ďťż

Tytuł oryginału: "The Language of Doors"
Autor: Bryoney
Link: The Language of Doors
Zgoda: Jest
Beta: Niezastąpiona formica
A/T: Tak więc ta miniaturka miała pojawić się krótko po opublikowaniu "Zielone i ładne". Wyszło jak wyszło i nic na to nie poradzę.
Dla For, która pokazała mi tą miniaturkę, Aev, z którą zawsze można wesoło poikać i Yun, która "przywłaszczyła" sobie "Mowę".

Edit: Błędy są tylko o i wyłącznie winą moją i mojego zwariowanego Worda, który za żadne skarby świata nie chce nanosić moich poprawek, albo sam coś wpisuje. Jeśli ktoś coś znajdzie, proszę o wypisanie... Nie mam już siły do Worda...

Mowa drzwi

W moim domu drzwi mówią mi wszystko, co tylko chcę wiedzieć.

Jeśli drzwi do pokoju gościnnego są otwarte, oznacza to, że pokój jest pusty, a pomiędzy rodzicami jakoś się układa. Gdy są zamknięte – śpi tam mój tata. Znowu.

Kiedy drzwi do gabinetu są otwarte, to prawdopodobnie tata jest w środku i czyta magazyny o Quidditchu, jedząc czekoladowe żaby, a my powinniśmy wejść do środka i do niego dołączyć. Jeśli są przymknięte, ale niezamknięte na klucz, świadczy to o tym, że pracuje nad jakąś ważną sprawą i nie powinno mu się przeszkadzać bez naprawdę ważnego powodu. Zaś drzwi zamknięte na zamek, oznaczają, że tata wspomina czasy wojny, zapatrzony nieobecnym spojrzeniem w jakiś nieokreślony punkt. Już dawno temu nauczyłem się nie pukać do gabinetu, gdy są one zamknięte w ten sposób.

Jeśli mama, wchodząc do domu, zamyka za sobą drzwi cicho, to wiem, że gdy wychyli głowę zza rogu, by się z nami przywitać, na jej twarzy zobaczę uśmiech. Jeśli nimi trzaśnie – spędzimy kolację w niezręcznej ciszy.

Gdy otworzę drzwi wejściowe, a na naszej werandzie stoi ciocia Hermiona, jestem pewien, że moi rodzice będą zachowywać się najlepiej jak tylko potrafią. Jeśli stoi tam sam wujek Ron, sprawy mogą się różnie potoczyć, zwłaszcza ze strony mamy. Gdy jest to Luna Lovegood, czy Neville Longbottom, to wtedy wszyscy, przez króciutką chwilę, będą trochę weselsi. Jeśli jest to wujek George, wszyscy trochę posmutnieją.

Raz był to tata Scorpiusa. Po jego wizycie drzwi do pokoju gościnnego były zamknięte przez trzy miesiące.

Szeroko otwarte drzwi do pokoju Jamesa świadczą o tym, że przyprowadził ze sobą dziewczynę – mama nie pozwoliłaby mu z nią siedzieć w pokoju za zamkniętymi drzwiami. Jeśli są lekko uchylone, oznacza to, że słucha muzyki i prawdopodobnie da się z łatwością namówić na rozegranie małego meczu Quidditcha na podwórku za domem. Zamknięte wskazują na to, że albo się onanizuje, albo mama i tata znów się pokłócili.

Drzwi Lily są niemal zawsze otwarte, chyba że odwiedza ją Katie Longbottom. Wtedy z jej pokoju dobiegają tylko szepty i chichoty. Robią tak, odkąd skończyły pięć lat – chłopakom wstęp wzbroniony.

Jeśli w środku w nocy drzwi od spiżarni są otwarte, znaczy, że albo mój ojciec, albo moja siostra wybrali się na poszukiwanie nocnej przekąski. Często w lecie otwarte są również tylne drzwi, oznacza to, że oboje zeszli na dół, siedzą na starej huśtawce stojącej na werandzie i coś zajadając, rozmawiają w świetle księżyca. Tylko raz widziałem te drzwi otwarte w środku nocy zimą. Wtedy zobaczyłem w ogrodzie tatę, gdy płakał, leżąc na zmarzniętej ziemi. Nie wiem, ile już tam był i jak długo jeszcze tam został. Obserwowałem go przez prawie godzinę, nim z powrotem poszedłem do łóżka. To był jedyny raz, kiedy widziałem go płaczącego. Do dzisiejszego dnia nie ma pojęcia, że tam byłem.

Czasem boję się, że wracając do domu, zastanę szeroko otwarte drzwi wejściowe, a ojciec będzie się właśnie wyprowadzał. Innymi razy myślę, że dla wszystkich byłoby to najlepsze rozwiązanie. Poszedłbym z nim, gdyby do tego doszło.

Ale dzisiaj drzwi wejściowe są zamknięte, wszyscy w domu, udając, że nic złego się nie dzieje. Dzisiaj dla każdej osoby, znajdującej się po tamtej stronie drzwi, wciąż wyglądamy jak normalna rodzina.


Jestem zdziwiona, że nikt tutaj nie skomentował tego tekstu. Z tej prostej przyczyny, że to jeden z najlepszych tekstów nie tyle o Albusie, co o rodzinie Potterów, po epilogu.

Przede wszystkim — jest w tym tekście wspaniały pomysł, motyw główny. Drzwi, które potrafią przekazać wszystko, po których można się wszystkie domyślić, wszystko jest jasne. Ale tak naprawdę w tych kilku zdaniach dowiadujemy się wiele o każdym z członków rodziny i o niej całej. A najwięcej: o Albusie. Wiemy, jak się na to zapatruje, co czuje. Podoba mi się w tym zwłaszcza jedno zdanie, pierwsze: W moim domu drzwi mówią mi wszystko, co tylko chcę wiedzieć. — po którym wiemy, że to, co Albus chce wiedzieć i to, co jest dla niego najważniejsze, to rodzina.

Śliczne są kolejne, pojawiające się motywy: Katie Longbottom, Lily podjadająca nocą z Harrym, zasugerowane drarry. I — zaskakująco dużo mamy tego w tak krótkim tekście.

Do tłumaczenia nie mam zarzutów, ale też — jak dobrze wiesz, Calisso — specjalistą nie jestem. Jeden zbędny przecinek rzucił mi się w oczy:

Gdy jest to Luna Lovegood, czy Neville Longbottom, to wtedy wszyscy, przez króciutką chwilę, będą trochę weselsi.
Gratuluję doboru tekstu i więcej takich proszę.
Witam serdecznie,
Miniaturka wspaniała, a przetłumaczona genialnie.
To zadziwiające jak dziecko może postrzegać świat i jak pięknie może nam o tym opowiedzieć.
Tutaj jest tego żywy przykład. All wspaniale opisuje historię życia Harry'ego Ginny
i ich dzieci. Tym bardziej to zachwyca, gdy jest to miniaturka i tak niewiele tekstu.
Z jednej strony niewiele, a z drugiej natomiast to opowieść przepięknie przedstawiona
i ujmująca. Poruszyło mnie to bardzo. Drzwi do serca, duszy człowieka.
Dzieci dostrzegają więcej niż jesteśmy tego świadomi, niż możemy sobie wyobrazić.
"Mowa drzwi" jest tego najlepszym przykładem.
Pozdrawiam
Catgirl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      [M] Mowa drzwi [T]
    Union Chocolate.