ďťż

Na strunach mej gitary
rozsiadły się komary,
zawzięcie żądląc palce
w nierównej o gryf walce.
Dźwięk z pudła wydobyły,
o dziwo, całkiem miły,
las słuchał oniemiały:
komary koncert dały.

ref.
Komary, hej komary,
komarów całe chmary,
muzyka bzyka w lesie
a echo koncert niesie.

Wystarczy wziąć gitarę
akordów zagrać parę-
przybywa lotna armia,
zdolna i muzykalna
orkiestra bzykająca
i towarzystwo pląsa,
wierci się i porusza
w rytm drapanego blusa.

ref.
Komary...

Jest pięknie, szkoda gadać,
uwiodła nas ballada.
Ognisko cicho gaśnie
i nim komara trzaśniesz-
oszczędź mimo niechęci
ten mały instrumencik,
niech bzyka, nawet żądli
kto by tam bał się bąbli.

ref.
Komary...


Ha, ha Bardzo dobre! Gryzą szelmy? Oj, nie lubię.

Tylko w ostatnim wersie szyk do poprawienia na

kto by tam bał się bąbli

Tak jakoś lepiej się układa.
Pozdrawiam
Jako piosenka, jak najbardziej... na czasie
Tak, na czasie. Próbuję się nie rozdrapać, tak mnie pocięły.

Zabawna piosenka.
Niech ktoś skomponuje muzykę, to zaśpiewamy na następnym zlocie.


Dobra, kupuję... trampki. I jedziemy na...

`Mazury, Mazury, Mazury
Popływamy tą łajbą z tektury,
Na Mazury, gdzie wiatr zimny wieje,
Gdzie są ryby i grzyby, i knieje.

Tam, gdzie fale nas bujają,
Gdzie się ludzie opalają,
Wschody słońca piękne są
I komary w dupę tną...

Jako piosenka dla trampa - genialne, szczególnie przy ognisku.
Echhhh, kolonie mi się przypomniały i obozy harcerskie

Dobra, kupuję... trampki. I jedziemy na...

`Mazury, Mazury, Mazury
Popływamy tą łajbą z tektury,
Na Mazury, gdzie wiatr zimny wieje,
Gdzie są ryby i grzyby, i knieje.

Tam, gdzie fale nas bujają,
Gdzie się ludzie opalają,
Wschody słońca piękne są
I komary w dupę tną...

Jako piosenka dla trampa - genialne, szczególnie przy ognisku.
Echhhh, kolonie mi się przypomniały i obozy harcerskie


Zgadzam się z powyższym, a po przeczytaniu uśmiech sam się pojawił.
Niestety nie mam słuchu muzycznego. Tak jak to się mówi: słoń odcisnął swoje piętno na moim organie słuchowym. Na szczęście pozostała mi wyobraźnia, więc tylko sobie wyobrażam ten tekst, bez dźwięków, ale we właściwym klimacie przy ognisku. Naprawdę fajnie.

Tu wrzucę taki off topic- mam nadzieję, że nie będziesz zła Peanno. Ostatnio poczytałem trochę naszego wspaniałego człowieka od rymów (pełen szacun) Grzesia Szafoniego i tak mnie naszło, aby pobawić się troszkę jego wersami, słowami i jego pomysłem (a moja historia osadzona w realiach, w której możliwe, że znajdzie też siebie ktoś inny). Przypominacie sobie wiersz "dopust Pański" http://www.fatamorgana.ne...opic.php?t=888. Więc w tym rytmie i z kilkoma zapożyczonymi i lekko zmodyfikowanymi od Grzesia strofami proponuję zanucić w takt melodii "Zegarmistrza światła" takie słowa:

od zawsze mieszkam w Polanowie
najdalszym skrawku twego nieba
gdzie kiedyś było nie po drodze
a teraz innej drogi nie ma

przeszłość traktować jak kalendarz
wyrywać z niego stare karty
dwóch pierwszych dekad nie pamiętać
tak chyba było by najłatwiej

lecz tak na dystans żyć się nie da
powracać trzeba w tamte strony
gdzie bez rozsiada się na drzewach
a świerszcz wygrywa song lipcowy

gdzie rzeka wije wiatr zawiewa
powiernik słów szeptanych nocą
kłosami targa kręci w kniejach
by w końcu zagrać nam na nosach

PAUZA

od zawsze mieszkam w Polanowie
najdalszym skrawku twego nieba
gdzie kiedyś było nie po drodze
a teraz innej drogi nie ma

gdzie rzeka wije wiatr zawiewa
powiernik słów szeptanych nocą
kłosami targa kręci w kniejach
by w końcu zagrać nam na nosach

PAUZA

od zawsze mieszkam w Polanowie
najdalszym skrawku twego nieba
gdzie kiedyś było nie po drodze
a teraz innej drogi nie ma

przeszłość traktować jak kalendarz
wyrywać z niego stare karty
dwóch pierwszych dekad nie pamiętać
tak chyba było by najłatwiej

PAUZA

lecz tak na dystans żyć się nie da
powracać trzeba w tamte strony
gdzie bez rozsiada się na drzewach
a świerszcz wygrywa song lipcowy

Dodam, że "wiatr- powiernik słów szeptanych nocą" też skądś zapożyczyłem, ale nie pamiętam od kogo. Ręka do góry , bo to naprawdę piękne słowa i chciałbym powrócić do tekstu, w którym mają źródło.
Grześ jest dla mnie mistrzem. Nikt mnie tak jeszcze rymami nie zatrzymał.
Tomku, super Ci wyszła ta śpiewka. Jak dla mnie bomba.
Wczułam się w klimat.
No to wakacyjnie - "wszyscy razem w jednym tempie"
Dobra, wakacyjna piosenka z aktualnym komarem w tle jak najbardziej zasługuje na szersze rozpowszechnienie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Daruj komarowi
    Union Chocolate.