|
Bravo - ABS świeci i gaśnie
Union Chocolate. |
Mój niedawno naprawiony ABS znowu doprowadza mnie do szału. Wcześniej cały czas świeciła kontrolka, czujniki miały te same odczyty na multimetrze. Wymieniłem sterownik pompy i wszystko pięknie działało. Od jakiegoś czasu czasem po przekręceniu kluczyka nie gaśnie kontrolka i świeci podczas jazdy. Po wyłączeniu silnika (nawet podczas jazdy) i ponownym odpaleniu kontrolka gaśnie po przejechaniu kilu metrów z prędkością ponad 10km/h i ABS działa aż do następnego razu. Następny raz najczęściej odnotowuję na zimnym silniku. Zauważyłem też że odpalanie samochodu z wciśniętym hamulcem zawsze powoduje zapalenie kontrolki. Ponowne odpalenie silnika i kilka metrów jazdy znowu ją zgasi.
Podłączałem laptopa i łączyłem się przez kwp81 - na poprzednim sterowniku nie widziałem żadnych błędów aż do czasu odpięcia któregoś z czujników mimo że kontrolka ciągle świeciła. Funkcja "skasuj błędy" nie gasiła kontrolki. Na "nowym" sterowniku również nie widzę żadnych błędów ale teraz funkcja kasowani błędów gasi kontrolkę. Możliwe że ten prymitywny programik nie działa do końca tak jak należy...
Macie jakieś wytłumaczenie na te dziwne, aczkolwiek charakterystyczne objawy? Może mój "nowy" sterownik też jest spieprzony, a może problem nie tylko w sterowniku a w samej pompie?
Czy sterownik do pompy jest rozbieralny? Gdzies chyba w necie widzialem, jak goscie to bebesza, poprawiaja niektore luty i na tym polega "regeneracja" sterownika;) I po takich zabiegu wszystko smiga;) Moze gdzies jest zimny lut albo rozsypuje sie ze starosci??:) Bo to mi wyglada na chwilowe nie laczenie;)
no takie chwilowe nie łaczenie można by przypisać do zapalania kontrolki losowo. Ale oprócz tego mogę ją zapalić ze 100% pewnością poprzez wciśnięcie hamulca przy odpalaniu a to już jest niewytłumaczalne
Też widziałem te poradniki gdzie poprawia się zimne luty albo wymienia przekaźnik. Wczoraj wieczorem próbowałem rozbebeszyć ten stary sterownik ale w warunkach domowych nie mogłem się do niego dobrać. Dziś po pracy wybiorę się z nim na warsztat i rozetnę obudowę. Zobaczymy co w trawie piszczy...
Pokrywę można ładnie odciąć lutownicą, później skleić na dobry silikon. Co do poprawiania połączeń lutowanych to najlepiej użyć stacji z gorącym powietrzem, robiłem w ten sposób wiele elektroniki precyzyjnej i jest dużo szybciej i przyjemniej niż grzanie każdej nóżki osobno.
Wczoraj rozciąłem obudowę sterownika (tego co wcześniej wyjąłem z auta co kontrolka świeciła ciągle). Ciąłem brzeszczotem w miejscu łączenie - w rowku. Przecięło się ładnie i bez ryzyka uszkodzenia czegokolwiek. zdjąłem wyłącznie górna pokrywę sterownika bez wyjmowania płytki z niego bo nie wiem jak połączone są cewki - nie chciałem niczego uszkodzić a wygląda na to że po drugiej stronie płytki nie znalazłbym nic ciekawego - między płytką a niezdjętą obudową jest ok 5mm miejsca. To co znalazłem w środku nijak nie przypomina sterownika pompy Lucas w Marei, do którego to można znaleźć instrukcję naprawy (wymiany przekaźnika). Mój sterownik ATE nie ma żadnego przekaźnika w sobie i jedyne co mogłem zrobić z nim to przelutować odstające nóżki. Cała płytka powleczona jest lakierem (gumowatym). Kilka nóżek było przylutowane bardzo oszczędnie - niewiele cyny. Nie wiem czy któraś z nich nie łączyła, nie było wyraźnego śladu zimnego lutu. Na fotce zaznaczyłem co przegrzałem ponownie. Jeszcze sterownika nie montowałem, więc nie wiem czy coś to zmieniło. Dziś w południe jadę na przegląd i mam nadzieje że ten czasem świrujący sterownik co mam teraz w aucie spisze się na medal. jak nie to wtedy zamontuję ten lutowany i zobaczymy czy coś to pomaga.
[ Dodano: 2010-03-04, 14:08 ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfisis2.htw.pl
|
|