|
Wycieraczki
Union Chocolate. |
Mam pytanie do fachowców. Na co mam być przygotowany przy naprawie prawdopodobnie mechanizmu wycieraczek . Objaw jest taki że w czasie pracy słychać takie chrobotanie z okolicy silniczka , tak jak by coś za chwilkę miało się rozlecieć Dwa miesiące temu też już były takie objawy, zdemontowałem plastiki od podszybia i nic szczególnego nie stwierdziłem, przesmarowałem wszystkie ruchome mechanizmy i na jakiś czas był spokój, lecz jak widać nie na długo :oops: Wszystkie rady mile widziane
Witam.To chyba standart w tych autkach.Ja rozebrałem cały mechanizm na czynniki pierwsze.Wyczyściłem i posmarowałem wazeliną techniczną dość obficie i problem zniknął
Witam.To chyba standart w tych autkach.Ja rozebrałem cały mechanizm na czynniki pierwsze.Wyczyściłem i posmarowałem wazeliną techniczną dość obficie i problem zniknął
No właśnie ja już smarowanie przerabiałem i problem powrócił . Teraz się zastanawiam nad wymianą zużytych częsci, tylko najpierw muszę ustalić które to są
Tylko słyszysz jęki z silniczka, czy także nie równo pracuje, skacze, przyspiesza, zwalnia i itp? Jak działa jak jedziesz z dużą szybkością, bez zarzutów czy mam problemy z ruchem powrotnym. Nie rozbierałem jeszcze w swojej bravce wycieraczki ale się z tego co wiem z innych aut to takie dźwięki zazwyczaj to albo ostanie chwile silniczka ale on za długo nie żyje tak jęcząc albo wytarty wieloklin ale przy tym zazwyczaj wycieraczka "haczy". Poza tym padają jeszcze te tulejki w środku, jak rozbierałeś to powinieneś wiedzieć o co mi chodzi i zazwyczaj trzeba je dotaczać bo kupić się ich nie da ale to nie jest droga sprawa, z tego co pamiętam.
Tylko słyszysz jęki z silniczka, czy także nie równo pracuje, skacze, przyspiesza, zwalnia i itp? Jak działa jak jedziesz z dużą szybkością, bez zarzutów czy mam problemy z ruchem powrotnym. Nie rozbierałem jeszcze w swojej bravce wycieraczki ale się z tego co wiem z innych aut to takie dźwięki zazwyczaj to albo ostanie chwile silniczka ale on za długo nie żyje tak jęcząc albo wytarty wieloklin ale przy tym zazwyczaj wycieraczka "haczy". Poza tym padają jeszcze te tulejki w środku, jak rozbierałeś to powinieneś wiedzieć o co mi chodzi i zazwyczaj trzeba je dotaczać bo kupić się ich nie da ale to nie jest droga sprawa, z tego co pamiętam.
Szela, prawdopodobnie będą to jęki silniczka przy wykonywaniu ruchu powrotnego. Pierwsze parę ruchów jest spokój , dopiero w czasie dłuższej eksploatacji dają znać o sobie :oops: Na razie biorę to na przetrwanie, choć wiem ze i tak się same nie naprawią, poprostu czekam do wiosny
Witam.Rozbierz to w drobny mak.Ja nawet silniczek rozebrałem.Zabawy miałem na dwa dni-ale się udało.
[ Dodano: 2009-02-12, 22:57 ]
Jakie dwa dni? Mi dzisiaj zajęło to dwie godziny: - zdjęcie wycieraczek - klucz nasadowy 13, - demontaż podszybia - wkręty, - demontaż mechanizmu - imbus 5, - zdjęcie silnika - klucz płaski 10 i 13, - demontaż silnika - imbus 4. Nie potrzeba rozwalać obudowy, wirnik wychodzi do góry z dużym oporem bo trzymają go tylko siły bardzo mocnych magnesów. Faktycznie bardzo był brudny, ale odnoszę wrażenie, ze to nie brud tylko konstrukcja powoduje zatrzymanie pracy wycieraczek, elektromagnes wirnika zaczepia o magnesy obudowy. Zauważyłem jeszcze, że z czasem wyrobią się szczoteczki i połączenia ślizgowe na kole ślimacznicy. Pobawić się można. Montaż w odwrotnej kolejności. Nowy silnik kosztuje ok 150 PLN, na allegro są do sieny/palio ale wyglądają tak samo i chyba jest to samo.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfisis2.htw.pl
|
|