A wiec tak... uruchamiam kompa i nie zalapuje monitor... monitor jest w porzadku... Bios resetowalem wszelkimi sposobami, a komp sie swieci z czystosci...

jak do tego doszlo? ano wywalilem przez przypadek stery od huba usb, do ktorego mialem podpieta mysz i klawe... no i wcisnalem reset... i to by bylo na tyle:D

dyski prawcuja, napedy tez, mobo piszczy, ze sie wiaqtrak na chipsece nie kreci (bo zmienilem chlodzenie na pass i wylaczylem opcje powiadamiania w biosie, ale restart byl przecie:D)

no i kicha... a tu gonia terminy... i program i laborki.;/ troszke jeszcze trzeba tego oddac...

nie wiem moje pomysly sie juz skonczyly... jesli ktos potrafi pomoc, to dawac...
nie mam jak sprawdzic grafiki...;/


mialem cos podobnego, ale u mnie to wlasnie plyta byla dupnieta

P.S nawet nie cos podobnego, a identycznego tez myslalem na poczatku ze to grafa - ale zacznij zbierac kase na nowe mobo
Jestes pewien, ze piszczy tylko ze wzgledu na wiatraczek? Jezeli nie wiesz, to podlacz ten wiatrak. Sprawdz kody biosu w instrukcji lub u kogos w necie. Dla pewnosci mozna spr?bowac na innej grafie (jezeli masz do takowej dostep), ale awaria plyty jest niestety bardzo prawdopodobna...
no wlasnie o plyte sie boje... jesli chodzi o piski, to praktycznie jestem pewien... qmpla grafika u mnie tez nie poszla... cholera i to jeszcze w takim momencie....;/

na mobo wydalem kupe kasy... ale na szczescie ejst jeszcze na gwarancji... no coz chyba bedzie trzeba wykrecac...;/


Plyta i koniec. Przy takich objawach nie ma innego wyjscia.Dobrze wiem, czym jest awaria plyty w zlym momencie. U mnie nie bylo tak strasznie, bo jakis tydzien przed matura, ale zawsze. I dwa dni przed zamiast sie uczyc, to jechalem po nowy sprzet. Ale w sumie na dobre mi to wyszlo. Gorsza byla awaria monitora 45godzin przed deadlinem oddania pewnej pracy konkursowej, a ze mieszkam na biednej raczej wsi, to nie szlo p?jsc do qumpla lub skolowac czegos na poczekaniu. Na szczescie wykryl telewizor...
Panowie takiej amby jeszcz swiadkim nie bylem... podejrzewam, ze nikt z was tez nie byl:D:D

lookam sobie w mojego kompa od kumpla za pomoca VNC...
I co wszystko dziala... tylko nie ma obrazu...

moze cos z kablemnie tak do monitora... to biore monitor kumpla (on ma kabel RGD, ja DVI) podlaczam... i dziala!!!! czaicie motyw???
ale malo tego... wyciagam kabel DVI, odwracam go stronami (tak ze, a zreszta przeciez nie blondynki:D) i.... moj monitor tez dziala...

nie mam zielonego... nawet pomaranczowego pojecia jak to sie moglo stac...
Czyli og?lnie komp dzialal ci caly czas, a tylko polaczenei z monitorem bylo spierdzielone? Niezle, niezle....
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      problem sprzetowy
    Union Chocolate.