|
Gradacja
Union Chocolate. |
Na przykład - drugoplanowe. Przyjaciółki domu, zapraszane wyłącznie na podwieczorki. Zwykle farmaceutki z technicznym wykształceniem, a także oczytane stare panny, cenione za inteligencję i łatwe ulatnianie. Po swojej wizycie zostawiają słabą woń dezynfekcji oraz papierowe chusteczki z odciskami wilgotnych dłoni.
Na przedstawieniach stoją pod ścianami, gotowe zagrać cokolwiek - dziką jabłoń w parku lub stylową komódkę. Dwu sekundowa kwestia zamiera im na ustach, bo oto muszą pochylić grzbiet dla diwy, gdy ta staje na wysokości zadania. Wichrzy mężczyźnie włosy, robiąc z niego chłopca.
Spożycie – tego się trzymajmy. Czasem pomaga nadrabianie obłędem. Nożyki do owoców.
na bliskch sobie balkonach sąsiedzka konsumpcja dzikich jabłoni
jesteśmy jak te nożyki do egzotycznych owoców...
Nie dziwię się, że Osasuna szukała odpowiedniego portalu.
-Ja jestem drugoplanowa, ale znajdziesz tu takich co się z Tobą umówią nawet na biesiadę...
Peanna - dla mnie jesteś najpierwsza. Najszybciej reagujesz na to, co piszę.
na bliskch sobie balkonach sąsiedzka konsumpcja dzikich jabłoni
jesteśmy jak te nożyki do egzotycznych owoców...
To bardzo ciekawe. Rozmowa z moim wierszem czy coś wcześniejszego? Buźka
nic wcześniejszego, Ciebie czuję, tak
Peanna - dla mnie jesteś najpierwsza. Najszybciej reagujesz na to, co piszę.
wypraszam sobie, ja ten wiersz już oceniałem w styczniu tego roku
ja tam przyznam, że chętnie bym się wybrał na taki podwieczorek z farmaceutkami z technicznym wykształceniem... ale nikt mnie nie zaprasza
a tak na serio, to bardzo smutny wiersz... straszne są takie sformułowania jak 'gotowe zagrać cokolwiek'... choć wielu przedstawicieli mojego gatunku opowiedziałoby o wieczorkach przy piwie i oglądaniu telewizji... i to nie tylko wyłącznie z powodu tego, że tak bardzo lubi się te rozrywki... i spożycie jest nawet większe, choć powód dokładnie ten sam...
wiersz się podoba... choć nie zaszkodziłaby mu kuracja piątkowa - czyli wykreślić 5 słów. Wyszłaby nawet zgrabniejsza farmaceutka... znaczy się chciałem rzec, pigułka
su
Dobrą masz pamięć, choć nie fotograficzną, Su. Bo to nie całkiem ten sam wiersz. Było trochę inne zakończenie. Usunęłam też cząstkę na temat pierwszoplanowych. Nie należała im się i tak mają za dużo. Nad tym wierszem wyjątkowo długo pracowałam, zmieniałam mniej więcej od diwy. Tylko nożyki zostały na swoim miejscu. Napisz jakie to 5 kg ( to znaczy słów), to może zrobię małą dietę
o!ssasssuna (brzmi jak dobre przekleństwo, prawda?)
Drugoplanowe. Przyjaciółki domu, zapraszane wyłącznie na podwieczorki. Zwykle farmaceutki z technicznym wykształceniem, oczytane stare panny, cenione za inteligencję łatwe ulatnianie. Po wizycie zostawiają słabą woń dezynfekcji oraz papierowe chusteczki z odciskami wilgotnych dłoni.
W przedstawieniach stoją pod ścianami, (czy nie powinno być na przedstawieniach?) gotowe zagrać cokolwiek - dziką jabłoń w parku lub stylową komódkę. Dwuzdaniowa kwestia zamiera im na ustach, (czy nie 'dwu zdaniowa'?) muszą pochylić grzbiet dla diwy, gdy ta staje na wysokości zadania. Wichrzy mężczyźnie włosy, robiąc z niego chłopca.
Spożycie – tego się trzymajmy. Czasem pomaga nadrabianie obłędem. Nożyki do owoców.
PS. To ile nasi dostaną dziś z Hiszpanią Madame Pampeluna?
Osassssssssuuuuuuuuuuuuuuuunaaaaaaa!
3:0
Ach, tak lubię wszystkie swoje słowa. Ciężko będzie coś zmienić, ale pomyślę.
No, cóż. Czas cudnie weryfikuje prognozy. Hiszpania - Polska=6:0
A co do "Gradacji"...
P.S. 'Dwu zdaniowa' zmieniłam na 'dwu sekundowa', bo niedaleko jest podobne słowo - 'zadania'.
ależ filigranowy torreador wypunktował byka z Polski! To była rzeź jak podczas dorocznej gonitwy w Pampelunie!
W Twojej wersji jest bez "na przykład". To ma sens przy działaniu czyszczącym. Tylko, że gradacja nie musi wyłącznie dotyczyć kolejności, ważności postaci. Tak myślę ...,
na przykład jest to świetny przykład, że przykłady można różnie interpretować... ja na ten przykład kompletnie nie zgadzam się z Twoją tezą... choć w sumie to nie do końca wiem o co Ci chodziło z tym działaniem czyszczącym... po przemyśleniu ja bym zmienił tak
Drugoplanowe. Przyjaciółki domu, zapraszane wyłącznie na podwieczorki. Na przykład farmaceutki z technicznym wykształceniem
teraz mi się podoba... bo gradacja staje się nie tylko pionowa ale i pozioma!
Działanie czyszczące - usuwanie niepotrzebnych słów.
Ostra ingerencja w początek wiersza. Nie wiem czy to przełknę. Chyba, że czymś popiję
o.sasuna
Działanie czyszczące
ależ O.sasuna Mylisz działanie czyszczące z oczyszczającym! Toż to kolosalna różnica. Czyścić to może 'Kret' niedrożny syfon w zlewie... ja nadaję oczyszczającego szlifu Twoim słowom
Osasuno, w Twoim przypadku muszę się wytłumaczyć. Chciałabym szybciej reagować na Twoje prace. Piszesz tak ciekawie, że brak mi słów. Czytam wszystko, tyle że nie chciałaby użyć banalnych słów w komentarzach. Obecnie ciągły brak czasu i nawał pracy nie sprzyja moim głębszym refleksjom. Pisz dalej, jeszcze wrócę. Ten wiersz jest dla mnie najciekawszy z tych, które do tej pory wstawiłaś.
P.S. Mam wykształcenie techniczne, tyle że nie z farmacji. Podwieczorek? Czemu nie, byle by nie był zbyt kaloryczny.
Joasiu, dzięki za odwiedziny. Miło mi, że moje wiersze jakoś trafiają do Ciebie. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam tym "technikiem". Jakoś mi tak wyszło w wierszu. Znam jedną panią technik farmacji - malutka, drobna myszeńka, cichutka, absolutnie drugoplanowa. Ale może się mylę co do niej. Z miejscem w planie nigdy nie wiadomo do końca, choć generalnie jest tak, że drugoplanowość króluje.
Jeśli znajdziesz czas, zajrzyj, proszę, do mojego 'Czerwca'. Su odniósł się do niego bardzo powściągliwie. Dla mnie ten wiersz ważny - chciałam zapisać coś, co nazywam duszą i ciałem świata, naszą wspólność z kamieniem i obłokiem. Nie wiem czy się udało. Kursywa zapewne mogłaby się ograniczyć do jednej, pierwszej linijki. Tylko wtedy nie byłaby taka prawdziwa.
Pozdrawiam, do poczytania
Heh, no co Ty. Mnie jest trudno urazić, a tym bardziej technicznie, hehe żartuję. Wcale się nie identyfikuję z techniczkami farmacji. Jestem technikiem telekomunikacji. To zupełnie inna działka. Zresztą nie pracuję w swoim wyuczonym zawodzie, więc mój tytuł widnieje tylko na papierze. No i przeważnie jestem na pierwszym planie. Jak ja to robię, nie wiem. To się dzieje samo, phi muszę w końcu popracować nad moim "na łączu". W końcu mi nie wypada zostawić tak tego bez mirażu.
Trafiasz do mnie swą poezją, trafiasz moja droga. Lecę do "Czerwca".
To, co napisałaś rzuciło mi światełko na 'planowość'. Sami siebie stawiamy na kolejnych planach.
Dokładnie tak. To od nas najwięcej zależy.
Szalenie mi się podoba wejście w temat. Tak niby wyrwane z kontekstu, ale jednocześnie stanowiące całość i to starannie przemyślaną. Przepraszam za koszmarne skojarzenia, ale to zboczenie zawodowe - już podczas czytania któregoś z kolejnych wersów stanęła mi przed oczami scena z "Granicy" Nałkowskiej - wymowny opis imienin starzejącej się pani Cecylii Kolichowskiej i zbierających się z tej okazji samotnych starzejących się kobiet. Twój wiersz jest lirycznym komentarzem, tyle że w wersji bardziej współczesnej. Warto pomajstrować przy zapisie zrostu "dwusekundowa" (patrz: Słownik poprawnej polszczyzny)
o matko! dzięki, wróciłaś mi wiarę (w siebie) Beatko, bo trzy razy chciałam skomentować to "dwusekundowa"- intuicja mi coś szeptała, (nie wiedza) i nawet zaglądałam w słownik, ale tak jakoś tam piszą... -co nic nie ujmuje wierszowi, jest
Szalenie mi się podoba wejście w temat. Tak niby wyrwane z kontekstu, ale jednocześnie stanowiące całość i to starannie przemyślaną. Przepraszam za koszmarne skojarzenia, ale to zboczenie zawodowe - już podczas czytania któregoś z kolejnych wersów stanęła mi przed oczami scena z "Granicy" Nałkowskiej - wymowny opis imienin starzejącej się pani Cecylii Kolichowskiej i zbierających się z tej okazji samotnych starzejących się kobiet. Twój wiersz jest lirycznym komentarzem, tyle że w wersji bardziej współczesnej. Warto pomajstrować przy zapisie zrostu "dwusekundowa" (patrz: Słownik poprawnej polszczyzny)
Ata, Twoje skojarzenie dobre, choć dokładnie nie o starość tu chodzi lecz o inna 'ość'. Starzy ludzie są najbardziej drugoplanowi. Właśnie oni i dzieci to moje najczulsze punkty. Oboje bezbronni. Mam na składzie wiersz o starości/samotności. Machnę go Wam do poczytania. Z owym 'dwu' zagrzęzłam. W końcu sama sprawdziłam dokładnie. Poprawiam na razem. Cieszę się, że wiersz został przyjęty z dużym czuciem.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfisis2.htw.pl
|
|