|
do kolegow z 2.4td i inne marchewka !!!!!!!!!!!!
Union Chocolate. |
witam sluchajcie mam prosbe postarajmy sie rozwiazac wreszcie problem marchewki bo ten temat walkowany jest od dawna ale tak naprawde nic konkretnie nie zostalo wyjasnione moze wpisujmy jakie byly objawy przyczyny zapalania sie marchewki oraz jak zostaly naprawione usterki z nia zwiazane jesli sa tacy ktorzy usuneli problem w serwisie lub na podworku samemu bo ten temat jest juz coraz bardziej niestrawny moze dojdziemy co zazwyczaj i po jakich objawach sie popsulo albo gdzie zaczac szukac a teraz jest dobrze
ja narazie walcze u siebie mam taki objaw przekrecam kluczyk zapala sie marchewka i gasnie po czym po chwili znowu sie zapala i gasnie jak silnik osiagnie jakas temperature i potem jest oki az do momentu zgaszenie i uruchomienia silnika dodam ze wczoraj zaczalem od swiec zarowych ale rezultau nie przynioslo jedyne co to rowniej chodzi po odpaleniu i szukam dalej
A podłączałeś auto pod kompa? skoro pali marchewkę to i jakiś błąd musi zarejestrować.
A oprócz palenia jeszcze jakieś objawy masz ?
nie jakos reszta wydaje sie spoko kopa ma tylko tyle ze duzo pali wyszlo mi tak okolo 11 litrow na 100km takiej jazdy do szkoly do sklepu taka jazda mieszana ni w trasie ni w miescie wydaje mi sie ze za duzo
a tobie sie pali marchewka a moze ci sie kiedys palila i co to bylo ?
Jedyne problemy jakie miałem u siebie z marchewką to takie że zapalała się zanim silnik się nie rozgrzał bo świece były padnięte.
a coz maja swiece do marchewki ? czy komputer mierzy napiecie i odczytuje wartosci oporowe czy jak wymienilem swiece to marchewka sama juz sie nie pojawi czy trzeba kompem skasowac blad ? bo ja wczoraj wymienilem 4 sztuki jednejnie dalem rady bo klucza nie mialem takiego zeby tam dojsc do tej swiecy pod pompa wiec moze ta jeszcze jedna jest padnieta ale moj kolega dwie mial spalone i nie mogl juz odpalic fury musial grzac w dolot
a coz maja swiece do marchewki ?
A to mają że sterownik jest spięty z komputerem i jak świeca padnie to u nas zapala się marchewka. W JTD z kolei miga spiralka.
Kolego u mnie objaw byl taki, ze marchewa zapalala sie sama z siebie, ni z gruchy ni z pietruchy. Czasami po wjechaniu w dziure, czasami po gwaltownym przyspieszaniu, czasami po odpuszczeniu gazu na autostradzie.. efekt byl taki ze faktycznie spalanie bylo podobne do twojego czyli ok 11 litrow.
Czynnosci ktore wykonalem aby sie pozbyc tego ustrojstwa:
1. Pierwsza rzecza, ktora wszyscy radza jest oczyszczenie wtryskow dodatkiem do paliwa - wykonalem, problem nie zniknal, objawy pozostaly takie same.
2. Nastepna rzecza ktora zrobilem, bylo wyczyszczenie zaworu EGR, wstepnie poprawienie a nastepnie calkowita wymiana przewodow elastycznych doprowadzajacych podcisnienie - i po tym spalanie o dziwo spadlo, pomimo ze niektorzy pisza ze z zaslepionym zaworem spalanie sie nie zmienia. Ale marchewa palila sie dalej.
3. I teraz czynnosc ktora wlasciwie powtorzylem 2x. W zimie wykrecilem schowek i smarem przewodzacym (miedzianym) przeczyscilem styki na czerwonych i czarnych przekaznikach za schowkiem (niebieskich nie wolno ponoc ruszac bo to grozi strzalem poduchy- info z forum). Do konca nie wiedzialem (nawet po przesledzeniu schematow w Sam Naprawiam ktore sa od wtryskow - okazuje sie ze czerwone - to tez info z forum) wiec wyczyscilem te ktore wolno dotykac. I efekt byl taki ze ok 2 miesiace nie widzialem marchewki. Potem nanioslem sniegu do samochodu, przyszly roztopy, wjechalem w dziure (normalne uzytkowanie auta ot co..) i po pewnym czasie marchewka znow sie pojawila i stala sie uciazliwa, potrafila pojawic sie zaraz po zapaleniu samochodu, sama z siebie. W wakacje powtorzylem czynnosc, z tym ze teraz pozwolilem sobie pojezdzic prawie 2 tygodnie w najwiekszych upalach BEZ SCHOWKA, troche poprzestawialem kable ktore sa tam widoczne i dostepne w tym miejscu i spryskalem contact sprayem kostki na przewodach ktore tam sa. Od wakacji marchewke widzialem tylko raz, jak zatankowalem paliwo na stacji "Krzak" a filt paliwa byl potem caly mokry u gory (ponoc filtr ma automat do usuwania wody wiec wnioskuje ze to nic innego niz woda, tym bardziej ze w mojej ocenie organoleptycznej nie byla to ropa).
Od tego czasu odpukac. Spalanie srednie: trasa 120-140km/h ok 6 litrow, ponizej 120 ok 5,6-5,7 (jezdzilem dosyc duzo Krakow - Opole wiec trasa piekna autostradka). W wakacje po woj. opolskim potrafilem na pelnym baku przekroczyc 1000km. Po miescie przy obecnej cenie paliwa srednio 200 km za 50 zl udaje sie zrobic. Dla odzwierciedlenia rachunek z wczoraj: 3,85/litr, 13,01 wlane do baku przy pierwszym zapaleniu kontrolki stanu paliwa, dzisiaj po jezdzie krakow/wieliczka/niepolomice/gdow/wieliczka/krakow zrobione 220 km do 1 zapalenia lampki. Srednia mozna policzyc, trzeba wziasc pod uwage ze dogrzanie silnika troche zajmuje, bo nie pala swiece 3 i 4 od strony rozrzadu - niestety mechanicy stwierdzili ze bez zdejmowania glowicy nie da sie ich wykrecic a ja potrzebuje samochodu nie moge sobie pozwolic na zostawienie go w warsztacie na tydzien. Niedlugo wyjazd na urlop, to zostawie auto wtedy, niech sie mecza.
Ale esej mi wyszedl, jak zwykle.. badz czlowieku madry i chciej sie podzielic swoimi spostrzezeniami..
Pozdrawiam Bolek
dzieki za dluga i wyczerpujaca odpowiedz postaram sie w wolnej chwili zajrzec za schowek i popsikac te styka akurat mam taki sprej czyszczaco przewodzacy i zobaczymy chyba ze wczesniej znajde przyczyne ale za podpowiedz dziekuje i czekam na dalsze pomysly i podpowiedzi
Witam, moje spostrzeżenia napiszę w piątek. Mi "marchewka" zaczęla świecić podczas jazdy i już nie chce zgasnąć - ale brak dosłownie jakichkolwiek objawów???. Diagnoza na kompie w czwartek popołudniu - dam info...
[ Dodano: 2010-04-16, 09:16 ]
kolego u mnie był problem tego typu, że padł czujnik temperatury cieczy i marchewka świeciła (czasem gasła raz na tydzień). Po wymianie czujnika problem się rozwiązał.
pawi23, czy możesz po krótce opisac gdzie się to utrojstwo znajduje ( tak dla laika) i przede wszystkim jak to sprawdzić czy to badziewie padło?
aramis 1981 jak dziś wrócę z pracy to zrobię zdjęcie i wrzucę je. Mi pokazało błąd po diagnostyce na komputerze. Nie wiem czy u Ciebie będzie w tym samym miejscu czujnik bo ja mam 2,4 TD, ale kolega ma brava 1,2 i miał ten sam problem, czujnik był podobnie umieszczony. Koszt takiego czujnika wyniósł mnie ok 60 zł
pawi23, z góry dzięki za pomoc. Napisz również w jaki sposób mogę to sprawdzić czy jest padnięte...
Wczesniej jeszcze ktoś wspominał o jakiś łączach w bodajże 6 pinowej kostce?? niestety opcja szukaj nie pozawala zlokalizowac mi tego postu ... może ktoś pamięta częste objawy na stykach w bravo/a/marea?
Wydaje mi się że panowie z ASO dokładnie wiedzą co boli moją Marysię i dlateo mnie tak namawiali na oddanie autka na 2 dni aby elektryk znalazł usterkę, ale nie za 500 zł
Kolego najlepiej jechać do ASO bądź do kogoś kto ma możliwość podpięcia auta pod komputer. Ja w ASO zapłaciłem 70 zł prywatnie biorą ok 50 zł za podłączenie. Jeśli się uda podpiąć to wyskoczą ci różnego rodzaju błędy. Będąc w ASO wypytywałem się"gościa" od czego jest błąd, jak go usunąć itp. doklądnie pokazał mi co jest uszkodzone itp. aż w pewnym momencie chyba miał mnie dość, ale dzięki temu wiedziałem co jest nie tak i jak to zrobić. chyba najlepiej zrobisz jak pojedziesz do ASO i tam podepniesz pod kompa tylko 20 zł różnicy a jest szansa że osoba która będzie diagnozowała będzie miała pojęcie o twoim aucie (zajmują się tylko fiatami)
pawi23, byłem w Aso, koszt 75 zł:) NIestety powiedzieli mi ze wszystkie błędy sa błędami przerywanymi i usterka tkwi w elektryce... ( watek przeniosłem pod inny post : http://fiatforum.com.pl/t...-jtd-vt2546.htm ponieważ ten się tyczył 2.4 ) jednak tutaj wykazałeś zainteresowanie więc tez pisałem...
czyli wychodzi ze w aso tez nic nie wiedza a podlanczac sie co chwila pod kompa to majatek mozna stracic chyba naprawde trzeba samemu cos kombinowac i sprawdzac wszystko co moze miec wplyw na zapalenie sie marchewki u mnie po kompie wykryli tylko podgrzewanie swiec przerywane a ogolnie objawia sie tym ze po zapaleniu zapala sie marchewka i po jakims rozgrzaniu gasnie i potem juz jest oki a dodatkowo po zgasnieciu staje sie bardziej elastyczny i ma wiecej sily i nie wiem co to moze byc nawet jeden elektryk nie bardzo wie o co chodzi i mowi ze moze to a moze to hmmm wiec trzeba po kolei sprawdzac to jest juz chyba nasz problem z ktorym musimy uporac sie sami
Dokładnie, strasznie nie lubie jak słysze może to, a może tamto a najlepiej wymienić pół auta.
Teraz aby spotkać mechanika/elektryka , który sie naprawdę zajmie twoim autem tak żeby z Ciebie nie zedrzeć to szukać ze świeczką...
No to kolego polecam sprawdzic 3 punkty w twoim samochodzie: 1. kostka polaczenia pedalu/potencjometru gazu - czesto opisywane... znajdziesz ja albo w okolicach pedalu gazu (powyzej) albo gdzies w skrzynce z bezpiecznikami (4 lub 6 pin nie pamietam juz) 2. przekazniki za schowkiem - czerwone i czarne, niebieskich nie wolno wypinac (bo sa od poduch) 3. jak wyciagniesz schowek to bedziesz mial dostep do 3 lub 4 kostek (kazda chyba wiecej niz 4 pin, ale pewnosci nie mam), ja nimi ruszalem i to wlasnie po tym zabiegu ustalo marchewkowe pole;) tylko dla bezpiecznosci sobie odepnij AKU, zeby sie nie okazalo ze jaski bedziesz mial wyprute. Zoltych kostek i kabelkow nie dotykac bo to wlasnie jaski;)
Sm0kus, ogromne dzięki za wskazówki - normalnie piwko ode mnie Ci wyśle paczką Jak tylko dzisiaj pogoda pozwoli to sie tym odrazu pobawię... środek do czyszczenia styków juz jest także teraz do roboty.
Poza contactsprayem wez sobie tez jakis sensowny smar grafitowy albo miedzianke ( albo jakis inny smar przewodzacy). Fajnie by bylo gdyby chociaz troche ograniczyc utlenianie sie stykow;)
ostatnio sprawdzalem bezpieczniki pod maska i zauwazylem ze jak odlacza sie bezpiecznik od podgrzewania swiec znika tez z deski rozdzielczej kontrolka marchewki a to juz dziwne bo kontrolka powinna byc odpowiedzialna za inne elementy sterowania silnikiem ale ma to wytlumaczenie bo jak odlaczylem przeplywke to nie zaswiecila mi sie marchewka wiec jak pisalem co do mojego zapalania sie marchewki to ewidentnie ma to zwiazek z podgrzewaniem swiec ze jak silnik osiagnie jakas temperature to kontrolka gasnie ciekawi mnie tylko co odpowiada za przekazywanie lub co odbiera wartosci temperatury mam nadzieje ze zrozumiecie o co mi chodzi moze jest na forum ktos kto to bardziej kuma i zna zasady elektroniki i dzialania tych ukladow
Zobacz pare postów co pisałem wyżej, podgrzewanie ma bardzo dużo do marchewki w 2.4 td
oki Hipo czytalem ale ja mam swiece 100 procent sprawne a jak ty wymieniles swiece to juz nie miales tego problemu nigdy wiecej?
Nie, po zmianie świec spokój, ale podgrzewanie to nie tylko świece ale i sterownik, okablowanie.
Ja marchewke przerabiałem w 2.4 trzy razy. Pierwszy raz, była ta sama sytuacja co u Hipo, świeciła się po odpaleniu do rozgrzania, po wymianie świec spokój. Drugi raz, między przepływomierzem a trubiną na rurze była dziura i ciągneło lewe powietrze, naprawienie dziurki pomogło. A trzeci raz to znowu problem ze świecami tylko, że tym razem padł sterownik od nich. Wymiana sterownika i po kłopocie.
Witam koledzy,
i marchewka zniknęła
dziękuję za wszystkie porady. Zrobiłem jak wyżej koledzy radzili: - odłączyłem akumulator - wykręciłem schowek - rozpiąlem wszystkie białe kostki ( były 3 duże i jedna mniejsza własnie 6 pinowa - była ukryta całkiem z prawej strony - bliżej nadkola) - przeczyściłem je wszystkie środkiem do czyszczenia styków - oprócz tego przeczyściłem czarne i czerwone przekażniki (wsumie były po dwa obok siebie- z prawej i lewej strony schowka)
Jak ręką odjął marchewka zgasła Oprócz tego wróciła moc - nawet nie pamiętam, że aż tak ładnie się potrafi moja marysia zebrać
Witam! u Mnie marchewa też się świeci, ale może od początku. Kiedyś kiedyś zapalała mi się marchewka ale sama z siebie się gasiła. Pewnego dnia dałem lasce samochód i wyrwała przedni zderzak po lewej stronie Tym samym rozszczelniła filtr powietrza. Pojeździła jeszcze po bajorach i woda przedostała się do przepływomierza. Kompletny spadek mocy i dławienia. Wymieniłem przepływkę (200PLN z usługą) Moc odzyskana. Jednak po tygodniu zapaliła mi się marchewka na stałe. Czuć lekke przymulenie, dodadkowo przy jeździe jak otworzę szybę to do kabiny wchodzi mi smród spalin. Za niedługo posprawdzam wszystkie wasze sposoby na to czerwone świństwo i odpiszę który sposób poskutkował. Niepokoją mnie jeszcze te spaliny. Czy ktoś ma jeszcze jakieś podejrzenia??
..a i jeszcze jedno. Ten schowek to schowek w kabinie czy jakiś magiczny pod maską? Pozdrawiam
ostry5, jak najbardziej w kabinie - standardowy schowek na wysokości kolan pasażera:)
W 1,9 JTD typową usterką jest zwalona kostka od potencjometra, najpierw usterka pojawia się i znika sama a w końcu zawita na stałe.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfisis2.htw.pl
|
|