|
w zamknięciu
Union Chocolate. |
licząc kroki na korytarzu bawię się atrapami klamek spokojny brakiem wyjścia zabijam czas
spoglądam w okna z widokiem na rzędy położonych cegieł bez najmniejszego prześwitu z precyzją godną mistrza
jestem bezpieczny
Terapię jakąś, zamkniętą w dodatku, czytam. Lakonicznie podajesz spokój i niechęć, raczej leniwą taką niechęć do powrotu w świat.
Mod Info: [tak]
aha! tylko tytułu nie zmieniaj!
Idziesz Ew sąsiednim torem do mojego myślenia, to nie to samo, ale blisko
jeśli odkryłam tor drugi, to znaczy, że kolejny raz wyszedł Ci wiersz. oczywiście, to tylko moje takie myślenie, że wiersz wyszedł, nie bierz tego poważnie, pewno się mylę .. :P
Masz rację - tytułu nie zmieniaj, za nic w świecie
Zabawa "atrapami klamek" jest rewelacyjna! Budzi niepokój... Całość godna rekomendacji...
Budzi niepokój... Niepokój w pokoju bez klamek - wybór należy do ... można zwariować
Nie chciałabym być w takim zamknięciu. Te kroki na korytarzu, nawet bez ich liczenia, przerażają. A ten widok z okna? z jednej strony mam trochę podobny. Co do wiersza to wyśmienity.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfisis2.htw.pl
|
|