ďťż

na chwałę i potęgę
nie wiadomo kogo
udało się wygrzebać
spod ołtarza

a ty ich Koperniku nauczyłeś
nie dumać a wiedzieć
zakładając najgorsze
dowodzić że będzie lepiej
gdy oddamy kościołowi wszystko
prócz prawa do kręcenia
nauką i wiarą

w czasach o których nie marzyłeś
a jeśli tak to dobrze
że nie dożyłeś odkrycia
milionów niepotrzebnych gwiazd
twojej miłości w Gdańsku
i głowy we Fromborku
która ponownie dzieli
społeczeństwo wedle uznania

wybacz mi radość maluczkiego
człowieka nikt nie będzie chciał
odkurzać wypalonego
na własne życzenie


`Coś ty Atenom zrobił Sokratesie...` - zabrzmiało mi przy pierwszych wersach, boć przecie podobny nieco temat do Norwidowskiego poruszyłeś. Nie porwałeś mnie może sposobem wyrażenia myśli, ale wartością refleksji, która w takich przypadkach smutnie i gorzko dociera tylko do osób szerzej myślących. Bo dla tłuszczy wykopanie archeo-Kopernicusa to tylko kolejny powód do informacyjnej papki, którą przerabia się przez kilka miesięcy.
I Słońce stoi, jak stało, a Ziemia toczy, toczy swój garb uroczy...
Mam wrażenie, że najsłabszą częścią tego refleksyjnego zapisu myśli jest zakończenie. Nie dociera do mnie i nie rozumiem o jakim wypaleniu mowa. Stępiałam najwyraźniej z braku słonecznego światła...
rzeczywiście trochę zagmatwałem koniec...
tam jest cos o szczęsciu maluczkiego który to zdązy się ywpalić czyli wypowiedziec lubo też spełnić w odróznieniu do Mikołaja który dalej sięgał i nie ma spokoju:)
to wypalenie to takowoż nawiązanie n-ty raz do mojego chcenia kremacji:)
Ja nie mam zastrzeżeń. Może poza tym, żeby pierwsza strofoida była silniej powiązana z drugą. Niemniej to dobry tekst.



to panie Jacku zarzut celny i z perspektywy widzę go wyraźniej:)
dzięki
Niemniej tekst leci do mirażu.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      wy-kopaliście?
    Union Chocolate.