ďťż

mijają lata a ja nie mogę
dojrzeć do zerwania
lekką ręką

nawet jeśli tylko na stragan
to daj boże ze szczerego serca
każdemu ile potrafi unieść
a innym o tyle więcej
o ile im będzie za mało
słowa
choć nie zawsze są objawem
i prawie nigdy objawieniem
a jesień porywista jak trzeba
pozwól najzdrowsze zasuszyć
na czyjeś zimowe wieczory

mijają wiosny a ja do niczego
nie zdążyłem dorosnąć
nawet do spadania


klamra z dojrzewaniem i dorośnięciem nie bardzo Ci wyszła. weź to może przemyśl..
Pośpiech peela do spadania ma chyba drugie dno. Mówią mu "spadaj", a on kurczowo trzyma się nadziei, że to nie do niego. Albo nie lubi spadać. Że nie zrywa lekką ręką, to dobrze. Może to właśnie znak, że peel jest zdecydowan(y)nie dojrzały właśnie.
Fajnie zbudowany ten wiersz. Taki z inwersjami zmusza do intensywniejszego zamyślenia.
"mijają wiosny a ja do niczego " Ewa ma rację. Klamra nie należy do udanych. Sformułowanie "mijają wiosny" jest bardzo utarte. Wydaje mi się, że należałoby to przeformułować. "a ja do niczego" usunąłbym w ogóle- jest zbędne. Zrobisz z moimi uwagami, co uznasz za stosowne.



już zrobiłem:D
Czyli klamra była inna? No cóż, mi z kolei nie pasuje ta. Nie wiem...Być może to moje widzimisię. Tylko czy o gustach się nie dyskutuje? Wiadomo po co jest ta klamra, ale nie wiem, czy te wiosny są tu trafione w punkt,a u Ciebie zazwyczaj właśnie w punkt się trafia.
wiosny jako czas miłości rozpusty i radości w kontekście czego ja do niczego ot i tyle względem klamrowania:)
a że nie zdążyłem dorosnąć to, wbrew ogólnemu uważaniu, wcale nie tragedia:)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      wniebo-prawie-wzięty
    Union Chocolate.