ďťż

czasem bawię się ołówkiem...


Z przyjemnością patrzę...
Dałabym tytuł "Marzyciele"

Mnie się kojarzy z jesienią życia.
gdyby chcieć to analizować pod względem rysunkowym
to do wszystkiego się można przyczepić
ale po co?
to jest TWOJE rysowanie i niech już tak zostanie ;)

szkoda
że to taka miniaturka jest prezentowana


Przemijanie, smutek, zamyślenie, wspomnienia... i chyba marzenia.

Ładne
dziękuję..
- nie bardzo miniaturki.. ;-O .. zmniejszyłam .. jak się przypatrzycie to są widoczne ślady "rozmawiania" ... czasem moim twarzom otwieram oczy/..ja to tak nazywam / ..unoszę im powieki.. zaciskam usta
- mankamenty?.. nie mam wykształcenia plastyka żadnego nie mam wykształcenia ledwo zawodowe.. ... piszę rysuję tworzę .. bo ... mam taką potrzebę?
no i dobrze
że sobie 'piszesz rysujesz tworzysz' jak masz taką potrzebę ;)

nie rozmazuj ołówka (to taka rada na przyszłość)
niech cienie będą szeregiem przecinających się kresek
a nie plamami (chyba że źle widzę przez to pomniejszenie)
i tutaj masz rację!... robię tak właśnie... paluchem po kartce... .. dlatego są takie mini obrazki.........................
mam takie wrażenie, że rysunek jaki powstaje w danym momencie jest odzwierciedleniem aktualnego stanu duszy, nastroju osoby tworzącej...

na twarzach widzę smutek, może wyczerpanie po trudnym, stresującym dniu, chwila refleksji, zadumy zawarta w opuszczonych powiekach, pod którymi myśli próbują się ułożyć w logiczną całość...

inna interpretacja - kobieta o wielu twarzach, obliczach - choć widoczne są różne rysy każdej z nich, nakładające się na siebie rysunki pozwalają kierować się ku jednej osobie przeżywającej różne stany emocjonalne...
hm....... to JA i moje dzieci ...... ;-}}
o... sporo tych dzieci

ale rysunek fajny (jak na nie znawcę)
mnie się też podoba!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      moje co nie co ...
    Union Chocolate.