|
osiem luster
Union Chocolate. |
błogosławieni bez nadziei albowiem unikną rozczarowań błogosławieni bez uśmiechu albowiem nic ich nie zasmuci
błogosławieni nadzy albowiem rwać szat nie muszą błogosławieni chorzy albowiem z bólem już się zbratali
błogosławieni w szaleństwie albowiem normalność ogranicza błogosławieni w zamknięciu albowiem są bezpieczni
błogosławieni niewierzący albowiem na nikim się nie zawiodą błogosławieni martwi albowiem śmierć im równa
mocne, jak modlitwa, dotknął, zatrzymał, wiersz wywołał refleksje - życie i my w tym wszystkim, zawieszeni między niebem a ziemią (jednakowo równi w końcówce)
pozdrowienia ślę :))
Dziękuję za te refleksje i również pozdrawiam.
nie naszukałeś się myśli przewodniej, poszedłeś po niezbyt trudnej linii oporu. Ale udało Ci się zmusić mnie do spojrzenia w te osiem luster, do zamyślenia nad każdy z tych ośmiu. Czy mnie się tak tylko wydawa, czy kolega talent ma?
nie, no, Mariusz, CHYLĘ CZOŁA za to napisanie
Po pierwsze - naszukałem się i to jeszcze jak, ale nie myśli ino wiersza, bo to już "staroć", a ów kolega nie "ma talent" lecz "wtedy miał"
Dzięki.
Łatwiej się żyje takim błogosławionym. Zgadzam się z dziewczynami, udało Ci się Mariusz z czegoś prostego zrobić coś oczywistego, lecz bardzo zajmującego i refleksyjnego... (...ego...go...go ) Pozdrawiam z drugiej strony lustra.
P.S. Mariusz, lubimy dwustronne lustera co nie? Można w nich wiele dostrzec.
Witaj Joasiu . Dwustronne lustra są fałszywe i zdradliwe, więc jeśli chodzi o nie, to jestem bardzo na nie. Lubię za to patrzeć na temat z drugiej strony (z dwóch stron), bo aspekty naszego życia zawsze mają awers i rewers .
Dziękuję i pozdrawiam.
Zgadzam się, bo i oto mi właśnie Mariuszku chodziło.
No to się nie zrozumieliśmy, ale już się rzecz jasna rozumiemy
I jeszcze do Ewy: Ty jesteś chyba jaka chora, bo się choćby do tytułu nie przyczepiłaś. Zaraz dzwonię po pogotowie...
Wiersz wprost na mównicę, tylko pogratulować!
Wiersz przepełniony gorzką ironią. Spojrzenie z innej strony. Ciekawy, budzi refleksję. Pozdrawiam.
"albowiem z bólem już się zbratali " skrócić, lepiej będzie się płynąć "normalność ogranicza " Troszkę zbyt wprost. Przemyśl, dobrze? " w nic i nikogo" wyrzucić
aleś się pokazał, Mariusz! Jestem pod wrażeniem. Pomysł niby nie jest genialny, a jednak ma duży ładunek treściowy i emocjonalny. Super, że nawiązałeś do Ewangelii w taki sposób. super, że zachowałeś ową magiczną "8". Ciekawie przełożyłeś tekst na dziś. To jest zdecydowanie mój ulubiony Twój wiersz:D Winszuję:)
Eloise, Lucyna Siemińska, - dziękuję dziewczyny za spojrzenie w lustra
Jacek Podgórski,
"w nic i nikogo" wyrzucić - bardzo pomogłeś (nie wiedzieć czemu wcześniej przeze mnie nie wyłapane) Dziękuję.
bo tytuł jest ok - błogosławieństw osiem było, nie? no to osiem luster w tytule jest ok, skoro pierwszy wers zaczynasz od "błogosławieni" :P
niby tak... ale i tak widzę żeś jaka chora, bo ręcami zakrywasz oczęta jakoby co do nich wpadło
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfisis2.htw.pl
|
|