ďťż


O FILMIE
*

Długo oczekiwany film Jamesa Camerona zrealizowany z wielkim rozmachem porównywalnym do "Titanica". Szacowany budżet na poziomie 237 milionów dolarów daje mu trzecie miejsce pod tym względem w historii kina. "Avatar" został wykonany w dwóch technikach: tradycyjnej 2D i zupełnie nowej technice 3D. Zdjęcia do filmu zostały wykonane w 2007 roku, natomiast na postprodukcję przeznaczono dwa lata.

"Avatar" opowiada historię sparaliżowanego byłego komandosa, który dostaje szansę odzyskania zdrowego ciała. Musi jednak wziąć udział w specjalnym programie militarnym o nazwie Avatar. W rolach głównych między innymi Sam Worthington, Sigourney Weaver, Michelle Rodriguez.

Media na całym świecie ogłaszają, że "Avatar" będzie przełomem kina na miarę wprowadzenia w latach 20. dźwięku. Sam Cameron uważa, że będzie to film lepszy od samego "Titanica".

[opis dystrybutora kino]

*

Jest to opowieść o rodzącym się uczuciu pomiędzy Jake'iem, kalekim weteranem wojennym, który zostaje wysłany na odległą planetę Pandorę w celu eksploatacji jej naturalnych bogactw, a jedną z plemienia Na'avi - pokojowo usposobionych humanoidalnych mieszkańców dzikiej planety, które mają bardzo rozwinięty język oraz własną kulturę.


Osobiście nie przepadam ze tego typu filmami. Znajomy jednak mówił, że to świetna produkcja.. nie wiem, możliwe.
Niewątpliwie się wybiorę na niego do kina. Mam tylko nadzieję że się nei zawiodę bo trochę oczekuję po tym filmie.
bylem wczoraj na Avatarze i przysuwa mi sie na mysl slynny cytat z rejsu ... i to jest nowa koncepcja sztuki

Cameron stworzył arcydzieło nowoczesnej technologii. na starym jak całe kino schemacie z wątkiem romantycznym w tle jest to dopieszczona technicznie produkcja z epokowymi efektami specjalnymi.. gra aktorów (chyba, że tych komputerowych) nie powala na kolana ale całość obrazu tworzy niesamowity efekt szczególnie odczuwalną głębię w formacie 3D jest to także niezwykłe zjawisko kulturowe które gromadzi ludzi z powrotem w kinach a nie tylko przed DVD czy Blue Ray. Oglądnąć ten film w kinie w 2D to szkoda a na dvd czy komputerze zbrodnia

sądzę że jest to pewniak do oskara za efekty i duże szanse za oskara za najlepszy film roku 2009.


Nie wiem, pewnie w kinie, czy też nawet w kinie z tymi 3D bajerami film zrobił by na mnie jakieś pozytywne wrażenie...

Ja oglądałem go w słabej jakości, na kompie i pozytywnych wrażeń zbyt wielu nie było (poza uznania dla grafików)

Co mogę powiedzieć o tym filmie w ten sposób oglądanym?

Chyba coś dla fanów Gwiezdnych Wojen.

Efektowna, baśniowa historia, dla osób, które lubią czasem sobie coś mocno tendencyjnego zaaplikować. Czyli z całą pewnością nie dla mnie.

Fabuła to połączenie "Tańczącego z wilkami" z jakimś "Pocahontaz" (dużo gorsza niż Tańczący IMO).
Grupa sprawiedliwych chroni poczciwe, uduchowione niebieskie ludki (w zasadzie jakby ich zastąpić indianami to jedyną stratą byłoby te wszystkie nieziemskie roślinki i stworki), które chcą wybić okrutni ludzie ze wstrętnej korporacji. Bez miłości ludzio-stworkowej się nie obejdzie.

Nudziłem się niemiłosiernie (ale tak jak wspominałem - na "Gwiezdnych wojnach", czy nawet "Władcy pierścienia" też się nudziłem).

PS
Aha, jak na film tego typu to oczywiście najwyższy poziom. Nie gustuje w gatunku po prostu.
Nie oglądałam i nie mam zamiaru. Wszyscy znani mi ludzie, którzy to widzieli wychwalają pod niebiosa. Osobiście sądze, ze wrażenie na nich zrobiła grafika i efekty 3D ; ) Nie ciągnie mnie do tego typu filmów. Wśród moich koleżanek zauważam nową manię, która zaczyna zastępować zmierzch, to mnie przeraża po raz kolejny.
sfx = 10
scenariusz = 5.5

Ogółem 8

Przerost formy nad treścią. Wizualnie film powala (koniecznie trzeba zobaczyć w Imax, bo inaczej traci się z połowę zabawy), ale historia jest stereotypowa do bólu i dość nudna. Gdyby nie super efekty i 3d to byłby to dość przeciętny film.

PS. Aktorstwo też nie powala.
napewno wybiore się do kina na ten film , slyszalem wiele opini o fabule ,która jest wlasnie taka stereotypowa
Film się dość przyjemnie ogląda, ale niestety fabularnie jest przewidywalny do bólu

Kiedy człowiek już przyzwyczai się do tych całych bajerów 3d, fabuła nie ma w sobie nic porywającego. Zwykła bajeczka z oklepanym przekazem
Byłam właśnie na 3D i szczerze mówiąc jakiś wielkich efektów nie bylo. Ale ogólnie film fajny. Polecam.
denna , mało rewolucyjna i jasna do rozwiązania dla przeciętnego widza fabuła - wystarczy by stwierdzić , że żałowałem straty 25 zł. Efekty są w porządku. Generalnie mało wygórowana rozrywka dla plebsu. Koniec filmu , dalszy przebieg fabuły itp. znasz po 10 minutach.
Cameron geniusz jeśli chodzi o zrzynanie pomysłów i robienie z nich kasy

http://themonkeymind.livejournal.com/35638.html
http://web.me.com/pascalb...es/original.jpg
Ja uważam, że film był nawet b. dobry? Dlaczego? Mimo banalnej fabuły i tego że pod "klasycznym" względem niczym się nie wyróżnia na takie filmy chodzi się dla efektów a te były zaje*iste.
a moje zdanie jest takie: film rewelacyjny, efekty? nie moglem sie po prostu napatrzeć:))nie załuję ani jednej złotówki wydanej na ten film:)
Dla mnie jest to film rewolucyjny; miałam szczęście oglądać go w kinie Imax i z czystym sumieniem zgadzam się z opinią, ze teraz kinematografia dzieli się na tą przed Avatarem i po Avatarze

50%, jak nie więcej, sukcesu, to efekty 3D, ale fabuła też jest świetna - nigdy wcześniej nie sądziłam, że taki hicior kinowy skłoni mnie do refleksji na drugi dzień po obejrzeniu, a dla mnie to jest miernikiem dobrego kina. Fakt, żeby w pełni docenić walory tej historii należy być fanem fantasy, a ja do takich się zaliczam; widz nie gustujący w tych klimatach może rzeczywiście potraktować go jak kolejną tendencyjną bajkę.

Suma summarum - teraz już żaden film z efektami nie będzie ten sam, porównania z Avatarem nieuniknione. I liczę, że to dopiero początek i przyjdzie mi obejrzeć jeszcze niejedną taką produkcję.

BTW, dla Sama Worthingtona to kolejny krok milowy w karierze. Ten ceniony australijski aktor robi furorę w hiciorach hollywoodzkich odkąd pojawił się w USA. Po Terminatorze 4 i Avatarze bedzie the Clash of Titans, premiera już lutym.
A czy komuś kto lubi, bądź - bardzo lubi Gwiezdne Wojny nie podobał się Avatar? (bo ja myślę, że jeśli już ktoś taki się znajdzie to będzie to jakiś fan Vadera)

A czy komuś kto lubi, bądź - bardzo lubi Gwiezdne Wojny nie podobał się Avatar? (bo ja myślę, że jeśli już ktoś taki się znajdzie to będzie to jakiś fan Vadera)

A właśnie, Gwiezdne Wojny w 3D - to byłoby miodzio
Nie można porównywać GW do Avatara

GW (te z lat 70-tych) to absolutna klasyka i ponadczasowe filmy, a Avatar to Pocahontas w kosmosie w 3D, nic nowatorskiego (oprócz strony czysto technicznej) tam nie ma. Nawet wygląd kosmitów został zerżnięty z "Timespirits"



A czy komuś kto lubi, bądź - bardzo lubi Gwiezdne Wojny nie podobał się Avatar? (bo ja myślę, że jeśli już ktoś taki się znajdzie to będzie to jakiś fan Vadera)
Jestem koneserem GW i po obejrzeniu trailera nawet nie mam zamiaru tego filmu ogladac.

Swoja droga ponoc Watykan protestowal przeciwko Avatarowi

Jestem koneserem GW i po obejrzeniu trailera nawet nie mam zamiaru tego filmu ogladac.
Nawet nie wiesz, co tracisz... Swoją drogą, Pandorianie z Avatara wypadają o niebo lepiej od Jar Jar Binxa
Moim skromnym zdaniem mix filmów.
Przesadzony robiony bardziej na pokaz.
Co kto lubi.
Osobiście wolę stare filmy tego typu, np. wspomniane już Gwiezdne Wojny:)
Watykan skrytykował film bo ponoć jest pusty emocjonalnie. Same efekty.
Od kiedy Watynak bawi sie w krytyke filmowa ?

Nie, chodzilo o jakis kult przyrody czy cos, konkurencja im sie nie podoba.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Avatar
    Union Chocolate.