|
z szafy czyli prawdopodobieństwo listów do Piera
Union Chocolate. |
czasami myślę że jestem więcej niż wynikiem losowania szczęśliwych zdarzeń i numerków w szatni gdzie się wydaje ubrania szyte na miarę i na zbyt krótkie życie
mimo pośpiechu krojczego na zwykłej materii pasuję do kilku kolekcji i stylów na kilka bali i wieców przy kilku świeczkach i tyle z tego ile złapiesz za guzik
wiem że ci we mnie za ciasno gdy drzewa śpiewają poezję a zaspy jak głupie się śmieją do skoków zajęczych i racic niewinnej pluszowej sarenki i jej rogatego małżonka
myślę że czasami jestem mało wybrednym dodatkiem do niczego nikt mnie nie zmuszał prócz kilku zdarzeń losowych gdy się zbyt wiele marzyło o mnie o tobie beze mnie
Ty to masz czachę Grzegorz a co się pod nią kłębi!!! Jest i gorzko, i śmiesznie, i chwilami po ludzku tkliwie. I groteskowo, jako że my wszyscy mniej lub bardziej sztucznie gramy w teatrze świata. I śmiałam się, i cichłam czytając ten tekst. Wielkie, choć o takich prostaczkach jak ludzie...
dobry mądry tekst, warsztat bez zarzutu, pozdrawiam:)
" na całe zbyt krótkie życie " może bez "całe"? "pospiechu" Literówka! Miałem nadzieję na toniczność, bo czyta się jak toniczny, ale kilka wersów za bardzo sie wyłamuje. Szkoda.
Niemniej, na tak. Tylko popraw:)
się poprawiło:)))
:)
Wiersz można czytać i czytać... To ogromna przyjemność, bo jest wyśmienity!
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfisis2.htw.pl
|
|