ďťż

Drżącymi rękoma układają srebrne nitki na głowie.
Potem zastygają w zamyśleniu, by
pouśmiechać się do czarodziejskich wspomnień.

Rozprawiają o światach i systemach minionych.
Obrońcy czy przeciwnicy, jednak zwycięzcy,
kolejnych świtów, powitań, odwiedzin i pożegnań.

Lubią zasiadać. Chwile na zielonych ławeczkach
cenniejsze niż wszelkie złoto tego świata.

Wyszywają chusteczki drobnych radości.
Robią na drutach ciepłe szaliki i czapki
na niepogodę ducha dla niewdzięcznych wnuków.

Nie śpią zbyt długo, przysypiają na moment,
lecz w swych snach nie boją się przeglądać w lustrach.
Wystrojeni, piękni bo młodzi, idą kolejny raz
na pierwszą romantyczną majówkę.



Drżącymi rękoma układają srebrne nitki na głowie.
Potem zastygają w zamyśleniu, by
pouśmiechać się do swoich czarodziejskich wspomnień.

Rozprawiają o światach i systemach minionych.
Obrońcy czy przeciwnicy, zwycięzcy jednak,
kolejnych świtów, powitań, odwiedzin i pożegnań.

Lubią zasiadać na zielonych ławeczkach chwil
cenniejszych, dziś, niż wszelkie złoto świata.

Wyszywają pokornie chusteczki drobnych radości.
Robią na drutach ciepłe szaliki i czapki
na niepogodę ducha dla niewdzięcznych wnuków.

Raczej nie śpią zbyt długo, przysypiają na moment,
lecz w swych snach nie boją się przeglądać w lustrach.
Wystrojeni, piękni bo młodzi, idą kolejny raz
na swoją pierwszą romantyczną majówkę.


Jeżeli chodzi o słowa "swoje" to "raczej" zbędne dla wiersza . Do przestawienia również sporo inwersji nic nie wnoszących.

Trzecią strofę bardziej widziałbym tak:
Lubią zasiadać. Chwile na zielonych ławeczkach
cenniejsze niż wszelkie złoto tego świata
pozbywamy się tak dopełniaczówki z "ławeczkami chwil"

Wystrojeni, piękni bo młodzi, idą kolejny raz
na swoją pierwszą romantyczną majówkę.


w tych ostatnich wersach zrobiłaś święto wierszowi, zatrzymałaś chwilę powrotów do wspomnień. ładnie to wyszło.

ławeczek chwil pozbądź się, jak radzi Tomek

Mod Info:
[
tak]

Dobry klimat zbudowałaś - taki obraz starości, która się "kulom nie kłania" i żyje "carpe diem" do ostatniej chwili... Każdy by tak chciał i fajnie, że są tacy, którym Bóg to daje.
Ja mam zastrzeżenie do szyku:
"zwycięzcy jednak," ----> brzmi archaicznie, jak w pozytywistycznym wierszu. Zerknij, jak zmieni się wydźwięk tego i następnego wersu, jeśli zmienisz kolejność tych dwóch wyrazów.


temat przemijania, starości zawsze sprzyja refleksji, każdy, pewnie, chciałby pięknie dojrzeć i pięknie się zestarzeć. Obraz przedstawiony w wierszu dotyczy moich dziadków, wiem, że są inni dziadkowie i babcie, którzy wolą serfować po necie i robić inne "nowoczesne" rzeczy. Byli nawet tacy, którym ze względu na potraktowanie w taki dość "archaiczny" sposób osób starszych, wiersz się nie spodobał. Czasy się zmieniają, ja pamiętam dokładnie taki obraz moich już nieżyjących dziadków i im ten wiersz zadedykowałam.
dzięki za chwilkę!
podoba czy nie . babcie już nie są takie "babcie" .. jak kiedyś.. uniwersytet trzeciego wieku.. internet.. pisanie .. fotografia i malowanie............... robię TO a jakże .. ale też haftuję zawzięcie i ceruję to i owo... od książek nie uciekam i gotuję gdzie tylko mogę czy sto czy dwadzieścia osób... a wnusie obdarowuję sobą czytając bawiąc się także w piaskownicy.. pieczemy robimy sałatki... .......... babcie są jednak różne nawet 'dzisiaj".. i tak samo są takie i .........inne ;-}

lecz w swych snach nie boją się przeglądać w lustrach.

wiem, że jak w Mirażu to już bez zarzutu, ale jeszcze w tym zdaniu chyba za dużo słów, a jakby tak "w swoich snach nie boją się luster"
Dobrze uchwycony temat, ale w ostatniej strofie trochę za dużo snu.

A gdyby tak usunąć "lecz w swych snach"?

"lecz" można usunąć, ale sny zostawię bo dokładnie oddają moje wspomnienia, rozmowy z babcią...
dziękuję wszystkim, pozdrawiam ciepło!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      staruszkowie
    Union Chocolate.