ďťż

Na poczatek przepraszam za czcionki poniewaz pisze z kompa z pracy.
Przy predkosci powyzej 80 km/h auto zaczyna sie dziwnie zachowywac, zaczyna plywac po calej drodze. Dodam ze jestem po wymianie Przednich lozysk, wahaczy, koncowek drazkow i stabilizatowow i sworzni z tylu, byla robiona zbieznosc i wszystko bylo w porzadku. Sprawdzilem na podnosniku czy kola nie maja luzu na boki i jest O.K.Ostatnio zauwazylem ze kierownica zaczyna lekko ciezej chodzic podczas skrecania ale w trakcie jazdy jest jak gdyby wiekszy luz niz przedtem. Sprawdzilem plyn w zbiorniczku wspomagania i jest poziom, lecz barwa jego jest czarna a nie zielona czy czerwona. I teraz pytanie, czy za to plywanie jest odpowiedzialna maglownica? Wymienie dzisiaj plyn na nowy, ale sceptycznie podchodze do tego ze to cos da...
Macie jakieś propozycje przyczyn, czy to na bank maglownica?


Jeżeli auto pływa to gdzieś masz luz w układzie kierowniczym. Najczęściej zaczyna się to od sprawdzenia łożysk kół lub końcówek drążków kierownicznych. Jeżeli mówisz to miałeś robione i luzów brak to stawiałbym na maglownicę.
A w jakim stanie amortyzatory
Co do amortyzatorów, to myślę, że są O.K. ponieważ ostatnio sprawdzałem na stacji diagnostycznej.
Wymieniłem płyn na nowy. Dziwna sytuacja, ale pomogło na jakiś czas, to znaczy na jakieś 30 km, po czym znów przy prędkości ok 80 km/h auto zaczęło się dziwnie nerwowo zachowywać (w tym wypadku czytaj "pływać). Po przejechaniu kolejnych kilku kilometrów, zaś wszystko w porządku, i tak w kółko. Ponadto zaczęło mnie ściągać na lewą stronę. Sprawdziłem śruby w zawieszeniu czy któraś się nie poluzowała, ale wygląda na to że jest O.K.
Na domiar złego zaczyna mi padać rozrusznik...
Niestety zaczynam mieć dośc mojego fiacika...

*********************************************************************
Po kilku dniach od wymiany płynu wszystko się unormowało. Auto przestało pływać i stało się stabilne na drodze. Ustawiłem na nowo zbieżność i juz mi nie ściąga. Wymienię jeszcze raz płyn po 500km i na jakiś czas powinno starczyć.
Co do rozrusznika, to wysypałem z niego spiaszczony smar i przesmarowałem łożyska, zębatkę z tuleją i takie widełki w środku i przestał już jęczeć i zgrzytać. Zupełnie jak nowy

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      plywanie auta
    Union Chocolate.