ďťż

balsamem gestów wypełnia pęknięcia
mało wartościowych pereł na piersi

przymykam oczy
pozwalam ciągnąć za kącik ust
aż ślina cieknie

zdumiony niezdarnie zasysa
sączące się rany
i znika za szybą


a może tak bez cierpnie?

bez mi się bardzo podoba

scałuje
ciągnąc za kącik ust
aż ślina pocieknie

przez szybę

choć bez 'cierpnie' robi się trochę perwersyjnie

pozdrawiam
Jestem za wersją Joasi - jest super!

Pozdrawiam

P.S. Oj! Su, w wierszu jest "cierpienie"

Oj! Su, w wierszu jest "cierpienie"

Oj Eloi... oczywiście, że jest...

ale czytelnik też ma swoją inteligencję i domyśla się, że skoro przez szybę to jest w tym coś przykrego... jakieś niezrealizowanie, brak, smutek albo cierpienie...

nie wszystko trzeba dopowiadać... trzeba też czytać z wyobraźnią


Ależ Su, nie wątpię w Twoją inteligencję
a ja nie mogę ugryźć tego kawałka.
Piszesz:


cierpienie scałuje

ale co to cierpienie scałuje? Trochę dziwna metafora, nie potrafię jej zrozumieć.
A może miało być cierpieniem scałuje? Ale w takim razie kto scałuje i co? Jeśli chodzi o peela, to może haczyk do e? Nie wiem, totalnie nie mogę się w nim odnaleźć.
Natomiast dalej już lepiej, podoba mi się ciągnięcie za kącik ust. Hmm....

Su, nie o perwersje tu chodzi a o smutek

Eloise, dziękuję

Olu, niewidzialny

cierpienie scałuje


Su, nie o perwersje tu chodzi a o smutek



Olu, niewidzialny

cierpienie scałuje



no tak! Widzisz rozum nie całkiem sprawny ;D
ale w takim razie usunęłabym tę inwersję. Wtedy będę na TAK
Olu, ta inwersja dla Ciebie usunięta.
ah, ale mnie mile połechtałaś jeszcze jakaś mała opinia Moda na tak, i przeniosę jak na skrzydłach do Mirażu

scałuje Nie brzmi ten wyraz. Po prostu brzmieniowo jest z innej bajki. Odstręcza mnie troszkę tematyka, bo wiele takich wierszy już czytałem, ale ocenianie Cię za to, byłoby niesprawiedliwe, więc zostawię to innym i nie jestem ani na tak, ani na nie. Zostawiam reszcie.
Jacusiu drogi, nareszcie jesteś Wiem, wiem, te całowanie! A cóż ja za to mogę, że mi wciąż po głowie chodzi hihi
Oj, a ja nie chcę urazić, a szczera być też chcę. Joasia będzie protestować, ale jak dla mnie to w obecnej postaci tekst jest "urywkiem", od którego ktoś zabrał drugą część i teraz nie wiadomo gdzie jej szukać.
Bywają wiersze krótkie i ich magnetyczna lakoniczność tak działa na wyobraźnię, że nie potrzeba więcej słów. Ale w tym przypadku wyraźnie odczuwam brak zarysu jakiejś sytuacji, która byłaby kontekstem do treści już powstałej.
Tym razem nie będę protestować. Po namyśle stwierdzam, że ktoś zabrał mi pierwszą część tego wiersza. To był pewnie ten niewidzialny muz. Poszukam go, niech przypomni mi co było przed scałowaniem.
Przesuńcie do spiżarni. Jak się sprawa wyjaśni wstawię jeszcze raz do Poczekalni.
Zjawił się niewidzialny i coś się wydarzyło między światami.
Ta pierwsza część mocno przypadła mi do gustu. Wiersz pociąga , a to już jest ważne. Może nie powala, aż tak bardzo, ale nie mam żadnych przeciw kazań.

Tomku, dziękuję za brak kazań.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      między światami
    Union Chocolate.