ďťż

księżniczka jednego wieczoru
owiana tajemnicą
wysyłała pocałunki do gwiazd...

czar prysnął
pantofelek nie odnaleziony
sukienka wypłowiała
wypożyczona kareta na złomowisku
pierścionek w lombardzie

księżniczka każdego wieczoru
klnie w pustkę-
Książę... gdzie jesteś?

...za siedmioma górami
w domowych papuciach
sprząta bałagan
po czarownicy

rzucona klątwa
nie mija


Zapis ... ten tego, ale podoba mi się koncept. Antybajka na czasie.

księżniczka jednego wieczoru
owiana tajemnicą myśli
wysyłała pocałunki do gwiazd...

czar prysnął
pantofelek nie odnaleziony
sukienka już wypłowiała
wypożyczona kareta na złomowisku
pierścionek w lombardzie
zastawiony razem ze szczęściem

księżniczka każdego wieczoru
klnie w głuchą pustkę-
Książę... gdzie jesteś?

...za siedmioma górami
za siedmioma lasami
w domowych papuciach
sprząta bałagan
po czarownicy na miotle

klątwa rzucona
nie mija


Dawno już tego nie robiłem, ale spróbuję
---------------------------------
księżniczka jednego wieczoru
owiana tajemnicą
wysyłała pocałunki do gwiazd...

pantofelka nikt nie podniósł
sukienka wypłowiała
wypożyczona kareta na złomowisku
pierścionek zastawiony w lombardzie

księżniczka każdego wieczoru
klnie w głuchą pustkę-
Książę... gdzie jesteś?

...za siedmioma górami
za siedmioma lasami
w papciach
sprząta bałagan
po czarownicy na miotle

klątwa
nie mija
-------------------------------
Tu i ówdzie zmieniłem, a kilka słów, zwrotów wyciąłem, ponieważ były (moim zdaniem) niepotrzebne np. "czar prysnął"- to oczywiste czytając następne wersy; "razem ze szczęściem"- pierścionek zawsze kojarzony jest ze szczęściem, więc to dopowiedzenie też jest zbędne; "rzucona"- wszystkie klątwy są rzucane, więc to także wyciąłem

Mam nadzieję, że w ten sposób Tobie Joasiu choć w części pomogę w ostrzeniu pióra.
Pozdrawiam.
Dobrze Mariusz, dziękuję, podobają mi się Twoje zmiany.


Zmieniłam tytuł na "Antybajka"
Podoba mi sie lekkość i zwiewność tej "bajki"
Życie czasami takie właśnie jest-"ten-tego"
Chciałabym dodać,że lepiej być czarownicą niż księżniczką
Dziękuję przyszedł mi pomysł na drugą część :mrgreen:
Księżniczkę z czasem "szlag trafia" i staje się wiedźmą.

Pozdrawiam!

Zmieniłam tytuł na "Antybajka"
A ja nie widzę zmiany
bardzo ciekawa anty-bajka... oczywiście, o ile dzieci nie czytają, mogłyby popaść w rozpacz...

brakuje jeszcze Shreka ;)
"anty-bajki" nie są dla dzieci , a jeśli chodzi o Shreka to już inna para kaloszy, w dodatku zielona.
Ps. Czy jest może już druga część, w której to księżniczkę "coś" trafia ?
Pozdrawiam.
Jeszcze nie ma,niestety. W przyszłym tygodniu na tym popracuję.
Dzięki!
No to wracamy do Antybajek.
bardzo fajnie
Dziś z perspektywy czasu czytam ten utwór bez następujących wyrazów (pogrubiam):

przeczytałem... co mogę napisać

ani nie jestem anty ani nie jest to dla mnie bajka

su
Ten tekst długo leżał w spiżarni, ale myślę, że było warto, by poczekał.
Atko, i ja po czasie zauważam to co Ty. Masz rację, trzeba wyciąć co zbędne.
dziękuję jak zawsze

Suu, dobrze że nie jesteś anty a życie to nie bajka
thx

gotowe
Wiesz, Joe, fajnie opracowany ten wiersz we współpracy z Atą. Druga zwrotka - księga strat, gorzki bilansik. A książę chyba idiota, że sprząta po czarownicy. Takiego nie żal ... Chyba, że to porządki ostateczne i sam wnet na miotle przyleci.

Pozdrawiam
Hehe, znając życie to przyleci jak już będzie za późno.
Dzięki.
Heh ostatni wersy i od razu nasunął mi się obraz matki wróżki. Co prawda to z innej bajki o Shreku, ale możliwe, że to matka wróżka sprawiła, że książę odjechał na klaczy w siną dal Może gdzieś tam ją upchnąć dla uśmiechu.
Co do pomysłu na wiersz uważam, że niezły. Zawsze mile widzę jakieś innowacje.

Dziękuję Tomku.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Antybajka
    Union Chocolate.