już taki urok tego rozwiązania, zmienisz, polatasz pare tysięcy i dalej zacznie się odzywać, mam to u siebie a po wymianie ile ... z 15k km przejechane ? Wg mnie to zrobili beznadziejne rozwiazanie bo praktycznie ten łańcuch pracuje tam bez żadnego napinacza.



a miał być cichobieżny:)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      do posiadaczy marea 2.4 td
    Union Chocolate.