ďťż

Przedziwna wspólność
materii
blask ciała które mówi

kochanie moje kochanie
jedyne moje kochanie
jedyne

rękę na włosach kładzie

Światło mojego życia
w oczach i obłokach
w liściach i ustach
jedno

Poprawiłam zgodnie z pomysłem Joanny +'mojego' 12.06

oraz 13.06 wyrzuciłam jedno 'i'



Przedziwna
wspólna jasność
nieba i drzew
blask tego samego ciała
które mówi

kochanie moje kochanie
jedyne moje kochanie
jedyne

i rękę na włosach kładzie

Światło całego życia
w oczach i obłokach
w liściach i ustach
jedno

Madame Pampeluna
takiej jam Cię nie znał

to jak oda do słońca albo do samotności wbrew tej pogodności...
(co na jedno wychodzi, bo słońce samo jak kołek i parzy każdego kto doń się zbliży)

czytane wprost jest lekko... prześwietlone (albo smakowite jak jedzenie cukru łyżeczkami)

tym razem obejdzie się bez peanów...(Peanna !)... powiedzmy to nie obrażając nikogo - bez zachwytów

su
To świeży wiersz, ciągle zmieniam.
Bez zachwytów? że przesłodzony? hmm - taki czerwiec; ciało świata pełne miłości.

Jeszcze się zastanów i spróbuj pójść w zachwytliwą stronę.

o.



kochanie moje kochanie
jedyne moje kochanie
jedyne

i rękę na włosach kładzie

Światło całego życia
w oczach i obłokach
w liściach i ustach
jedno


czytam to z zachwytem:)))))))))))

Uwielbiam Twoją percepcję
-pean(na)

pierwsza zwrotkę jeszcze ważę
Peanna, dzięki, ze zajrzałaś. Może to wiersz wyłącznie dla kobiet, skoro Tobie się podoba, a Su mocno niezachwycony.
Tak odbieram tego czerwca, czy jak mu tam ... Upały mnie rozbierają, docierają do głęboko ukrytych warstw. Czuję się częścią ogólnie pojętej materii oraz częścią wielkiego ducha świata, wszechświata. Wszystko mówi. Napisz co z tą pierwszą cząstką.
Pozdrawiam
No i tak ma być!

panno modna, płodna i urodna
z twojego łona poezja miodna
słodka, lepka i wonna;
piją ją łapczywie
spragnione misie głodne
lecz nadto zachłannie
słów lepem przygnane
trutnie słodne
(ja)

co do pierwszej zwrotki, to jeszcze nie wiem, jeszcze nie poczułam, ten upał! ale nadal poszukuję w nim punktu G, hehehe...

panno modna, płodna i urodna
z twojego łona poezja miodna
słodka, lepka i wonna


To o mnie? Bardzo trafione I doczekałam się peanu
A może tak:

Przedziwna wspólność
materii
blask ciała które mówi

kochanie moje kochanie
jedyne moje kochanie
jedyne

i rękę na włosach kładzie

Światło życia
w oczach i obłokach
w liściach i ustach
jedno

"Materią" obejmujesz wszystko co chciałaś zjednoczyć.
Wiele wyjaśnia, a jednocześnie pozostawia dowolną interpretację
W końcówce odnosisz się do obłoków i liści, oraz do ciała ludzkiego, więc jest to duża podpowiedź. Z "światło całego życia" usunęłabym całego , według mnie jest zbędne. "Jedno" nadaje mu całości.
Tak mi się to wszystko widzi.

Joasiu, podoba mi się Twoja wizja. Zostawię zmiany do jutra, ale już dziś wydają mi się dobre.
Dziękuję

Jeszcze się zastanów i spróbuj pójść w zachwytliwą stronę.


chwilowo daleko mi do takiego 'czerwcowego' klimatu... mentalnie siedzę w jakimś zdecydowanie chłodniejszym miesiącu... jak się poprawi, to może inaczej spojrzę... ale na razie landrynki mi nie wchodzą
OK, Su. Odtąd już tylko gorzkie pigułki ...
Za dużo "i", nie pokombinowałabyś jeszcze?
I przekornie do su powiem - doskonale wiem o czym piszesz. A tam! - nie wiem, czuję!

`Ten blask,
by zaistnieć potrzebuje Ciebie
Tylko mnie kochaj...` ... lalalala
Ata, mam odjąć sobie 'i' od ust? Dlaczegooo?
No, dobrze - zobaczę co można zrobić z tym trudnym przypadkiem
Witaj

Mnie też się widzi, że jeszcze o jedno "i" za dużo

Poza tym przyjemny, chociaż skłaniałabym się do stworzenia z niego miniaturki, z ostatniej strofki.
okukali, oskrobali,
jeno tytuł się ocalił-

z tego taka jest nauka
Osa tylko siebie słuchaj
No, sama nie wiem. Rady wydały mi się dobre. Piętro niżej jest też moja stara wersja.
Pozdry pozdry

Witaj

Mnie też się widzi, że jeszcze o jedno "i" za dużo

Poza tym przyjemny, chociaż skłaniałabym się do stworzenia z niego miniaturki, z ostatniej strofki.


Witaj, witaj!
Juz odjęłam jedno 'i', wiecej ni guzika ...
Pozdrawiam
To się chyba musi zdecydować męskimi głosami. Tomek albo Jacek - poczekajmy na ich wypowiedzi.
W tej formie dla mnie bardzo ładnie. Jestem z mirażem. Ciekawe co na to chłopcy.
"Chłopcy" chyba puszczają latawce.
To ja sobie puszczę do mirażu bo czerwiec się powoli kończy...
I bardzo dobrze Ata, że się tym zajęłaś.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Czerwiec
    Union Chocolate.