od dawna nie byłam w domu
teraz noc zamyka mnie w ramionach
biegnę wstecz do pragnień w poduszce u¶pionych
gdy ciepło dawała jedynie kołdra
a ja opatulona pod brodę
zapisywałam w niej legendę życia

ostatni raz spałam tu po ¶mierci ojca
przyszedł w ¶rodku nocy
położył dłoń na mojej głowie
nie bałam się - czuwał nade mn±

póĽniej odwiedzał mnie w snach
u¶miechaj±c się podnosił kamienne płyty
spacerował wokół domu
przywoływał do siebie kiwnięciem palca
lub chował się za krzyże i puszczał oko

płakałam gdy cierpiał


Dziwnie się czuję, kiedy wiersz tak długo tkwi bez komentarza.

Wiersz w nostalgicznym klimacie, czyta się…

Z tytułu wymazałabym jednak „legendę”, nasuwa mi się „zapisane w poduszkach”.
Trzeci wers w pierwszej strofie warto przerobić – nie podoba mi się „biegnę wstecz”, bo można na przykład użyć „wracam; dalej… inwersja Ľle brzmi.
W drugiej strofie czytam bez „czuwał nade mn±” (to zbędne dopowiedzenie).
W ostatniej - zrezygnowałabym z wersu: „lub chował się za krzyże i puszczał oko” – to trochę, jak z humoreski, a przecież wiersz napisany w innym klimacie.
Wers końcowy mógłby być bez „gdy cierpiał”, ale zdaje się zburzyłoby Twój zamysł.

Pozdrawiam
no to komentujemy :)

trzy pierwsze wersy napiegowała¶ zaimkiem "w", aż oczy bol±.
I to chyba jedyna uwaga, jak± mam, cało¶ć wymowna i szarpi±ca za serce. proste słowa w jakich malujesz wspomnienia potęguje emocje.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      legenda u¶piona w poduszce
    Union Chocolate.