ďťż

a więc tak, nasz podziałka jest podzielona na 8 cześci u mnie ostatnio zauważyłem ze po zatankowaniu do pełna na jej pierwszej cześci zrobiłem 130 km a na pozostałych trzech tylko 220, co dało 350 na pół baku, czy u was też licznik kłamie? podajcie prosze ile robicie km na baku.


U mnie jest tak:

Na 1 kresce od kontrolki robie ok 70-90km w zaleznosci od stylu jazdy.
Na 2 kreskach robie jakies 150-200.
Na 3 kreskach (polowka?) Robie ok 250.
Jedna kreska powyzej polowki i robie 400-450.
Dwie kreski to juz ponad 600.
Pelny bak - srednio ponad 800km. Ale w lecie przy delikatnej noge i 900 i wiecej sie udalo.

Przy tym jeszcze jest taki numer ze jak jezdze, to wskazowka systematycznie opada. Moj przelicznik wskazuje na jeszcze jakies 100km a tutaj juz ostatnia kreseczka przed zapaleniem kontrolki stanu. Czasami sie udaje zrobic te 100, czasami nie. I to niezaleznie od trybu jazdy. Czasami mam wrazenie ze nie mam wplywu na spalanie tego samochodu. Przynajmniej zima.
A zdarzaja mi sie akcje ze tankuje 13 litrow i... robie na nich 270km. To przeciez praktycznie niemozliwe. To by musialo byc mniej niz 4,5 litra/100.
Sm0kus, kolega miał na myśli benzynę, a Ty piszesz o spalaniu w swoim dieslu
Moja Maryśka znowu jeździ na gazie
Mnie sie wydaje ze to nie ma znaczenia czy diesel czy benzynka (o boze co ja pisze, sam w to nie wierze). Z punktu widzenia elektroniki w zegarach i skalowania wskaznikow to chyba nieistotne. Nie dzialaja tak jak powinny, a przynajmniej mnie sie wydaje ze sa mocno nieadekwatne do tego co naprawde dzieje sie w baku. Temperatura zreszta tez nie wydaje mi sie adekwatna (u mnie tylko w naprawde sporym korku widze POLOWKE, normalnie jest kreske ponizej polowy przy normalnej jezdzie - a silnik teoretycznie powinien miec ok 85-90 stopni przy uzytkowaniu). Uroki digitalizacji. Ktos po prostu zle przeliczyl skalowanie i tyle. Albo wskazniki ktore mamy podlegaja "zuzyciu" Wyjmowalem je juz i czyscilem swego czasu bo temperatura postanowila zatrzymac sie na czerwonej kropce. Teraz widze ze paliwo trzeba czasami "stuknac" bo opada do zera. Ktos gdzies pisal ze to efekt wilgoci ktora podchodzi na kostki (obie dwie) ktora wpina sie do zegarow - moim zdaniem mozliwe.


Sm0kus, a nie przypadkiem Twój termostat? bo też mam podobne objawy no i troszkę się naczytałem że to może być to ;p
Wskaźnik paliwa jest orientacyjny, a w naszych autach nawet bardzo orientacyjny, a im mniej paliwa tym większe przekłamania. Często po zgaszeniu i ponownym odpaleniu auta można mieć o 1-1,5 kreski więcej. U mnie np jest tak, że zapali mi się rezerwa jak wracam z pracy do domu. Odpalę rano auto jadę do pracy i wracając z pracy znowu się zapali i tak przez 3 dni (do pracy i z powrotem 50km).
Panowie, ja mam tak, że od tankowania do pełna do pierwszej kropki robię ponad 200km, potem niemalże spadek liniowy 100km/kropkę, wychodzi na to, że do połowy skali przejeżdżam około 600km, a później to już na pysk leci wszystko... To jawny dowód na to, że w Maryśce jest większa i mniejsza połówka. Większa ma 600km, mniejsza około 400
jak jadę bez przerwy powiedzmy 500km, to wskazówka opada szybciej niż spalane jest paliwo, więc kiedy po pewnym czasie ponownie przekręcę zapłon, wskazówka idzie wyżej niż była wcześniej. Nie wiem jak to jest zrobione, może jest tam jakiś kondensator, bo jeśli zaraz odpalę auto po tak długiej drodze, to wskazówka pokazuje mniejszą ilość, a jeśli odczekam dłuższy czas, to pokazuje więcej. W Skodzie sam dołożyłem kondensator od pływaka do wskaźnika, żeby mi na zakrętach i wzniesieniach nie bujało wskazówką

trzeba po prostu zapamiętać ile da się przejechać na danej ilości paliwa.
U mnie do pierwszej kropki wejdzie 13L, do drugiej 20, więc skala nie jest liniowa. Dalej nie pamiętam, bo zazwyczaj leję od zera do pełna
a może wypowie się ktoś z bęzynka ile robi na baku, bo do diselka to nie ma się co porównywać ;p
hakun, chodzi o to, że w benzynie jest podobnie. Kolega ma 1,6 i u niego wskaźnik zachowuje się podobnie.
to już wiem ja poprostu jestem ciekaw ile robią na pełnym zbiorniku a nie na poszczególnej jego części;p
Ja w mojej benzynowej Marysce 1.6 robie na pelnym baku srednio 650 kilometrów.
mi jesienią udało się dojechać z Gdańska do Zakopanego ( 715 km ) na jednym baku i rezerwa dopiero mrugała a weszło trochę ponad 43 litry, w 3 osoby i pełnym bagażniku więc wynik całkiem dobry a silnik mam taki sam 1,2 16v
Ja zauważyłem, że w Marei tudzież w Lancii gdy na wskaźniku poziom paliwa spadnie poniżej połowy to znacznie szybciej "opróżnia" się bak niż między 1 a 1/2, podobno taki urok włoszek
Z Wroclawia do Mielna i z powrotem udało mi się obrócić na jednym baku zrobilem 1000km.

Ja zauważyłem, że w Marei tudzież w Lancii gdy na wskaźniku poziom paliwa spadnie poniżej połowy to znacznie szybciej "opróżnia" się bak niż między 1 a 1/2, podobno taki urok włoszek

Te zbiorniki paliwa i wskaźniki jak słyszałem bazują na ciśnieniu ,stąd też są one niezwykle niedokładne. Generalnie jak tlyko widze,że zaświeca sie rezerwa to zalewam,bo nei wiem czy jest tam jeszcze 7 litrów i przejade 50 km w mieście,czy może stane za 2 skrzyżowania
Ja bravą jeżdżę od niedawna, ale zauważyłem taką zależność: jak jest poniżej 1/4 baku (mam inny wskaźnik), to spada praktycznie w oczach, niedawno zalałem do pełna, trochę pojeździłem i ani drgnęła od F. Kolega będący posiadaczem bravy 1,2 zauważa u siebie bardzo podobną zależność.
Wszystkie wypowiedzi (w tym i moja) sprowadza się do jednego wniosku: to auto tak ma, że gdy jest dużo paliwa w baku - wskaźnik opada znacznie wolniej niż gdy paliwa jest mało -wtedy strzałka spada na łeb na szyję . Gdy pali się rezerwa tak naprawdę nie wiemy kiedy auto stanie. Przypomnę, że częsta jazda na oparach w konsekwencji powoduje przyśpieszone zużycie katalizatora.
witam wszystkich,mam mały problem z głupiejącą wskazówką od paliwa,a mianowicie jak zbiornik jest pełny to wszystko jest ok,a jak spadnie do połowy to momentalnie opada na rezerwę i podnosi się i tak w kółko,może ktoś tez miał taki przypadek i wie gdzie szukać przyczyny,z góry dziękuje i pozdrawiam.
u wszystkich jest podobnie, nie przejmuj się tym, po połowie zawsze tak dziwnie opada, znów po po stoju trochę wzroście i tak w koło.
mam to samo co brava22, i hakun to wcale nie chodzi o opadanie wskazowki o 1 czy 2 kreski tylko od polowy na sam dol i spowrotem i tak w kolko, zwlaszcza na wybojach albo... u mnie opada przy przyspieszaniu O_o jak odpuszcze pedal przyspieszenia to znow sie podnosi... ktos wie co to moze byc?? poprawic polaczenie masy?? gdzie tego szukac?? i czy to cos pomoze??
dokładnie tak jak pisze kolega luca89cn,najczęściej przy przyspieszaniu spada na rezerwę i nie za bardzo chce się od razu podnieść.
Jako, że BB jest w prostej linii "spadkobiercą" rozwiązań z Tipo/Tempra to zapewne macie ten sam problem z wskaźnikiem paliwa co właśnie w tych autach.
Problem polega na wytarciu się grafitowych ścieżek po których poruszają się dwa metalowe styki. Ścieżki się wycierają z czasem i następuje przerwa. Jest to wszystko ukryte w górnej części czujnika paliwa. Pływak porusza tymi blaszkami, które szorują po płytce.

Temat do poczytania: http://forum.tempra.org/t...mpry-vt1813.htm
dzięki kolego za pomoc w tygodniu nie mam czasu,ale w sobotę się za to wezmę mam nadzieję że to będzie to pozdrawiam.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Przekłamania wkaźnika paliwa
    Union Chocolate.