|
Mam pomysła... :P
Union Chocolate. |
Tak sobie siedzialem i rozmyslalem...Wszyscy tak kombinuja zeby sobie uturbic silnik albo przeszczep od coupe, a ja mam takiego pomysla. Gdym mial np. cala alfe z silnikiem 3.2 V6 ze skrzynia no caly samochod, dalo by rade wstawic silnik do mojej marlenki??:) Gdyby tak to mysle ze moglaby sie ladnie zbierac Z czym moje koszta musialyby sie dodatkowo wiazac jezeli bym wstawil taki silnik?? Napewno tarcze ale co jeszcze??
Masz całą alfe kompletna to po co kombinować, wyciagac silnik i do Maryski przekładać???? Chyba, ze karoseria z alfy jest juz na smietnik:)
nie mam, tylko rzucilem pomyslem , a nawet jak bym mial to i tak bym przerzucil poniewaz alfy mi sie nie podobaja, a Marlena jest takim moim autem z marzen wiec do tego silnik 3.2 to ja bym byl w niebo wziety.. bmw, audi i inne kozaki by sie chowaly Marze o tym zeby z zewnatrz zwyklym fiatem pzytrzec nosa kozczkom z 320, 530, S4, itp takze jakbym mial kompletna alfe z takim silnikiem to i tak bym chcial przerzucic
Aha juz wszystko jasne:) No tak jak mówisz, z wyglądu Fiat a moc nie ziemska hehehe:) Przykładając sie do takiej pracy najlepiej załatwić sobie ksiązeczki techniczne jednego i drugiego pojazdu i bedzie co nie co wiecej wiadomo:P
no wpierw mnie zastanawia czy taki silnik tam wejdzie
Nie wiem jak ten silnik by tam wszedł. Ja jak u siebie podniosę maskę to mam wrażenie że nic większego jak 2.4 tam nie wejdzie. Poza tym to 3.2 w Marei to by chyba po asfalcie już szurał...
hehe....nie wiem a moze takie 2.4MJet z cromy tam chyba jest 200KM to powinno wejsc...
Ja to bym chciał 2.4 ale benzyna:)
[ Dodano: 2009-04-14, 21:11 ]
Jak się popieści to się wszystko zmieści Jeden koleś przełożył vr6 do polówki ale nawet zawieszenie zmieniał żeby wszystko pomieścić. No i auto się nie prowadziło bo za ciężki przód miało. Podejrzewam, że tu mogłoby być podobnie.
wojo musisz sobie wziac od stilo silnik i bedzie 2.4
Chociaż w sumie 2.4TD już i tak fajnie śmiga i nie potrzebuję mocniejszego silnika
3,2 V6 wejdzie, poszukajcie na TTT użytkownika Kondzior82 czy jakos tak, on pokazywał Tipo z tym silnikiem. A szkielet ten sam co w maryśce przecież.
Tutaj się zmieścił.
3,2 V6 wejdzie, poszukajcie na TTT użytkownika Kondzior82 czy jakos tak, on pokazywał Tipo z tym silnikiem
Jak dobrze pamietam to bylo 3.0 V6 12V
Zmiesci sie bez problemu tu masz fotke bravo z 2.5 V6 z alfy 156
Jak dobrze pamietam to bylo 3.0 V6 12V
A mozliwe, w każdym razie gabaryty nie małe
A jest to w stanie jechać prosto? Nie rwie kierownica przy ruszaniu?
Jak wyczytałem autko bardzo sprawnie jeździło - nawet w zakrętach
Na obecną chwilę autko już nie istnieje - silnik czeka na nowy projekt.
Fajny projekt ale tipo wioską zajezdza ze ho ho
Fajny projekt ale tipo wioską zajezdza ze ho ho No troszeczkę. Zwłaszcza zderzak z tyłu
powiedzcie mi koledzy, jak mozna scignac z angli samochod na czesci za grosze??:D chyba sobie zakupie jakas alfe rozbita z silnikiem 3.2 V6 i wstawie do mojej marlenki...jaki to musi byc niesamowity dzwiek przy przylozeniu w gaz
[ Dodano: 2009-04-16, 18:07 ]
Niekoniecznie duzo wiecej od tego 2.0 20v w brazylii wykrecaja te motory na 500-600 km a jesli chodzi o alfe 3.2v6 to zapewne z gta i przy przekladce musisz uwzglednic troche kombinacji z uruchomieniem instalacji elektrycznej ktora juz sie opiera na magistrali can.
No pomysł fajny ale karkołomny, roboty w 3...ale jak się uda to pełna satysfakcja. Ja bym na Twoim miejscu Twojej nie rozbierał tylko kupił trupa z dobrą blachą i papierem, albo dobrego anglika i przekładkę środka na normalny.
No ale taki motor do maryśki ( mowa o V6 uturbionym) to już za dużo moim zdaniem. Raz że ośka a dwa że rozkład mas tragiczny się robi, w 2.4 jest już przód mocno obciążony a tył lata, a co dopiero jakby wsadził V6.
Dlatego pytałem o te Tipo czy potrafią jeździć. Dodatkowo wg. mnie 150km to max na przedni napęd aby dało się bez nerwów wchodzić w zakręty. Jechałem paskiem B6 2,0 TDI 170km jak było mokro i w zakrętach odczuwałem pewien dyskomfort. Jak już się ruszyło to na prostej był mocny ale ruszenie ostre ruszenie na mokrym asfalcie też nie było łatwe miłe i przyjemne...
szela, troche sporo jeździłem FC 2.0 16VT i daje się to prowadzić w zakrętach. Ruszanie na mokrym to rzeczywiście problem ( jak się chce szybko ruszyć ) bo łatwo zerwać przyczepność. w przednim napędzie 200 km z hakiem można mieć żeby się spokojnie przemieszczać.
BTW: FC nie raz zarzuciło dupką na do hamowaniach a przód się trzymał.
jak to powiadaja do odwaznych swiat nalezy a wiecie moze jak np sciganac z angli samochod bez prawa rejestracji?? Bo wiem ze jest to mozliwe i za grosze tylko nie wiem jak. No pomysł fajny ale karkołomny, roboty w 3...ale jak się uda to pełna satysfakcja. Ja bym na Twoim miejscu Twojej nie rozbierał tylko kupił trupa z dobrą blachą i papierem, albo dobrego anglika i przekładkę środka na normalny. wiesz Szela...taki bogaty nie jestem zeby kupic druga marlene i z nia tam bawic sie w przekladki itd sama przekladka to pewnie z 3 tys najmarniej a gdzie reszta a wydaje mi sie ze za 3 tys to ja sciagne polowke alfy 166 z tym 3.2 V6 i dodatkowo bede mial do tego skrzynie triptronic. Nie wiem tylko ile moze kosztowac swap.
Szela...taki bogaty nie jestem zeby kupic druga marlene i z nia tam bawic sie w przekladki Chodzi mi o to, że roboty z tym jest dużo i troszkę czasu Ci to zajmie a jeździć czymś trzeba. Poza tym pośpiech nie jest wskazany przy takiej robicie. Podejrzewam, że 2-3 tysie da się kupić budę z marysi z papierami. Buda niech stoi i jak jest czas i kasa to się dłubie, a jak skończysz i nie stać Cie na utrzymanie 2 aut to sprzedajesz diesla i masz na jeżdżenie benzyna przez miesiąc Taka przekładka zazwyczaj trwa kilka miesięcy. No chyba, że dasz to jakiegoś tuningowego warsztatu ale to też z 3 tygodnie i zapłacisz słomo. Zwykły warsztat się raczej tego nie podejmie.
to komu moglbym zlecic taka przekladke?? Wiesz ja do pracy samochodem nie jezdze bo mam do niej 3 minuty spacerkiem (doslownie) Po Warszawie jak nie musze to tez nie jezdze bo u nas korki sa nie samowite. Szybciej sie dojedzie dwoma autobusami i tramwajem jak samochodem Ja takiej przekladki nie zrobie bo nie mam warunkow, co by nie gadac nawet nie mam warunkow zeby cos tam podlubac tak to jest jak sie mieszka w bloku
Może jakiś warsztat Ci się tego podejmie ale wątpię bo to za przeproszeniem rzeźbienie w gównie, i nikomu nie będzie się chciało w zwykłym warsztacie. Oni tam mają co robić (np. 45 min dłubać w nosie) a jak jest coś więcej niż wymienić a nie daj boże trzeba pomyśleć to już jest wielki problem. Mam nadzieje, że nikt się za to nie obrazi ale bardzo mało jest mechaników, a prawie same wymieniacze którym jak komputer czegoś nie pokaże to nie wiedza co zrobić. A wracając do tematu to mógłby się tego podjąć jakiś warsztat tuningowy ale oni pewnie policzą sobie jak za zborze.
Panowie nie wiem o czym piszecie ale jeśli o swapie v6 to do tych 3tyś zapomnieliście dodać 1 z przodu To jest koszmarnie droga zabawa, trzeba praktycznie wszystko przerobić a za doróbki się płaci słono szczególnie jak się nie ma własnego garażu i chociaż minimum jakiego takiego wyposażenia.
Tak przykładowo co wg mnie trzeba przerobić:
- całe zawieszenie silnika - zmiana sprężyn zawiasu na coś mocniejszego, czasami trzebabędzie zamówić ? - kombinowanie z póloskami, czyli ich długość i średnica wieloklinów na przegubach - doprowadzenie całej elektryki silnikowej do stanu uzywalności w aucie swapowanym
Za każdy pierdołek się po troche zapłaci i nagle w myśl powiedzenia ziarko do ziarka mamy sporą sumkę
Dlatego Hipo napisałem, że żaden zwykły warsztat się tego nie podejmie. A w tuningowym podejrzewam, że nie jedynkę a 2 dwójkę trzeba by wstawić przed ceną wyjściową. Chłopak który do polo wkładał vr6 chyba wydał ponad 13 tys. 2 lata temu ale on dorabiał całe nowe mniejsze zawieszenie i tuningowy stabilizator (góra z dołem), co i tak nie pomogło bo auto się nie prowadziła. I większość robił sam.
wiecie co...to ja sobie zrobie sprzeglo za okolo 900zl i do tego chipa za okolo 1500 i bedzie gites majonez V8
[ Dodano: 2009-04-18, 17:05 ]
jeszcze zapytam, jak bym mial nowy silnik 2.4 JTD tak jak np w nowej cromie to tez jakies kombinacje alpejskie musialbym poczynic??
Już nie ponieważ 2,4 JTD było montowane w marei ,ale pewnie coś do przeróbki by było.
Już nie ponieważ 2,4 JTD było montowane w marei ,ale pewnie coś do przeróbki by było.
A dokładnie to do przeróbki wszystko .... multijet to zupełnie inny silnik niż 2,4JTD. I zaczyna sie podobnie jak z wsadzaniem innego silnika, zabawa z zawieszeniem zespołu napędowego, przeróbki półosi bo zupełnie inny rozstaw kół i piasty są w kromce, poza tym kroma 2,4 to tylko i wyłącznie automaty co jeszcze bardziej komplikuje przeszczep, no i ten CAN cudowny ....
hehe..no dobra to tylko chip pozostaje i to bedzie najrozsadniejsze Dziekuje wszystkim za wypowiedzenie sie na ten temat
[ Dodano: 2009-04-23, 10:41 ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfisis2.htw.pl
|
|