ďťż

filiżanka kawy w przestrzeń
krzyczę znane dźwięki
mrok przebijają jak oścień
zaskomliła brama
smugą ciała na niebie

wszystko wypełnione omamami
poniechana konfesja w złudzeniach
przygniata niecierpliwy tłum
pędzi szukając namiastek

pachną bezchmurne nokturny
po klawiszach nocna tęsknota
wchodzi w krzyż świateł krzyk
zamilkł cisza bawi się z bólem

stół cierpliwie nakrywam
obrusem woskowe powieki
chłodno dotykają dłonie
opadły w przepaść


Jeden z najlepszych wierszy, jakie ostatnio czytałam. Oszczędność słów, wielka moc obrazów skondensowana w krótkich i wymownych wersach. W przerzutnie wchodziłam jak w ostre wiraże, ale to dzięki nim wiersz zyskał ogromną energię. To tak, jakby Pan wyciosał ze słów rzeźbę. Ujęło mnie zakończenie - mieszanka ciepła i jakiejś smutnej konieczności.
Zgadzam się z Beatą.
To jest po prostu bardzo dobry wiersz.
Nie ma w nim przegadania, zbędnych słów. Jedyne co mógłbym zasugerować to zmiana z

Witaj „surre”. Składając propozycję zmiany pewnie przeczytałeś wiersz pośpiesznie.
Wprowadzenie takiej zmiany uczyniło by wiersz zupełnie bezwartościowym. Bowiem „cisza bawi się z bólem” wtedy i tylko wtedy, gdy następuje moment wyczekiwania, w którym „krzyk zamilkł”.



Witaj „surre”. Składając propozycję zmiany pewnie przeczytałaś wiersz pośpiesznie.
Wprowadzenie takiej zmiany uczyniło by wiersz zupełnie bezwartościowym. Bowiem „cisza bawi się z bólem” wtedy i tylko wtedy, gdy następuje moment wyczekiwania, w którym „krzyk zamilkł”.


Chyba mnie Pan nieopatrznie zrozumiał Panie Janie. Ja nie proponuję usunięcia słowa zamilkł.
Ja proponuję wprowadzić płynność czytania (a i chyba poprawność gramatyczną - choć tu musiałby się wypowiedzieć Polonista/-ka z krwi i kości) zmieniając poniższy fragment:

z 'cisza się bawi z bólem' na 'cisza bawi się z bólem'.
pozdrawiam
Witam „surre”. Tak to ja – rzeczywiście - źle zrozumiałem. Bardzo przepraszam. Niekonsekwencja gramatyczna jest oczywista, też przepraszam Pana i wszystkich czytających. Już śpieszę poprawić. Wielkie dzięki.
mały offtopik - jesteście prawdziwymi dżentelmenami Panowie
Zgadzam się z Surre i Beatą. Muzyka maluje tu obrazy. Długo docierałem do logiki w ostatniej strofie. Ale gdy już się odnalazłem to... . Po koncercie wykonawcy należą się brawa.

No to dajemy do Mirażu.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      widziadła
    Union Chocolate.