ďťż

Witam

Jechałem z pracy i wjechałem w niewielką dziurę przy większej prędkości. Zauważyłem, że obroty są bardzo nierówne, od 1500 do 3500 wahała się strzałka obrotomierza i samochód zwalniał. Przy dodawaniu gazu wydobywał się z silnika cichy stukot. Samochód zwalniał tak do 60 km/h i na tym poprzestał, więc mogłem jechać z taką prędkością, delikatnie operując gazem. Po zatrzymaniu obroty były takie jak powinny być, ale bardzo trzęsło całym samochodem i po chwili gasł. Można go odpalić lekko dodając gazu. Po odpaleniu mogłem przyspieszać do tych 60 km/h ( bardzo wolno przyspieszać ). Wszystko to oczywiście na ciepłym silniku. Samochód przestał noc i odpala ale trzeba długo kręcić i trzymać gaz. Po odpaleniu bardzo nierówno chodzi i gaśnie.

Co może być przyczyną takiego zachowania samochodu? Czy możliwe, że tylko się rozrząd przestawił i po ustawieniu może być dobrze?

Zaprowadziłem samochód do mechanika, ale tam go nie umieli odpalić i powiedzieli, że nie odpala, to trzeba rozbierać głowicę i koszt naprawy będzie wynosił ok 2-2,5 tysiąca zł. Powiedzieli, że do rozrządu nie zaglądali.


możliwe że gdzieś pasek przeskoczył tylko o ząbek, ale coś mi się wydaję że mogło to spowodować lekkie ale jednak pokrzywienie zaworów. sprawdź kompresje. jak jej nie masz lub jest za mała a na to wskazują twoje objawy to czeka cię niestety robienie silnika.
Kompresje sprawdzali i mówią, że na dwóch cylindrach jest bardzo niska albo nie ma ( nie pamiętam dokładnie co powiedzieli ) i że prawdopodobnie jest uszkodzona jakaś uszczelka. Czy przestawiony rozrząd może mieć wpływ na kompresję?
może bo gania między cylindrami. ale jak masz walniętą kompresje i w dodatku uszczelkę pod głowicą to niestety musisz ściągnąć głowicę i wtedy będzie wiadomo co z zaworami


Tzn. z uszczelką nie wiadomo, pewnie tak powiedzieli bo w dwóch cylindrach nie było kompresji, to tak pomyśleli. Powiem im, żeby sprawdzili ten rozrząd i zobacze wtedy co sie dzieje. Uszczelka wymieniana była 2 lata temu, robiona była głowica, rozrząd wymieniany, przejechałem od tego czasu ok. 30kkm dlatego myślę, że po 2 latach powinno to jeszcze działać.

Jeżeli jednak będzie ten gorszy scenariusz, to czy lepiej naprawiać? Czy wymienić silnik? Widziałem na allegro za 1200-1300 takie silniki.

Ile ew. może kosztować samo przełożenie silnika?
powiem ci tak. kupisz silnik ale nie wiesz co on przeszedł w jakim stanie jest głowica czy nie jest gdzieś pęknięta w środku więc ja myślę ze lepiej wymienić w swoim uszczelkę zawory i splanować ją niż wsadzać się w coś mało pewnego. a te 2 tys to trochę drogo planowanie głowicy kosztuje ok 100zł zawór ok 20 za sztukę uszczelki myślę ze w 150 się zmieścisz razem z tymi od kolektora więc części jakieś 300 razem z planowaniem a resztę za robote?? coś drogo poszukaj może kogoś innego
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Po wjechaniu w dziure samochód stracił moc i trzęsie silnik
    Union Chocolate.