ďťż

na trawnik
z cienia
sen
modlitwą szeptaną
całą w zieleniach

smak warg
gorących jak piekło
w wiosennym powietrzu
płynie ogrodem

tonie

pośród ciepłych kropel
nagłego deszczu
rysujących obraz
piersi
na tle jedwabnej sukienki


Witaj Mirku - takie wyraziste obrazki uwielbiam. J a n e k.:)
cudnie
Bardzo wymowny obrazek stworzyłeś Cóż ten lipiec gorący nie wyprawia! Jakiejże to ochłody pomieszanej z gorączką spragnionego peela nie przywołuje!
Masz jeden ledwie wyczuwalny, ale moim zdaniem - miły dla ucha rym: cienia-zieleniach.


Zgadzam się z przedmówcami. Całkiem dobry wiersz.
Rażą mnie jednak literki ą w pierwszej strofie

Joasia zauważyła, 'całkiem dobry'. A ja powiem, że bardzo dobry ale...

Nie podoba mi się wersyfikacja w pierwszej strofie, ma się wrażenie rozlanej śmietany. A przecież nie o to chodzi.

Beatka natomiast zauważyła delikatny rym 'cienia -zieleniach', a ja podczas czytania na głos wychwyciłam jeszcze jeden, również ledwie wyczuwalny 'piersi - sukienki' . Te niedokładne rymy nadają wierszowi subtelnej płynności, że z przyjemnością się czyta i delektuje każdym słowem. Tak. Pozdrawiam

Można się rozpłynąć przy takim wierszu. Uroczy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Po zachodzie jaśmin omdlewa
    Union Chocolate.