Jak integruje si? Microsoft

O tym, co proponuj? swoim pracownikom firmy w czasie wyjazd?w integracyjnych, cz?sto nies?usznie nazywanych szkoleniami, kr??y wiele opowie?ci. O tym, co si? dzia?o w czasie jednego z takich plenerowych wypad?w firmy Microsoft latem 2005 roku, m?wi? z kolei akta prokuratorskie i s?dowe

?ledztwo w sprawie poturbowania m?odej kobiety, kt?ra wzi??a udzia? w sp?ywie kajakowym zorganizowanym przez Microsoft, prowadzi?a Prokuratura Rejonowa w Chojnicach. Zgodnie z materia?ami ?ledztwa kobieta mia?a "skr?cony kr?gos?up szyjny i naci?gni?te mi??nie przykr?gos?upowe". Dozna?a obra?e?, kt?re nie pozwala?y jej normalnie funkcjonowa? przez d?u?szy czas. ?ledztwo ostatecznie zosta?o umorzone, bo ?ledczy uznali, ?e pijani m??czy?ni nie dzia?ali umy?lnie, a obra?enia, jakich dozna?a kobieta, powsta?y wskutek "nierozs?dnej zabawy".

Kobieta wnios?a spraw? do s?du cywilnego przeciwko bezpo?redniemu pracodawcy, czyli firmie Randstad, i dw?m sprawcom wypadku. Walczy o 100 tys. z? odszkodowania i 650 z? renty na rehabilitacj?: basen i masa?e. Przed wyjazdem na sp?yw by?a w Microsofcie asystentk?, wykonywa?a zwyk?? prac? administracyjno-biurow?. Formalnie jej pracodawc? by?a jednak firma Randstad, z kt?r? mia?a podpisan? umow? o prac? na okres pr?bny. Randstad delegowa? bowiem swoich pracownik?w do informatycznego giganta.

Na pocz?tku sierpnia Microsoft zorganizowa? wyjazd dla swoich pracownik?w i wsp??pracownik?w z dzia?u handlowego - w okolice Chojnic na sp?yw kajakowy. Sprawami organizacyjnymi zaj??a si? specjalnie wynaj?ta do tego firma. Wyjazd by? w ?rodku tygodnia. Powr?t w weekend.

Do wyjazdu zach?ca? e-mail jednego z mened?er?w, w kt?rym cz?sto pada?o s?owo alkohol: "Je?li kto? nie ma sprz?tu biwakowego, to co? skombinuj? lub wezm? wi?cej w?dki (..) Nie ma przewidzianych pieni?dzy na izb? wytrze?wie? (...) B?dzie trze?wy ratownik (...) Telefon kom?rkowy w?o?y? do prezerwatywy i dobrze zawi?za?. (..) Z do?wiadczenia wiem, ?e zgrzewki piwa p?ywaj?. Skrzynki z butelkami nie".

Dla asystentki by? to pierwszy wyjazd firmowy. Potraktowa?a go jak polecenie s?u?bowe. Tym bardziej ?e by?a "nowa" i zale?a?o jej na pracy. Twierdzi, ?e jej bezpo?redni prze?o?ony wprost ??da? od niej obecno?ci, bo inaczej nie dosta?aby za te dni wynagrodzenia (wyjazd potraktowano jako czas pracy). Nie zabra?a osoby towarzysz?cej, bo e-mail informowa?, ?e wyjazd jest p??oficjalny. W sumie na sp?ywie by?o ponad 20 os?b z Microsoftu i Randstadu.

Po jednej z nocy zakrapianej alkoholem wysz?a rano z namiotu na ?niadanie. Z jej relacji wynika, ?e w trakcie posi?ku kilku pijanych m??czyzn zacz??o si? szarpa?. Przewracali si? mi?dzy sob?. Nie reagowali na upomnienia. Ba?a si? ko?o nich przej??. Poprosi?a wi?c opiekuna wyjazdu - mened?era Microsoftu - ?eby ich uspokoi?, ale te? przy??czy? si? do "zabawy". "Teraz trzeba przypier... dziewczynom" - takie s?owa zapami?ta?a kobieta. Jeden z przedstawicieli handlowych podszed? do niej. Wyci?gn?? zza sto?u i rzuci? na le??cego na ziemi koleg?, a sam przewr?ci? si? na ni?. Na nich skoczy?y jeszcze dwie - trzy osoby. Po kilku minutach uda?o si? jej wydosta? spod m??czyzn. Po mniej wi?cej p??godzinie poczu?a, ?e ma du?e problemy z utrzymaniem karku, silny b?l g?owy i zawroty.

Poprosi?a mened?era z Microsoftu, ?eby odwi?z? j? do szpitala. Dopiero po dw?ch godzinach znalaz? si? trze?wy kierowca. Lekarz stwierdzi? uraz kr?gos?upa. Za?o?y? jej ko?nierz ortopedyczny. Nast?pnego dnia wr?ci?a do Warszawy z ca?? grup?. To jej wersja zdarze?.

Po powrocie asystentka zawiadomi?a swojego prze?o?onego i zacz??a si? leczy?. Twierdzi, ?e nikt z jej dzia?u nie utrzymywa? z ni? kontaktu, tak "jakby im zakazano". Firma Randstad zarz?dzi?a dochodzenie. Pod koniec wrze?nia prezes Microsoftu pisa? do prawnika asystentki: "Nie jest ona pracownikiem Microsoftu. Znam zdarzenie. By?o jej wyja?nienie i Microsoft nie ponosi za nie odpowiedzialno?ci".

Koncern uwa?a, ?e zachowa? si? absolutnie w porz?dku. - Zrobili?my jako pracodawca wszystko, co wed?ug nas nale?a?o zrobi?. Przed?u?yli?my z poszkodowan? na imprezie osob? umow? o prac?, a tak?e pozwolili?my jej korzysta? z naszej przychodni. Uznali?my, ?e zdarzy? si? nieszcz??liwy wypadek i ?e mo?emy pom?c w?a?nie w taki spos?b - m?wi Beata Wr?blewska-Mazurkiewicz, HR mened?er w Microsofcie.

- To nie przeciw nam toczy si? sprawa, ale przeciwko firmie Randstad, bo poszkodowana by?a pracownic? tej firmy, a nie naszej - podkre?la Bart?omiej Danek, rzecznik prasowy Microsoftu.

- To, ?e organizujemy wsp?lne wyjazdy dla naszych sta?ych pracownik?w i tych, kt?rych zatrudniamy przez agencje pracy tymczasowej, chyba dobrze o nas ?wiadczy - dodaje mened?er HR. Co o sprawie my?li Randstad, nie mogli?my si? przekona?, bo osoba odpowiadaj?ca za firmow? komunikacj? nie znalaz?a czasu, by z nami porozmawia?.

Za to Microsoft wczoraj, gdy ko?czyli?my ju? prac? nad tekstem, przes?a? e-mail, w kt?rym informuje, ?e osoba odpowiedzialna za wysy?anie zapraszaj?cego na imprez? wyjazdow? listu zosta?a ukarana, a "firma nie tylko wyci?gn??a konsekwencje w stosunku do autora listu, ale tak?e podj??a dzia?ania zapobiegawcze". We wrze?niu 2006 roku przed wyjazdem integracyjnym Marek Roter, prezes firmy, rozes?a? do pracownik?w list-instrukcj?, w kt?rym apelowa? do odpowiedzialno?ci pracownik?w.

Asystentka nie pracuje ju? dla Microsoftu. Kilka miesi?cy po sp?ywie zosta?a zwolniona, bo by?a na d?ugotrwa?ym zwolnieniu lekarskim. W listopadzie ubieg?ego roku s?d oddali? jej roszczenia przeciwko firmie Randstad, uznaj?c m.in., ?e wyjazd nie mia? charakteru szkolenia ani szukania pracy. Proces toczy si? dalej przeciwko sprawcom "zabawy".

Microsoft Polska zyska? w zesz?ym roku tytu? Najlepszego Pracodawcy, i to nie tylko w Polsce, ale tak?e w Europie ?rodkowej. Zadecydowa?y o tym wyniki badania przeprowadzonego w?r?d 205 firm w Austrii, Czechach, Polsce i na W?grzech przez mi?dzynarodow? firm? konsultingow? Hewitt Associates. Dzi? og?oszone zostan? wyniki tegorocznej edycji rankingu.
MACIEJ DUDA, MARIUSZ JA?OSZEWSKI, GRA?YNA RASZKOWSKA
http://www.rzeczpospolita...onomia_a_3.html


Bo mia?a pluszowego pingwinka.
Ziew. Mzg. Sko?cz do cholery t? ?wi?t? wojn? z M$. Naprawd?. Technologia jest od u?ywania a nie od robienia sobie z niej ideologii a'la Stallman. Microsoft na rynku by?, jest i b?dzie. I Twoje j?czenie tutaj o rzeczach oczywistych nic nie zmieni.

Poza tym. To nie M$ si? tak bawi, tylko Polacy si? tak bawi?.
Specjalnie dla "Rz"


Grzegorz Or?owski radca prawny
KUBA KAMI?SKI
Grzegorz Or?owski

Imprezy integracyjne nie s? zaliczane do czasu pracy, a pracownik ma prawo odm?wi? w nich udzia?u. Je?li jednak na takiej imprezie wydarzy si? co? niew?a?ciwego, to niezale?nie od tego, czy brali w niej udzia? stali czy tymczasowi pracownicy, odium wizerunkowe zawsze spada na t? firm?, kt?ra wyjazd organizuje. Tak naprawd? o tym, co w czasie integracyjnego wypadu b?dzie si? dzia?o, co wypada robi?, a czego nie wypada - decyduj? najwy?si rang? uczestnicy, bo ich autorytet nie niknie wraz z wyj?ciem z firmy. To oni daj? sygna?, jak si? zachowa?, a gdy widz?, ?e dzieje si? co? z?ego, powinni po prostu interweniowa?. Na pewnym spotkaniu integracyjnym dyrektor regionalny mi?dzynarodowego koncernu z bran?y spo?ywczej po du?ej dawce alkoholu zachowywa? si? bardzo agresywnie wobec wszystkich, kt?rych napotka?, w tym wobec recepcjonistki w hotelu i hotelowych go?ci. Prezes firmy, kt?ry w spotkaniu nie bra? udzia?u, dowiedzia? si? o tym. Po ustaleniu, jak dok?adnie wygl?da?o zdarzenie, zwolni? dyscyplinarnie mened?era. Uwa?a? bowiem, ?e zajmuj?c tak wysokie stanowisko, musi on dba? o wizerunek firmy nawet w czasie nieformalnych spotka?, poza miejscem pracy, w czasie prywatnym. Mened?er ten wni?s? spraw? do s?du o przywr?cenie go do pracy. S?d pierwszej instancji do pracy go przywr?ci?, bo uzna?, ?e incydent wydarzy? si? w czasie prywatnym, a nie s?u?bowym. Firma odwo?a?a si? od tego werdyktu. S?d drugiej instancji stwierdzi? jednak, ?e mened?er ten ci??ko i umy?lnie naruszy? obowi?zek dba?o?ci o dobro pracodawcy, i uchyli? poprzedni wyrok.

Grzegorz Or?owski jest radc? prawnym w warszawskiej firmie prawniczej Patulski, Or?owski i Partnerzy


dr Gizela Rutkowska psycholog
RAFA? GUZ
dr Gizela Rutkowska

Przedsi?biorstwa, zamawiaj?c wyjazdy integracyjne, jako g??wny pow?d podaj? szwankuj?c? w firmie komunikacj?. Chc? poprawi? wsp??prac? mi?dzy dzia?ami albo w jednym tylko zespole. Nie znam jednak ani jednego badania z zakresu psychologii czy socjologii, kt?re potwierdza?oby, ?e jest jakie? prze?o?enie pomi?dzy otwarto?ci? zachowa? na imprezach integracyjnych a p??niejsz? efektywno?ci? w pracy. Jest za to wiele dowod?w, ?e kompromituj?ce zachowanie w czasie zabawy z du?ym udzia?em alkoholu prowadzi do utraty autorytetu osoby, kt?ra straci?a kontrol?. ·

dr Gizela Rutkowska jest dyrektorem HRKonsultor Centrum Doradczo-Szkoleniowego Wy?szej Szko?y Zarz?dzania Personelem w Warszawie.


no i wszelkie zlo wyjasnione-nie ma to jak wypowiedz jakiejs "pani psycholozki" ...
podejrzewam, ?e "imprezy integracyjne" innych du?ych firm wygl?daj? podobnie i MS si? na tym polu nie wyr??nia jako? specjalnie na minus.

Dredzik!: Przecie? tu nie ma nic o technologii przez M$ sprzedawanej ani o Stallmanowej ideologii! To jest o sytuacji pracownika w mi?dzynarodowej korporacji.
Widz? cztery mo?liwo?ci:

a) albo te "szkolenia" s? efektem "um?w zbiorowych" pomi?dzy zwi?zkami zawodowymi a firm?
b) albo jest to finansowane z krety?skiego "funduszu socjalnego" - czyli de facto kombinacja "a" oraz "c"
c) albo jest to robione dla jakich? zwolnie? podatkowych
d) albo jaki? idiota-manager rzeczywi?cie widzi w tym sens...

Ustawione wg prawdopodobie?stwa (w moim odczuciu oczywi?cie...)

Z tego co wiem te "szkolenia" i "wyjazdy integracyjne" s? w bardzo wielu firmach, a najwi?cej w bud?et?wce, ze szczeg?lnym uwzgl?dnieniem administracji pa?stwowej. St?d na 67% obstawiam opcj? a) - czyli ?e zwi?zki "wywalczy?y"

A akurat ta konkretna sprawa ?mierdzi mi na kilometr tak samo jak "molestowanie" w pracy. Czyli pr?b? wy?udzenia. Uchla?a si?, spa?a w pozycji "joga" (cia?o na ?awce, g?owa na ziemi) - i chce wy?udzi? odszkodowanie...

Wiem, ?e to jest dzia? null, ale z ?aski swojej mogliby?cie nie za?mieca? takimi bzdetami forum...

Wiem, ?e to jest dzia? null, ale z ?aski swojej mogliby?cie nie za?mieca? takimi bzdetami forum...

:d mi?o ?e zauwa?asz... te? s?dz? ze topic-?mie?...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Tak si? bawi, tak si? bawi MI-CRO-SOFT!!!
    Union Chocolate.