ďťż

pan
od krzesła odrywanie
kręgosłupa
połykanie się

smutek wymyślny
komunia święta
zielony płaszcz
chyba za krótki

ja
w kałuży deptanie
Jonasza
trawienie się

bez futra
młoda Serbka
jej jedna dwójka

pan podniebieniem
nieba gwiazdami
w głębokim dole

ja Tonka z domu Babic


robi wrażenie...ale chyba musimy poczekać na przerwę między meczami
dziękuję
Poniosło naszego Sudade... dawno też nie czytałam tak hermetycznego przekazu, choć wyłania mi się obraz niezwykle kontrastowy: przybysza ze świata, który przesadnie manifestuje litość, współczucie dla dotkniętej tragedią i przedwcześnie postarzałej Serbki.


świata który uważa że każda Serbka nie ma zębów i śmierdzi.
Tak jak kiedyś każdy Żyd, a dziś "czarnuch" (na przykład).
Stereotypy są wieczne.

Niby wiersz, a jednak chyba nie. Ale ja na tak. Ze względu na inność. Krótko. może nie lirycznie, ale wciąga w rozszyfrowanie przekazu, który jest widoczny.Stało się- suche wersy (choć faktycznie takimi nie są) wędrują tam gdzie ich miejsce.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      saudade i Tonka
    Union Chocolate.