ďťż

kołobrzeskie morze: luz, piasek, sielanka,
a wśród plażowiczów smutna, bosa Anka

leży, w piasku grzebie i cichutko szlocha,
aż ratownik zerka - w końcu się zakocha;

długi cień zapuścił, jak fasoli tyka,
tym cieniem ją smerał, pieścił i dotykał.

podniosła oczęta znad grajdołka swego,
widzi lunatyka zauroczonego-

i nie wiedzieć kiedy smutna, bosa Anka,
odnalazła spokój i radość poranka.

strzepnął smutek z oczu, przycisnął do łona,
czule jej wymościł szerokie ramiona.

gdy północ wybiła zakończył sielankę,
góry go zwabiły, rzucił bosą Ankę,

a że miał cień długi, wysoki jak tyka,
ona mruży oczy, on wciąż ją dotyka.

i już nie pamięta... bo może się zdało
że to on całował. a to słonko grzało?


Bardzo ładna bajka :)

a że miał cień długi, wysoki jak tyka, to chyba jest najlepsze...hihihi
Czemuż to nie dla Jacka?:D


A Jacek tak w ogóle jest uradowany bardzo bajeczką! I wszystko mu pasuje i jako że się uśmiał, to jest na "tak". :D:D:D Tekst tygodnia:D

marzeniowy wierszyk. w i e r s z y k, nie wiersz. no i kurcze, podoba mi się, no.

Mod Info:
[
tak]

no Jaca, całe szczęście że nie dla Ciebie, bo bym sobie pomyślała coś o czym myśleć nie chcę

Wierszyk przyjemny :)

Ola, bo się zaczerwienię niczym dziewica;>
a się czerwień, kto Ci broni jeśli będziesz chciał zimnej wody to mieszkam pod jedynką
No to mi się humorek z ranka poprawił.
Rozmarzyłam się, wróciły wspomnienia. Ach to morze.
Dziękuję Aniu!

Poproszę o zimną wodę
A teraz ja się uśmiałam i może niedługo spotkam jakiego ratownika nad morzem i tez pomarzę.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      gorące lato dwa tysiące...
    Union Chocolate.