ďťż

gdy w bezsenne noce wracam
na podwórko z dziecinną huśtawką
wciąż śmieją się strzępy słów
w strzechach

wieczerza wschodzi zapachem maciejki
w oknach księżyc rozwiesza zmierzch
książka ma zapach nafty i mleka
kipiącego pod okapem kuchni

pamięć w cieniach nie zauważa
kiedy utrudzony czas przysiadł
odnajduję go w mojej twarzy
zasnął płaskorzeźbą


Ładne, nie wiem jak skomentować, ale ciekawe refleksje
Pozdrawiam

w tle mój protest

protest przeciw mijaniu? nie potrafię scalić tej kursywy z całością
Witam Pani Ewo.
... tak, przeciwko widocznym efektom przemijania, ale może by tak zapisać:

"zasnął w płaskorzeźbie
na tle mojego protestu"

czy kursywą? to sprawa dyskusyjna. Można też zwyczajnie usunąć (na tle mojego protestu) - również nic nie zmieni.
Pozdrawiam serdecznie. J a n e k.:)


W tytule "nocne powroty", więc zaczęłabym od „na podwórku z dziecinną huśtawką”, czyli bez pierwszego wersu.

Druga strofka bardzo ładna (choć można inaczej )

No i trzecia…

Czytam bez „i”, bez „westchnął tęskno”, a także bez ostatniego wersu.

Pozdrawiam
O niebo lepiej
Droga Eloise, żebyś zaczęła od pierwszego wersu, zmiemiłem tytuł. Dalej poszedłem według Twoich wskazówek- popatrz na efekt zmian. Pozdrawiam serdecznie. J a n e k.:)
Jak widać mniej więcej w tym samym czasie pisaliśmy... a już wcześniej zauważyłam zmiany, pozytywne oczywiście (patrz wyżej )
gdy w bezsenne noce wracam
na podwórko z dziecinną huśtawką
wciąż śmieją się strzępy słów
w strzechach

wieczerza wschodzi zapachem maciejki
w oknach księżyc rozwiesza zmierzch
książka ma zapach nafty i mleka
kipiącego pod okapem kuchni

pamięć w cieniach nie zauważa
kiedy utrudzony czas siadł
zamyślił się nad czymś
dotknął mojej twarzy
zasnął w płaskorzeźbie

Janku, a czy mógłbyś jeszcze chwilę zastanowić się nad zakończeniem? Popatrz - w tej postaci masz wyliczankę, kolejne wersy rozpoczynasz od czasowników, przy czym także występują one w pierwszym i drugim wersie ostatniej strofy. Na pewno można sens tego co chcesz przekazać zawrzeć w innym sformułowaniu, z pominięciem takiego spiętrzenia czasowników.
Bardzo piękna pierwsza i druga strofa. W ogóle - wiersz ma klimat i jest jak dojrzały słonecznik, prócz zakończenia
Witam Pani Beatko, proszę teraz popatrzeć na ostatnią strofkę. Pozdrawiam.
J a n e k.:)
Świetnie!
Teraz to pędem do Mirażu, nie mam żadnych wątpliwości.
A co na to pozostali komentatorzy?

Beatko i Mariuszu - wielkie dzięki. J a n e k.:)
Teraz o wiele lepiej. Zasługuje na miraż.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      sleepwalk
    Union Chocolate.