|
psychodela
Union Chocolate. |
wygłodniała paranoja przechadza się po czterech ścianach dotyka umysłu
gęsty mrok jej przyjacielem zaciśnięte oczy pod kołdrą biała dama śledzi ruchy drżących rąk drapie w drzwi by zagościć mrokiem w duszy rażąc cieniem po oczach gasi błysk ostatniej nadziei łapie za klamkę
dociera
idziesz spać
ktoś zapala światło
o ja cie....jestem w szoku, co się z Tobą dzieje...w takim tempie robisz postępy, że tylko patrzeć a jak staniesz się mistrzem...nam
malutkie dwa słowa bym wyrzuciła, może ktoś je dostrzeże? a może i nie
hmm nie mam pojęcia jakie to słowa
Już pierwsze wersy przyciągają… Świetnie stopniujesz napięcie… Niepokój narasta z każdym wersem, żeby w końcu jak gdyby nigdy nic, przygasnąć.
Peanna wyrzuciłaby dwa (ciekawe czemu nie wskazała), a ja więcej – „drapiąc w drzwi” oraz „impresją muzyczną” … i wers z mrokiem jakby nieco oderwany. A może by po tym wersie zrobić enter? A może zmienić go nieco?
spróbujmy :) zobaczymy co z tego wyniknie jestem otwarty na propozycje
jeśli mogę coś Ci poradzić - bo kilka Twoich prób już widziałem
postaraj się jak najrzadziej używać zwrotów nazbyt pompatycznych czy oklepanych
Rozumiem, ułożę na nowo niektóre części by nie było tych błędów chcę to poprawić
Su, nie za dużo tych rad od razu?
Aleksandrze, bez pośpiechu widzę, że znowu zmieniałeś... Podziwiam Twoją wytrwałość, ale czasem warto dać sobie więcej, niż chwilę... Co to za morek znowu?
jutro zobaczę jak to będzie wyglądać , cóż po prostu człowiek chce sie uczyć a że sam zrozumiałem że trzeba sie uczyć od starszych którzy z pewnością wiecej przeżyli ode mnie, czego większość można powiedzieć dzieci w moim wieku nie rozumie
oczy zaciśnięte chowają cię inwersja i zaimek. Wystarczy zaciśnięte oczy
Wiem takie są właśnie skutki pisania na laptopie ;/ trzeba mocno wciskać litery. Akurat wróciłem ze szkoły to poprawię końcówki raczej nie usunę bo w niej jest punkt kulminacyjny, gdy podmiot liryczny traci orientację, ogranięty strachem. a "razi cieniem" też jest celowe ponieważ ten cień jest jak brak tlenu co gasi ogień
Nie czepiam się samego cienia, ale zwrotu razi cieniem. Dla mnie brzmi to tak irracjonalnie jak pluszowy miś z drewna, którego przytulała- jak próbuje mi wmówić- moja żona będąc dzieckiem. Ale ja aż wybujałej wyobraźni nie mam.
Można to tak zamienić, i wkradnie się osoba trzecia :), ale tło pozostanie. Będzie tak samo ;)
To może tak: zamglone oko szuka wyjścia, albo lepiej oko za mgłą szuka wyjścia
a może ślepym krokiem szukasz furtki we mgle
Boże, tylko nie ślepym krokiem.
hmm to może w głębinach wodnych ociężale szukasz furtki we mgle
Olek. Nie denerwuj mnie, bo cofnę wszystkie wcześniejsze ooochy, na Twój temat. Nie kombinuj, nie pompuj bezsensownych wersów. W tych trzech nie ma logiki. W głębinach wodnych szukasz, czy we mgle? Ja pod pierwszą warstwą tekstu widzę lęk przed śmiercią, pukającą do drzwi. Coś mi się wydaje, że pisząc nie o tym myślałeś. Jeśli tak to mi się nawet do tego nie przyznawaj.
Autor ma ogromny potencjał, więc da sobie radę… jeśli nie dzisiaj, to jutro albo kiedyś…. Każdy potrzebuje czasu, a komentarze „proponujące” zmiany treści wiersza, w tym przypadku chyba niekonieczne. Lepiej wskazywać tylko, co by nie rozpuścić zanadto Autora.
Aleksandrze, korzystaj z rad umiarkowanie i pamiętaj, że to Twój wiersz. Takie ciągłe zmiany tekstu pod wpływem każdego komentarza prowadzić mogą do poprawy albo zaprowadzić na manowce…
Dobrze nie będę pompował, i po prostu usunę część końcową część a na następny raz będe poprostu tak jak radzi eloise korzystał umiarkowanie
A najlepiej odszukaj pierwszą wersję i z nią pobądź
niestety pierwszej wersji już nie mam, ponieważ komputer mi się zepsuł a tam były wszystkie pliki... ale cóż przecież nie może być też za długi?
a ja powiem tak: obiecałeś zakończyć prace zbiorowe. i co? "Ostatnio zmieniony przez Aleksander Jasinowski Dzisiaj 15:57, w całości zmieniany 7 razy"
ja jestem pewna, ze Ty już pomocy nie potrzebujesz, że potrafisz napisać SAM, bez poprawek dla nas widocznych. Na łatwiznę idziemy, Olek? Prawdziwy wiersz ma to do siebie, że się pisze, a nie się kombinuje. Wciąż jesteś na etapie kombinowania i kierowania się sugestiami innych. Dla mnie to zbyt długo trwa. Ty doskonale jarzysz o co chodzi, załapałeś już pisanie, dlaczego więc nie dotrzymałeś obietnicy? Ja się wstrzymuje od głosu, zostawiam decyzję pozostałym opiekunom.
Wiem, ale jak reszta uczestników forum pomagała, a ja nie wiedziałem kiedy przestać. Już umiem pisać sam i wiem o co chodzi :) a 7 razy zmieniany... następny wiersz już tak nie będzie poprawiany. Chcę aby Pani widziała że OBIECUJĘ pisać sam i nie kierować się już sugestiami.
jeśli mogę .... ;-} ten wiersz we mnie krzyczy! .
wygłodniała paranoja przechadza się po ścianach dotyka umysłu
jakbym czuła osaczenie... resztę wiersza też uszczupliłabym.. mniej wyrazów i tnie moją wyobraźnią...;-} .. ten wiersz
Bogowie-modowie może zagłosujemy. Ja na tak.
Mnie ten "płomyk ostatniej nadziei" psuje odbiór, ale cóż, młodyś jeszcze, więc się ucz, żeby nie pchać do wiersza wyświechtanych i zużytych określeń. Ja poczekam z tym Mirażem, aż zlikwidujesz ten wielokropek - po co on? samotny znak interpunkcyjny w białym wierszu?
Dobrze zlikwiduję :) a tamto może zmienię?
Pomyśl, ale nie przekombinuj
Nie za dużo i nie za prosto :P
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfisis2.htw.pl
|
|