ďťż

noc budzi myśli przyklejone do szyb
matowieje przestrzeń od natłoku
powietrze wciąż dzwoni tęsknotą
a przy barze zasiadły wspomnienia

woda pod prysznicem ma smak
potu i zapach skóry
w cynamonowym pokoju
nie pozwala zasnąć

zasłaniasz oczy milczeniem
słońce przysiada zajączkiem
na prawym pośladku

rozbieram cię ilością kieliszków


Ooo! Jaki "męski" wiersz Janku!

Wiesz - pierwszy raz zabrakło mi pewnej kontynuacji myśli w strofie drugiej. Ja bym to czytała tak:

"woda pod prysznicem ma smak
kropli potu i zapach skóry
w cynamonowym pokoju
nie pozwala zasnąć "

Ale to tylko takie kobiece wrażenia
zasłaniasz oczy milczeniem
słońce zazdrosne przysiada
zajączkiem na prawym pośladku
rozbieram cię ilością kieliszków

świetnie, nareszcie luz...jak chcesz- potrafisz rozbawić, subtelnie i sympatycznie.

pozdrawiam Ania
Janku, mnie zapachniało dobrą wodą kolońską.
Bosko.


Witaj Beatko, zauważyłem że nasze myśli twórcze biegają podobnymi ścieżkami. - Już biegnę poprawić.
Aniu, Joasiu - dziękuję pięknie. Pozdrawiam Wszystkich.
J a n e k.:)
Szybko czytam pierwszą strofkę, bo jestem ciekawa, co dalej. Druga, pachnąca cynamonem, wzbudza coraz większe emocje. Trzecia podkreśla rumieńce na twarzy

A ten fragment:


słońce przysiada zajączkiem
na prawym pośladku

rozbieram cię ilością kieliszków


rozbrajający
Witaj eloise, bardzo się ciesze, że moje pisanie mogło Cię zainteresować. Pozdrawiam.
J a n e k.:)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      między barem i świtem
    Union Chocolate.