|
Sieć LAN - problemy z połączeniem
Union Chocolate. |
Witajcie
Mam taki dziwny problem z siecią LAN. Mam w domu dwa kompy z Windowsem XP i miałem je podłączone crossowanym klablem (bezpośrednio, bez gniazd po drodze). Teraz niedawno miałem remont w domu. Kupiłem okablowanie i wkułem w ścianę i zrobiłem gniazda RJ-45 (jedno z nich zrobiłem krossowane). Kupiłem dwa proste kable RJ-45 (od gniazd do komputerów). I tu zaczyna się problem - wcześniej sieć działała poprawnie, a teraz moja sieć jest w połowie (!) sparaliżowana. Opisuję o co chodzi dokładniej: Obydwa komputery sygnalizują, że instnieje połączenie (mam namyśli to, że w tray'u nie pokazuje się ikonka "Kabel sieciowy jest odłączony"), ale sieć działa tak jakby jej wogóle nie było. Chcę już w tym momencie dodać, że czasem ten problem czasem mi się zdarzał - zobaczcie jak to wygląda: Udostępnianie plików nie działa wogóle. Udostępnianie połączenia internetowego działa w bardzo dziwny sposób... Gdy połącze hosta z netem (neostrada), na drugim komputerze połączenie te nie jest sygnalizowane w żaden sposób (nie pojawia się w połączeniach siecowych brama internetowa, choć w firewallu mam wyjątek na Architekture UP&P, która odpowiada m.in. za poprawne działające info o aktywnej bramie netowej). Ale! WWW nie chodzi i inne programy (m.in. MSN Messenger czy Total Commander) też, lecz w pełni działa komunikator Gadu-Gadu. Bardzo dziwne zjawisko. Miałem takie przypadki żadko, ale teraz jest to non-stop, bo wcześniej wystarczyło zmienić adres IP w LANie czy uruchomić ponownie komputer, ale teraz nie pomaga nawet ponowna jej konfiguracja. Karty siecowe również wskazują na istnienie połączenia diodami. Posiadam takie również z diodą "act" ale te już wogóle się nie zapalają - nie ma żadnego ruchu sieciowego. Nie da się również spingować obydwa komputery. Czy macie może jakąś na to radę? Wydaje mi się, że żyły są poprawnie połączone z gniazdami. Tym bardziej, że karty sieciowe widzą połaczenie. Ale czy np. błąd podłączenia chociaż jednej żyły może być za to odpowiedzialny? Będę bardzo wdzięczny za pomoc.
DNS na obu kompach?
Skonfigurowałem go na kompie klienckim (preferowany blablabla...), hmmm na hoście jest on wymagany? sprawdzę.
zawsze jest DNS wymagany . bez DNS to jakbys gluchemu i slepemu jednoczesnie mowil jak ma isc..
Sugeruję sprawdzenie jeszcze raz czy użyłeśwłaściwego połączenia w kablach. Nie w pełni rozumiem czy masz hub/switch i co rozumiesz jako kabel crossowany. Przemyśl, który standard stosujesz: EIUA/TIA568A (b/ziel, ziel, itd) czy B (b/pom, pom itd). Jeżeli nie ma haba to musisz utrzymać kabel crossover: 3,6,1,4,5,2,7,8 a jeżeli z użyciem huba to trzymaj standardstraight-through czyli na wprost. Jeżeli z hubem to zobacz czy nie użyłeś gniazda do połączeń międzyhubowych. Jeżeli zastosowałeś przejściówki do połączenia kabli z wtyczkami RJ45 to upewnij się czy jest to przejściówka odwracająca czy nieodwracająca kolejność żył. Ogólnie jestem przekonany że wszystkie objawy pasują do pomylenia żył nadawania z odbiorczymi.
W sumie DNS to miałem włączony na kliencie... "Preferowany..." 192.168.0.1 ... ale na serverze nie miałem go tam nigdy wpisanego xD i sieć działała :S
jesli na kompie z ktorego udostepniasz masz wlaczona usuluge DNS(czyli nie tylko pobierasz 'skads tam' dane dot. DNS) to na kliencie moglbys miec 192.168.0.1 . inaczej zawsze musisz podac DNS dostawcy swego albo jakis inny
fajnie
No najprawdopodobniej jest tak, jak mówi helluser. Nie przypominam sobie, żebym robił jakieś wielkie konfiguracje na kompach przez remont, zwłaszcza sieciowych... więc wina musi leżeć w kablach. Nie stosuje żadnych hubów, switchy etc. postaram się wam przedstawić to graficznie :)
[PC(host)] <-kabel bez skrętki-> [Gniazdo]---kabel w ścianie---crossing[Gniazdo] <-kabel bez skrętki-> [PC(klient)]
muszę jeszcze raz obadać żyłki, czy wszystkie są na miejscu, łatwo się pomylić przy tych krosowaniach XD.
A co powiecie na ten problem, ale gdy pojawia się ale żadko? miał ktoś z was taki przypadek?
Wiesz, ja tam wcześniej uruchamiałem kreatora konfiguracji sieci i już :P potem tylko jeszcze dałem stałe adresy IP w sieci i na tym się to kończyło. co do DNS wypełniłem tylko pole ("preferowane") na kliencie i to był ip hosta of kors.
Dopiero jak kabli bedziesz pewien zacznij myśleć o DNS - to też są słuszne uwagi kolegów! Lepiej zrezygnuj z adresu własnego DNS na 192... a wpisz DNS np. TPSY jeżeli dobrze pamiętam to jest to 212.160.143.198. Twój DNS będzie miał nazwy hostów od niego, a tak to skąd ma się uaktualniać? Takie "działa-nie działa" to może być zarówno skutek okablowania jak i braku danych w serwerze DNS - np. w tym Twoim 192.168.0.1.
...systemu, modemu...
na kompie z ktorego udostepniasz dziala ? bo sie zgubilem
Domyślne kreator sieci domowej ustawia DNS klientów na adreas hosta. Najczęściej 192.168.0.1 i tak miałem i tak działało.
albo ty mnie nie rozumiesz, albo ja ciebie . jesli masz neo to co najmniej na kompie podpietym do neo (nazwijmy go serwerem) musisz miec dns dostawcy (tpsa ) wpisany. wskazane tez, aby bylo to wpisane na kliencie. a aktulny DNS poznasz wpisujac start/uruchom wpisz cmd, enter, wpisz ipconfig/all .
masz mozliwosc podlaczyc inny kabel (bez wyrywania aktualnego ze sciany ) zebt sprawdzic , czy pomoze ?
Wiem o co ci chodzi :P tylko, że nie jest mi wogóle potrzebny DNS od np. TP SA. Problem najwyraźniej jest w kablach, tyle że dziś nie chce mi się już w nich grzebać :p. Niestaty nie mam kabla, aby sprawdzić, co jest f**ked up... musiałbym go mieć chyba z 50 metrów
//Edit: te DNS to się u mnie w LANie konfigurowało :p. Ale czy jest możliwe, że pomimo złej kolejności żył, karty sieciowe i system sygnalizują istnienie połączenia? :-/
Spróbuj być bardziej systematyczny. Rozdziel problem na części. Nie zajmuj sięusługami takimi jak www, ftp itp. Zostań przy pingu. Napisz co Ci wykazuje ping na hosta? i co w drugą stronę. Jak będzie ok. to ping na bramę, i dopiero dalej na serwer neo ... Czy czasy są stabilne? Puść z parametrem -t i usiądź przy herbatce :) Ogólnie rozluźnij się ;) Dasz radę!
Narazie odłączmy od tego problem z udostępnianiem połączenia internetowego (neo) bo problem nie dotyczy niego samego - ja nie moge nawet przegladać plików na drugim kompie - problem dotyczy samego LANu. No i właśnie już wcześniej pingowałem w obie strony - same timeouty
sprawdź te kable . napisales ze skrosowales jednno gniazdko sprawdz to
Sprawdziłem bardzo dobrze całe połączenie fizyczne - żyły itp. Nawet dla pewności przemierzyłem. Kable są podłączone prawidłowo. W systemie bawiłem się firewallem (tym z Windowsa), wyłączałem i nic... nadal moja sieć lokalna nie jest sprawna w 100%. już mnie szlag trafia :-/ to jest nie możliwe :-/
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfisis2.htw.pl
|
|